Samo
olejowanie nie bardzo służy moim włosom cały czas stosuję 1-2 razy w tygodniu
kremowanie (o czym pisałam tutaj).
Jednak ostatnio trafił do mnie olej z awokado.
Postanowiłam, że jednak go wykorzystam, żeby się nie zmarnował. Gdzieś
przeczytałam, że niektórzy dodają 2-3 krople oleju do maski/odżywki, mieszają i
taką miksturę nakładają na włosy. Spróbowałam zatem.
To
kosmetyki jakich użyłam:
Maska Dove, Repair Therapy, Intense Repair Treatment Mask
Najpierw
dobre oczyszczenie włosów - użyłam szamponu Derma Eco, który kiedyś dostałam.
Nie będę jednak robić jego osobnej recenzji.
Szampon
jest przeznaczony dla dzieci i niemowląt, ale stosowałam go ja. Można też nim myć całe ciało.
Gęsty,
bezzapachowy. Mało wydajny, jak na moje włosy.
Receptura
jest oparta na naturalnych składnikach roślinnych.
Kosmetyk został
certyfikowany przez stowarzyszenie Astma - Allergi Danmark, co oznacza
deklarację, że jest on odpowiedni dla wrażliwej skóry.
Łagodnie myje i
pielęgnuje, nie naruszając biologicznej równowagi skóry. Pieni się średnio.
Jednak świetnie oczyszcza a jednocześnie pielęgnuje skórę. Jest też dosyć
delikatny.
Produkt nie zawiera parabenów, aromatów ani sztucznych barwników.
Skład prezentuje poniżej.
99,5%
wszystkich składników jest pochodzenia naturalnego
23%
wszystkich składników pochodzi z upraw ekologicznych
Naturalny
i Organiczny Kosmetyk, poświadczony przez ECOCERT Greenlife zgodnie ze
standardami ECOCERT dostępnymi na http://cosmetics.ecocert.com.
Cena
niestety wysoka, ok. 40 zł za 150 ml, więc sama, pewnie nie kupię go ponownie, ale jak
najbardziej byłam z niego zadowolona i polecam, jeśli ktoś planuje zakup tego produktu.
Maska
regenerująca do włosów zniszczonych Dove Intense Repair ma za zadanie głęboką
regenerację włosów zniszczonych. Oceniam ja pozytywnie - odżywia włosy, nawilża i pomaga
regenerować ich powierzchnię.
Skład: Water (Aqua), Cetearyl Alcohol, Dimethicone,
Stearamidopropyl Dimethylamine, Lactic Acid, Behentrimonium Chloride, Glycerin,
Parfum, Amodimethicone, Petrolatum, Paraffinum Liquidum, Dipropylene Glycol,
PEG-180M, Trehalose, Sodium Chloride, Gluconolactone, Adipic Acid, PEG-150
disterate,Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Keratin, DMDM Hydantoin,
Disodium EDTA, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, PEG-7 Propylheptyl Ether,
Sodium Hydroxide, Cetrimonium Chloride, Phenoxyethanol, Benzyl Salicylate,
Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Linalool, CI 15985,
CI 19140.
Do
maski (oczywiście tylko do tej ilości, jaką miałam zamiar nałożyć na włosy)
dodałam dosłownie 3 krople oleju z awokado 100% i wymieszałam.
Na
włosach miksturę trzymałam krótko ok. 2 minut, może nawet krócej. I spłukałam
dokładnie. Jeśli byśmy trzymali maskę z dodatkiem oleju dłużej - mogłoby to
obciążyć włosy. Sprawić, że wyglądały by po prostu na trochę tłuste.
Moje
włosy nie są idealne, to wiadomo. Jednak z efektu jestem zadowolona. Taki
zabieg będę powtarzać. Polecam spróbować tej metody, szczególnie jeśli, samo
olejowanie Wam nie służy. Może akurat połączenie oleju z maską przyniesie dobry
rezultat.
A na
końcu jeszcze moje ulubione zdjęcie porównawcze, obrazujące ogólną metamorfozę
włosową.
WARTO
ZOBACZYĆ TEŻ:
wow niezla zmiana na lepsze od 2013 roku podziwiam
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńBardzo fajny efekt, ja ogólnie bardzo lubię maski z awokado i te kupne i domowe, ale do tych drugich używam owocu awokado który rozgniatam i mieszam z innymi składnikami
OdpowiedzUsuńZ owocem jeszcze nie próbowałam, ale na pewno to zrobię :)
UsuńAwokado fajnie wpływa na włosy:)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńolejek avokado mam ale jeszcze nie próbowałam go na swoich włosach i chyba czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować :)
UsuńAle zmiana !
OdpowiedzUsuńAwokado jest super same dobre właściwości, więc olejek też napewno jest genialny.
Dzięki. Muszę spróbować też i z samym owocem. :)
UsuńWow różnice widać !
OdpowiedzUsuń:))
UsuńOlejek z awokado jest tez świetny pod oczy.
OdpowiedzUsuńWypróbuje ;)
UsuńMam go, ale jeszcze nie próbowałam ; )) Muszę go wykorzystać! Świetny efekt.
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńEfekt zdecydowanie godny uwagi, mam ten olejek i chyba spróbuję dodać go do odżywki, zobaczymy jak to się u mnie sprawdzi, bo niestety samego olejowania moje włosy nie tolerują.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, u mnie właśnie samo olejowanie nie bardzo się sprawdziło.
UsuńOstatnio oglądając moje włosy stwierdziłam, że muszę poszukać u ciebie wpisów o włosach i ich pielęgnacji, bo po tych Twoich eksperymentach wyglądają rewelacyjnie. Widać niesamowita różnicę.
OdpowiedzUsuń:)) Polecam kremowanie (lub olejowanie - bo u wielu osób się to sprawdza) włosów albo olej do odżywki/maski, warto też sobie kupić coś do zabezpieczania końcówek np. Biosilk - ale na ogólny efekt poprawy trzeba czasem trochę poczekać.
UsuńNa końcówki zawsze coś mam, zwłaszcza jak używam prostownicy. Czasami robiłam sobie takie maski regenerujące lub nakładałam keratynę, ale u fryzjera, ale na to potrzebuję czasu. A w domu mozna przy okazji, a patrząc na twoje widać, że to daje efekt.
Usuńno kopara opada, serio.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? Wow, dzięki :)
UsuńZmiana wyglądu włosów jest wspaniała :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń2minuty to chyba jakiś żart...
OdpowiedzUsuńDlaczego? Inne maski trzymam nieraz nawet 2-3 godziny (ale bez dodatku oleju!) ;)
UsuńSame oleje też lub krem (jeśli kremuje włosy) - ale potem zmywam je dobrym szamponem oczyszczającym i nakładam odżywkę. Natomiast maskę + olej, którego już nie zmywam szamponem, tylko samą wodą trzymam na włosach krótko. Po dłuższym czasie olej zaczyna już za bardzo ingerować we włosy, że tak to powiem i powodować ich przetłuszczanie, a przecież takiego efektu nie chcę. :)))
Efekt powalający, masz teraz świetne włosy, bardzo ładny kolor. Naturalny? :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, MÓJ BLOG/ KLIK :))
Niestety nie naturalny. Tu mój post o farbowaniu i jakiej farby używam http://retro-moderna.blogspot.com/2015/02/farba-garnier-nutrisse-creme-nr-100.html
Usuńpozdrawiam
Ale zmiana co do włosków! Super, oby tak dalej;)
OdpowiedzUsuńDzięki, cały czas działam, żeby ich stan jeszcze się polepszył. :)
UsuńWłosy śliczne.
OdpowiedzUsuńJa właśnie tak stosuję olejki, dodając do maski i z efektów jestem bardzo zadowolona:))
Super
UsuńMega metamorfoza:) To tylko pokazuje, jak warto dbać o siebie;)
OdpowiedzUsuńWarto, tylko czasem na efekty trzeba poczekać... a to może też zniechęcić. ;)
UsuńSUPER!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa też próbuję do włosów różnych specyfików. Może spróbuję i tego olejku.
OdpowiedzUsuńPolecam
UsuńEksperymentujesz, ale jak widać to się opłaca :). Zaopatrzyłam się w różne olejki, odżywki itp i kombinuje, ale na razie efekty są mizerne ;)
OdpowiedzUsuńNiestety na efekty trzeba poczekać, ale z Twoimi włosami nie jest tak źle. :)
UsuńNie obraź się ;) ale w 2013 roku miałaś siano na głowie. Ja niestety mam je nadal...najgorsze, że nie wiem od czego zacząć żeby zmienić ich wygląd.
OdpowiedzUsuńZdecydowanie były wtedy w bardzo złej kondycji. Nadal nie jest z nimi dobrze, ale cały czas działam. Niestety niektóre włosy są bardzo oporne i potrzeba czasu. Może kiedyś się uda osiągnąć zadowalający efekt.
UsuńPiękne teraz masz włosy!:) Przez Ciebie także zaczęłam balsamować włosy:)))) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSuper, mam nadzieję, że zauważysz u siebie efekty po balsamowaniu.
Usuńpozdrawiam
chyba muszę wypróbować taką miksturę :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion :)
:))
UsuńRzeczywiście duza zmiana! Ja stosuję olej migdałowy, ale i tak pierwsze, co muszę zrobić, to podciąć te moje włosy, a potem regularnie o nie dbać ;).
OdpowiedzUsuńOleju migdałowego jeszcze nie próbowałam. Ja niedawno podcinałam właśnie, ale nie wiem czy to coś im dało, coś zawsze.
UsuńJa będę krytyczna ( o ja zołza )
OdpowiedzUsuńTak widać poprawę , ale jeszcze daleka droga do pięknych włosów takich jak np BlondHaircare . Zwłaszcza coś nie tak z kolorem . Na zdjęciach jakaś brąz plama , nierówny odcień . Mało ładnie to wyglada .
Sama mam trudne włosy pewnie podobnie jak ty zależne od pogody , czasem pieknie gładkie innym razem siano ;)
Ale tu wybrałaś zdjęcie kiedy miałaś efekt wow na włosach , wiec ... Ten nierówny kolor mi przeszkadza , choć kondycja oczywiście jest na plus
No nawet bym się w żaden sposób nie mogła porównać z BlondHaircare i pewnie nigdy nie osiągnę takiego rezultatu, choćbym robiła nie wiadomo co. ;) Włosy mam bardzo trudne i oporne... Nieraz wychodzę z domu, jest w miarę ok, a w powietrzu wilgoć i w 5 minut mam puch. Niestety. Kolor - cóż zależy od światła, na innych zdjęciach nie widać tych nierówności, akurat tu tak może wyszło, choć zapewnię jakiś są. ;)
UsuńA ja uważam, że kolor masz bardzo ładny, wygląda bardzo naturalnie ;)
UsuńDzięki :) :)
UsuńWłosy piękne, na szampon bym się skusiła, drogeryjne maski omijam szerokim łukiem .
OdpowiedzUsuńSzampon jest warty uwagi. Maska też jest ok, ale rozumiem, że akurat takich nie lubisz.
Usuńsuper zmiana. tez walcze z włosami-walke zaczelam niedawno. zapraszam na mojego bloga villemomoda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPowodzenia :)
UsuńMetamorfoza faktycznie niezła! :) U mnie olejowanie to tragedia. Cokolwiek bym nie użyła, jakkolwiek bym nie użyła, po olejowaniu wyglądam jakbym dwa tygodnie nie myła włosów :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie każdemu olejowanie odpowiada, więc warto wypróbować sposób z maską z niewielkim dodatkiem oleju. :)
UsuńOstatnio większą wagę przykładam do włosów, więc chętnie czytam takie wpisy :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńMusiałabym ten olej wypróbować...
OdpowiedzUsuńwidać dużą różnicę :) śliczne masz teraz włosy :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza ogromna! Oby tak dalej :-) Sama jestem na etapie poprawy stanu włosów i lubię wszelkie olejki więc ten czętnie bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Widac różnicę :)
OdpowiedzUsuńZmiana jest bardzo widoczna! :) Moje włosy ostatnio coś grymaszą i szukam jakiegoś dobrego sposobu ich pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńWow różnica kolosalna. Piękne włosy. Ja tylko olejkami je traktuje no i oczywiście maski odżywki. Czekam również na efekty :)
OdpowiedzUsuńWow efekt genialny, zmiana widoczna ! :)
OdpowiedzUsuńna moje włosy olejowanie też się nie sprawdza, spróbuję Twojej metody :)
OdpowiedzUsuńPolecam, może u Ciebie ta metoda też się sprawdzi
UsuńRóżnica w Twoich włosach jest przeogromna!!!
OdpowiedzUsuńTeraz są zdrowe na całej długości!
Ja znowu do olejowania wróciłam, bo po tym spaleniu włosów latem wciąż nie mogę ich odbudować...
Mam nadzieję, że będzie lepiej. Już jest na pewno poprawa, z tego co widziałam. Mnie denerwuje tez wrażliwość włosów na zmianę pogody - nic z tym się chyba nie da rady zrobić. Jak jest wilgoć czy mgła - to jedynie można je związać, a jak nie to pudel. ;)
UsuńO zmianie pogody, to mi nawet nie mów;))) Ja to dopiero jak pudel wyglądam!:D
UsuńKochana nie sadze, ze dluzsze trzymanie maski z ta iloscia olejku obciazyloby Twoje wlosy :) Jesli olejowanie nie przynosci u Ciebie efektow, sprobuj pod oleje klasc nawilzacze (humektanty). Mialam podobnie, ponad pol roku olejowania i zadnych rezultatow, dopiero ta zmiana pomogla :) Twoje wloski po tych zabiegach prezentuja sie super, do tego zmiana zdecydowanie widoczna :)
OdpowiedzUsuńDzięki za poradę. Zaraz sobie poczytam o tych humektantach, bo jeszcze nie stosowałam tej metody. Ponoć to może być np. miód, aloes albo trzeba ich szukać w kosmetykach - dobrze myślę?
UsuńO jak dobrze trafiłam :) Też nakładam oleje i chyba tylko kokosowy się u mnie sprawdza ale mam wrażenie że nie dają one takich efektów jak powinny. Też sobie poczytam o tych humektantach:) A jeśli chodzi o Twoje włoski to są w o wiele lepszej kondycji i naprawdę ładnie wyglądają :) Próbowałaś może "pić" olej lniany. Piszę w cudzysłowie bo można go dodawać do jedzenia ja zrobiłam sobie taką kurację w zeszłym roku i stan moich włosów naprawdę się poprawił. Chyba go znów jutro kupię!
UsuńNiezła metamorfoza!
OdpowiedzUsuńWow! Widać efekty i to bardzo. :) Ja się w końcu muszę wziąć za moje włosy.
OdpowiedzUsuń