Wiele
osób nie zamawia pudełek z typu ShinyBox ze względu na obawę, że znajdą się tam
kosmetyki, które im nie będą pasować. Nie lubią zamawiać w ciemno. Wolą mieć
wpływ na wybór kosmetyków.
Tym, którzy nie lubią niespodzianek, ale nie
tylko oczywiście, może się spodobać JoyBox, gdyż tutaj mamy wpływ na zawartość
takiego pudełka.
Mamy tu 6 kosmetyków podstawowych, a 3 kolejne wybieramy sobie sami z kilku propozycji.
Aby dodać kolejne 3 kosmetyki do boxa, zaznaczamy po jednym kosmetyku w każdej
z trzech dostępnych kategorii. Ale warto
się spieszyć, bo liczba produktów do wyboru jest ograniczona, a na niektóre
będzie większy popyt, a na inne mniejszy. Wiadomo.
Ile to kosztuje i jak zamówić Joy Box?
49
zł, a wysyła jest gratis za 9 kosmetyków plus gazetkę Joy. Wartość kosmetyków
to blisko 300! zł.
Płatność
kartą kredytową i e-przelewem
przeprowadzane są za pośrednictwem
Dotpay.pl.
Czy
warto zamówić Joy Box?
Napisze
uczciwie, że swoje pudełko dostałam w ramach współpracy, ale najlepszą
rekomendacją niech będzie fakt, iż to, które dziś prezentuje rozeszło się w ekspresowym tempie.
Po prostu się opłaca. 49 zł (ta edycja
wyjątkowo kosztowała 59 zł), za kosmetyki o łącznie dużo wyższej
cenie (blisko 300 zł), gdzie mamy do tego choć
częściowy, ale zawsze wpływ na zawartość.
Tego niestety nie można już zamówić, ale warto polować na
następną edycję.
Zapraszam teraz na prezentację, czego się w ogóle można spodziewać
w tym pudełku Joy.
Ta
edycja była dodatkowo limitowana, różniła się od standardowych tym, że zamiast
6 podstawowych produktów było ich aż 8 i dlatego kosztowała 59 zł.
Szminka
do ust od Etre Belle nr 07
Cena:
ok. 56 zł
Mocna,
krwista czerwień. Ten kolor jest przepiękny. Ale niestety mi nie pasuje... Nad
czym ubolewam. Widzę nieraz blogowe koleżanki z taką czerwienią na ustach i
jedynie mogę im pozazdrościć...
Pomadka
ma piękne opakowanie. Otwiera się je na tzw. 'klik' co zapewnia, że pomadka nie
otworzy nam się sama w torebce.
MAC Tusz do rzęs in Extreme Dimension Lash 3D.
Cena: ok. 100 zł
No
proszę taki produkt w pudełku Joy Box? Nie źle! Tusz został przeze mnie
wypróbowany. Zdecydowanie warty uwagi. Ma dość długą silikonową
szczoteczkę.
Lakier
do paznokci firmy Eclair.
Cena:
ok. 15 zł
Były
cztery warianty kolorystyczne, ja dostałam żółty.
Jeszcze
nie testowałam, znaczy przymierzałam się do testu, po czym obudziła mi się
córka, która miała przecież spać znacznie dłużej. I trzeba było zmywać na
szybko nie zaschnięty jeszcze lakier... ;p
Masełko
do manicure - intensywna ochrona paznokci + pilniczek marki Silcare.
Cena: ok. 12 zł
Masełko
jest gęste, wmasowuje je w paznokcie, zobaczymy, czy da jakiś efekt.
Tołpa
- nawilżające mleczko łagodzące.
Cena: ok. 20 zł.
Mleczko
ma łagodny, ale ożywczy zapach. Szybko się wchłania, nawilża, wygładza. Bardzo
przyjemny produkt.
Odzywka
do włosów Drogocenne olejki od Timotei.
Cena:
ok. 8 zł
Lubię
nawet kosmetyki ten marki. Nie są może jakieś super, ale złe też nie, więc
chętnie wypróbuję i tę odżywkę.
Krem
matujący firmy AA.
Cena:
ok. 20 zł
Stosowałam
na dzień i całkiem nie zły. Matuje, ale nie wysusza. To takie moje spostrzeżenie
po trzykrotnym użyciu. Jestem zadowolona.
Glov,
rękawica do demakijażu.
Cena: ok. 14 zł
Jest
to dość zaskakujący produkt. Tą rękawicą zmyjemy makijaż tylko za pomocą wody,
bez żadnych płynów czy mleczek i ma ona starczyć na 3 miesiące demakijażu. No ciekawe. Przetestuję na pewno.
Mydełko
żurawinowe od Stenders.
Cena:
ok. 23 zł
Takie
mydła ponoć są dobre dla skóry wrażliwej oraz skłonnej do alergii. Zapach ma delikatny.
Maseczka
kolagenowa do twarzy od Etre Belle.
Cena:
ok. 15 zł
Maseczka
jest nawilżająca, więc jak dla mnie idealna.
Próbka
kremu.
I
gazetka Joy, którą dorwała moja córka i tak intensywnie przeglądała, że
pozbawiła okładek i kilku stron.. ;p
Oprócz
tych rzeczy były jeszcze do wyboru min.: Podkład Lasting Finish 25h od Rimmel
(moja recenzja tego produktu TUTAJ), chyba najszybciej zniknął, Świeczka Waikiki
Melon od Yankee Candle czy też DERMEDIC - płyn micelarny Hydrain3 Hialuro.
Jak
wam się podoba zawartość?
Moim
zdaniem jest naprawdę niezła i warto zamówić Joy Box za 49 zł, czy nawet 59 zł, jak w tym przypadku, którego wartość wynosi ok. 300 zł.
Jedynie
co to po prostu trzeba mieć refleks, bo z tego co pisały inne blogerki, ta edycja rozeszła się błyskawicznie. ;)
nie zamawiałam nigdy i prawdę mówiąc nawet o tym nie myślałam, ale mnie skusiłaś bardzo i teraz to zrobię, zawartość pudełka wspaniała, pewnie, że warto, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o taki pudełku, kosmetyki są świetne a wartość zestawu- wow!!! z chęcią zamówię kolejne!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne jest to pudełeczko, oczywiście się na nie skusiłam :) wybrałam balsam Tołpy, szminkę i płyn micelarny. A ta edycja wyjątkowo kosztowała 59zl :)
OdpowiedzUsuńDzięki, już poprawiam, info wzięłam ze strony ;)
UsuńNie ma za co ;) to jakaś edycja specjalna, stąd ta zmiana :)
UsuńTak, pewnie ze względu na obecność kosmetyków takich jak tusz MAC, który jest jednak z górnej półki.
UsuńCiekawsza opcja niż Shinybox moim zdaniem. Co prawda pomadka, lakier i krem matujący by się u mnie zmarnowały, ale i tak zawartość robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to pudełeczko rzeczywiście było warte zachodu!
OdpowiedzUsuńOd pewnego czasu myślę nad joy box'em ale albo mam ważniejsze wydatki albo już brakło :( Zachęciłaś mnie może spróbuję swojego szczęścia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://lexilux.blogspot.com/
Mac zazdroszczę :( Ja się nie załapałam.
OdpowiedzUsuńlubię te szampony z timotei :) nie wysuszają mi włosów :) a szminka piękna :)
OdpowiedzUsuńAle fajne! Uwielbiam Joy'a i chyba się skusze na ich boxa następnym razem.
OdpowiedzUsuńCudowna pomadka! Poluje właśnie na taka,nie wiesz gdzie można taka kupic? Ty swoja komus podarujesz?
Ta szminka oraz inne kolory są dostępne na stronie sklepu http://sklep.etrebelle.pl/usta-c-10_61.html
UsuńSwoją albo komuś sprezentuje ale zastanawiam się też właśnie czy może nie zrobić konkursu, gdzie będzie ona do wygrania. Byliby chętni?
świetne pudełczko :)
OdpowiedzUsuńNo pudełko robi wrażenie lepsze niż standardowy SB. Niestety ja z tych, co to lubią mieć kontrolę nad każdym zakupem
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam ale wydaje mi się to lepsza opcją niż niespodzianki z shiny box;)
OdpowiedzUsuńZawartość bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńWydaję mi się warte :)
OdpowiedzUsuńpaperlifex33.blogspot.com zapraszam
Naprawdę świetny ten box był w tym miesiącu, ja się oczywiście spóźniłam :(
OdpowiedzUsuńtzn. w kwietniu, a nie w tym miesiącu, zagalopowałam się :)
OdpowiedzUsuńzawartość jest obłędna szczególnie MAC
OdpowiedzUsuńsuper zawartość :) ciekawe jaki mają w tym interes, że tak drogi zestaw jest za grosze :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne pudełeczko w które widzę, że warto zainwestować:)
OdpowiedzUsuńjoya jeszcze nie zamawiałam :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te pudełko i na pewno warte swojej ceny. :)
OdpowiedzUsuńświetna zawartość !
OdpowiedzUsuńNigdy nie zamawiałam...szminka super...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńjak się zorientowałam to już pudełek zabrakło ;(
OdpowiedzUsuńTeż mam, też mam :) zawartość różni się trochę od twojej ale uważam, że warto było go zamówić bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńTrzeba polować na kolejną edycję. nie pogardzilabym taka zawartością :)
OdpowiedzUsuńNiestety nie zdążyłam go kupić i bardzo żałuję. Pomadkę jeślibym mogła też bym wybrała i z takiego koloru byłabym zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPiękny odcień szmineczki :)
OdpowiedzUsuńTeż to pudełeczko miało do mnie przyjść w ramach współpracy ale coś nie doszło, no nic mam nadzieję, że jeszcze się znajdzie. Też wybrałam pomadkę i masełko do paznokci jego jestem ogromnie ciekawa. :) Jak dla mnie te pudełka to o wiele lepszy pomysł niż Shiny czy Glosyy, które nigdy mnie nie kusiły.
OdpowiedzUsuńMoże przyjdzie teraz po tym długim weekendzie? :)
Usuńprzymierzałam się do tego pudełka, ale poprzednie dwie edycje były dla mnie bardzo słabe. w tej widać trochę się poprawili, zobaczymy jak następna edycja.
OdpowiedzUsuńWidać musieli się rozkręcić, bo te pudełka są od niedawna na rynku. Ale na to narzekać nie można. ;)
Usuńja jestem zachwycona tym pudełkiem :)
OdpowiedzUsuńJa się nie załapałam;( Bardzo lubię takie szczoteczki jak ma tusz z Maca. Zawartość jest super i na pewno się opłaca.Czekam na recenzję tej rękawicy do demakijażu :)
OdpowiedzUsuńTusz z Maca bardzo mnie zainteresował;) Będę czekała na dokładniejszą recencję;)
OdpowiedzUsuńJa nie zamawiam bo wolę świadomie kupować kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńTak żałuję że się nie załapałam!
OdpowiedzUsuńNiestety dalej czekam na swój box - inpost dał ciała, ale trzeba przyznać, że w tym miesiącu box udany :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dojdzie szybko.
UsuńMi wpadł w oko tylko ten MAC. :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego typu pudelka.
OdpowiedzUsuńNiestety nie udało mi się załapać ;/
OdpowiedzUsuńInteresujące te pudełka :)
OdpowiedzUsuńChciałam zamówić, ale nie zdążyłam :-(
OdpowiedzUsuńNie znam tego pudełka. Wygląda kusząco. :)
OdpowiedzUsuńPudełko mam i ja :) Trafił mi się pomarańczowy lakier i to chyba nie do końca mój kolor, bo na paznokciach jest dużo bardziej oczojebny niż w opakowaniu. Jakościowo bez szaleństw, przynajmniej w czasie malowania. Na masełko do skórek się nie załapałam i dostałam kulę Stenders z zeszłego boxa w zamian :) Mydełko tej marki pachnie cudownie! Moim małym hitem jest też napalcownik od GLOV - to moje pierwsze spotkanie i jestem pod ogromnym wrażeniem możliwości tego maleństwa :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Tą edycję opuściłam (poprzednią tez) bo nie do końca mnie przekonała zawartość
OdpowiedzUsuńco sądzisz o tej rękawicy Glov? bo zastanawiam się czy ją kupić, czytałam dużo dobrego ale chciałabym wiedzieć czy warto :)
OdpowiedzUsuńAkurat ta wersja, którą ja mam to nic takiego specjalnego, jest mała być może opłacało by się kupić ale wersję większą. Nie używam jej prawdę mówiąc.
UsuńAle jeśli chodzi o produkt z tego typu, to polecam taką gąbkę YASUMI - Konjac Sponge. Wcześniej trzeba ją zmoczyć i nałożyć na nią żel do mycia twarzy lub mleczko - zależy co kto używa. Stosuję ją od czerwca codziennie lub co 2 dni - osobiście polecam. Zmywa makijaż świetnie, oczyszcza skórę, jest bardzo delikatna przy tym. Po ponad 2 mies. nadal jest nie zniszczona - stan praktycznie idealny. Gąbka była w pudełku ShinyBox, można ją zobaczyć w tym poście: http://retro-moderna.blogspot.com/2015/05/kobiecy-szyk-shiny-box-maj-2015_23.html
Tusz MAC to spore zaskoczenie w tym boxie, jednak muszę przyznać,że zawartość świetna ;)
OdpowiedzUsuńPiękne pudełczko! Świetna zawartość:)
OdpowiedzUsuń