Julka skończyła 2 tygodnie :) Jakie zmiany u nas?
Pogoda w weekend była bardzo ładna, jedynie można przyczepić się do lekko zimnego wiatru, ale słońca dużo. Żal nie skorzystać i byliśmy już z Julką na spacerach i na zakupach w markecie. W końcu matka zobaczy jakiś świat i wyjdzie z czterech ścian. No cóż, teraz jest tak, że jeśli ja też chce gdzieś wyjść, to Julia musi jechać razem ze mną. Dobrze, że pogoda tej wiosny bardzo łaskawa.
W zeszły wtorek odstawiłam całkowicie kapustę - także męczyłam się z nią tylko tydzień, nie jest źle, a korzyści ogromne, gdyby nie ona, ten okres początkowego karmienia połączonego z nawałem mlecznym, mogłabym przechodzić dużo gorzej. Cały czas jednak stosuję maść Maltan.
We środę odpadł pępek - znaczy ten kikut, bo pępek ma się dobrze. Położna kazała dzwonić jak tylko odpadnie - przyjechała skontrolować - jest dobrze.
Dziś mieliśmy pierwszą wizytą w naszej przychodni - jest wszystko w porządku. Trochę się tam upłakała, więc teraz śpi jak młody zając w kapuście ;D
Dziewczyna sobie ładnie na mleku rośnie - ma obecnie 3920 i od momentu wypisu ze szpitala przybrała pół kilo. Mleko bardzo lubi, a policzki ma coraz bardziej puchate. ;) Nie wiem tylko, czy ja nadążę z produkcją... Być może za jakiś czas trzeba będzie dokarmiać modyfikowanym, ale zobaczymy.
Starszego syna zapytała znajoma rodziców - jak tam siostra? Odpowiedział: śpi, je i robi kupy. He, he. Ale taka prawda. Choć ma też oczywiście fazy aktywności, zazwyczaj w dzień, choć poprzedniej nocy dziecko między 2 a 3 miało oczy jak pięciozłotówki i domagało się zabawiania. Mąż podołał zadaniu, za to potem ja dałam mu pospać dłużej rano. Julka ma też momenty kiedy trochę płacze i nie wiadomo o co jej chodzi, bo jakoś powiedzieć nie chce. ;) Ale wydaje mi się, że mogą to być jakiś lekkie kolki, bo się wtedy pręży i podkula nóżki.
Dziecko posiada też szósty zmysł. Kiedy zasiadamy do obiadu, budzi się domagając się kolejnej porcji mleka i lamentuje dopóki swej matki od kotleta nie odciągnie. W sumie słusznie, dziewczyna rodzinna jest i obiad z innymi też chce zjeść. A jak.
Ale ogólnie jest naprawdę ok. Człowiek ma, wbrew pozorom, sporo czasu dla siebie lub by ewentualnie ogarnąć dom (co? bleeee ;). Jak Wy Drogie ciężarówki martwicie się, że będzie trudno i na nic czasu mieć nie będziecie - to nie ma co się tak znowu stresować. Ważne też jest oczywiście i nasze nastawienie. Trzeba się odnaleźć w sytuacji i trzymać pozytywnych stron. Nie dołować, nie zadręczać, że coś robimy źle. Bywa różnie wiadomo, ale pozytywne myślenie i nie zapominanie również o sobie naprawdę daje dużo.
Dziecko posiada też szósty zmysł. Kiedy zasiadamy do obiadu, budzi się domagając się kolejnej porcji mleka i lamentuje dopóki swej matki od kotleta nie odciągnie. W sumie słusznie, dziewczyna rodzinna jest i obiad z innymi też chce zjeść. A jak.
Ale ogólnie jest naprawdę ok. Człowiek ma, wbrew pozorom, sporo czasu dla siebie lub by ewentualnie ogarnąć dom (co? bleeee ;). Jak Wy Drogie ciężarówki martwicie się, że będzie trudno i na nic czasu mieć nie będziecie - to nie ma co się tak znowu stresować. Ważne też jest oczywiście i nasze nastawienie. Trzeba się odnaleźć w sytuacji i trzymać pozytywnych stron. Nie dołować, nie zadręczać, że coś robimy źle. Bywa różnie wiadomo, ale pozytywne myślenie i nie zapominanie również o sobie naprawdę daje dużo.
Starszy syn został już zapisany do szkoły. W sierpniu skończy 5 lat. Dostaliśmy zaproszenie z 2 szkół co do zapisów do zerówki. Wybraliśmy jedną, gdzie są mniejsze grupy, bardziej kameralnie i lepszy dojazd. Kuba idzie od września, ale zapisać trzeba do końca marca. Syn był obecny przy zapisie, oglądał sale, widział plac zabaw itd. Jest nastawiony pozytywnie, ale jak będzie w praktyce, to zobaczymy. Jest jeszcze sporo czasu.
:)
Zestaw spacerowy.
Mam na sobie:
spódnica - Zara
bluzka - Cropp
Jaka słodka! Wyglądasz świetnie po urodzeniu ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny post ;)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu go pojawił się ogromny uśmiech na naszych twarzach ;)
Julcia jest cudowna! Aż ciężko od niej oderwać wzrok ;) A ty
Też stosowałam maść Maltan bardzo pomocna moim zdaniem :) Wyglądasz rewelacyjnie Kochana nigdy bym nie powiedziała, że dwa tygodnie temu urodziłaś dziecko :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńFiu fiu juz wchodzisx do tej kiecki :):):) niesamowite :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie mi przypomniałas ze i ja muszę zapisać Alę do polskiej weekendowej szkoły - pierwsza klasa :)
Spódnica rozciągliwa jest ;)
Usuńświetnie wyglądasz :) na początku człowiek ma więcej czasu na ogarnięcie domu czy siebie, ale jak dziecko zacznie chodzic to już jest gorzej :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz kochana!
OdpowiedzUsuńhehe świetnie braciszek to powiedział :)
OdpowiedzUsuńNo to super że wszystko jest dobrze :)
Ślicznie obie wyglądacie.Widzę, że bardzo dobrze sobie ze wszystkim radzisz. Nie ma to, jak drugie dziecko. I mniej stresu i łatwiej. Pozdrowienia dla całej Waszej Rodzinki.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Przy drugim dziecku jest faktycznie łatwiej. Plusem jest też to, że syn jest już dość duży, gdyby była między nimi mała różnica wieku byłoby o wiele ciężej.
Usuńpozdrawiam :))
ale śliczny bobasek :D
OdpowiedzUsuńSpódniczka jest świetna:)
OdpowiedzUsuńMalutka jest urocza:)
Pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńHa! Dosłownie przed chwilą w jakimś internetowym salonie optycznym oglądałam właśnie takie okulary przeciwsłoneczne ;-))) Ale wracając do głównego tematu - pięknie wyglądasz Moja Droga, widać, że macierzyństwo Ci służy. A Córa niech dalej zdrowo rośnie, zaś Synowi niech się wiedzie w tym 'dorosłym' szkolnym świecie (wiem, że to jeszcze wcześnie, ale rach ciach i wakacje szybko miną ;-) ). Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńPrezentujesz się idealnie jak na młodą mamę tuż po porodzie!!! Jakbyś nie rodziła!!!
OdpowiedzUsuńMnie się trafiło dziecko "nieśpiące"...hehehe, jeszcze własnie te pierwsze dwa tygodnie spał, a póżniej...w nocy co godzinę do cyca...I tak 2 i pół roku;)))
Ale w dzień co trzy godzinki, karmiłam go samą piersią ponad pół roku, nawet nie dopajałam wodą w czasie upałów. A też był duży. Także nie martw się, natura wie co robi, produkcja się zwiększy;))
No właśnie, nie dopajaj niczym;)
UsuńCzemu myślisz, że będzie potrzebne mleko modyfikowane?
Im częściej podajesz pierś, tym produkujesz więcej mleka ;)
Będzie dobrze. Do 6 miesiąca nie trzeba podawać nawet wody. Tylko pierś. ;) Uda się;)
Ja mam prawie 3 letnią Natalkę, która wciaż pije moje mleko z cycka ;))
A mała jest śliczna! I Ty promieniejesz ;)
Jaka laseczka z Mamusi ...super
OdpowiedzUsuńŚliczny ten Wasz zestaw spacerowy, obydwie wyglądacie cudnie:):)
OdpowiedzUsuńAle maleńka :) U mnie też jest taka sama różnica między dzieciakami :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądacie... W taką pogodę słoneczną, to tylko na spacerek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz po porodzie, taka szczuplutka w tak krótkim czasie :) Córeczka jest śliczna)
OdpowiedzUsuńhttp://nataliamumtobe.blogspot.co.uk/
Jeszcze nie wróciłam do mojej normalnej wagi, kg na plusie są, ale zawsze mogłoby być gorzej ;)
Usuńdziękuję i pozdrawiam :)
świetnie Kochane wyglądacie:)
OdpowiedzUsuńKochana, po Tobie w ogóle nie widać że niedawno urodziłas :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz świetnie, wracasz do formy w mgnieniu oka :)
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie :) piękna,szczęśliwa mama :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
świetnie wyglądasz ;)
OdpowiedzUsuńMała Julka będzie dumna z takiej fajnej mamy ;)
Cieszę się, że wszystko z Małą jest dobrze i spokojnie spędzacie sobie wspólne pierwsze chwile :)
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Kochana wygladasz fantastycznie!! a córeczka wiadomo, sama słodycz, ukradłabym Ci ja ;)
OdpowiedzUsuńwyglądasz rewelacyjnie:) śliczne Maleństwo.
OdpowiedzUsuńCudowna aztecka spódnica <3 Juleczka śliczna :)
OdpowiedzUsuńSuper wyglądasz ! Bardzo mi się podoba, że wybrałaś taki fajny strój na spacer a nie jakiś bezbarwny...! Julka jest super ! Aż Ci zazdroszczę, że masz to już za sobą...a u mnie dopiero koniec 12 tygodnia :-) Tak fajnie napisałaś ten post, że teraz to mam wrażenie, że już mi nic nie straszne :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-) trzymajcie się ciepło :-)
śliczne dziewczyny :)
OdpowiedzUsuńjesteście do schrupania !
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz! Dwa tygodnie a Ty już wróciłaś do formy:). Super.
OdpowiedzUsuńMalutka śliczna. A w ogóle to myślałam, że Twój synek to jeszcze starszy jest, tak jakoś ze zdjęć kojarzyłam.
U mnie teraz się zaczął ciężki czas- Mała wymaga już ciągłej uwagi (śpi tylko 3 razy po 30 min), a mój ruchliwy dwulatek tym bardziej nie daje mi chwili wytchnienia.
Przy mniejszej różnicy wieku jest jednak trochę trudniej, a dwulatki bywają bardzo ruchliwe i ciekawe.
UsuńA Kuba może wydawać się starszy bo jest wysoki jak na swój wiek.
wspaniale, że z julcia jest wszystko ok. tak, zgadzam się, kapucha to cud natury na nawał piersiowy:)
OdpowiedzUsuńMiędzy moimi córkami są 2 lata różnicy i przyznam, że bałam się czy dam radę. Pierwsz córka miała okropne kolki a później kolki przeszły a przeraźlliwy płacz pozostał nie wiedzieć dlaczego. Przez to wymagała ciągłej uwagi i obawiałam się że i z drugą będzie podobnie, ale na szczęście jest przeciwieństwem, choć po jednej matce i ojcu :) poza tym chyba wpadamy już w rutynę i drugie dzieci łatwiej się wychowuje :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz i gratuluję cudownej córci :)
OdpowiedzUsuńMasz cudowne dziecko. Z tym nastawieniem to się zgadzam, jak mama zadowolona to i dziecko szczęśliwe. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńno pogodę na spacery to macie wymarzoną :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz, kompletnie nie widać, że to dopiero 2 tygodnie po porodzie :)
OdpowiedzUsuńZdrówka życzę paniom :)
właśnie chciałam napisać, że nie widać że niedawno urodziłaś! Ale maleństwo śliczne!
OdpowiedzUsuńLidia, wyglądasz fantastycznie!!!
OdpowiedzUsuńP.S. Mam nadzieję, że równie szybko ogarnę nową rzeczywistość!!! Obawiam się jednak tak małej różnicy wieku miedzy moimi dziewczynkami!!! Zosia wymaga jeszcze bardzo dużo uwagi, a tata, niestety, kiepsko nam się w domu udziela!!! Uch!!! Sił mi potrzeba i dużo pozytywnej energii :D
Na pewno sobie poradzisz :) Będzie dobrze :)
Usuńto już dwa tygodnie? :o
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz :)
Ale pieknisie :)
OdpowiedzUsuńfajnie, że już pogoda cudowna do spacerków :) Zdrówka dla Was :)
OdpowiedzUsuńpięknie, wiosennie, uroczo..:)
OdpowiedzUsuńśliczna córunia :))
OdpowiedzUsuńwww.aliceFashion.pl
fiu fiu fiu :) jaka sexi mama :) Kochana ledwo co urodziłaś a juz w kiecuszki wchodzisz :) ekstra :)
OdpowiedzUsuńdwie gwiazdeczki :)
OdpowiedzUsuńPiękna, uśmiechnięta i zadbana młoda mama. Tak trzymaj!!! <3
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz. Najważniejsze jest pozytywne myślenie i jak najmniej stresu. Dziecko poznaje dopiero nowe otoczenie i wyczuwa każde zdenerwowanie jak również bliskość najbliższych osób.
Życzę dużo zdrowia i cierpliwości.
Magda
Pięknie ! :) Promieniejesz ;)
OdpowiedzUsuńŚliczności dwie<3 Pozdrawiam cieplutko :*
OdpowiedzUsuńkochane maleństwo i piękna mama! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI ja również myślę, że gdy córka skończy 4-5 lat, można starać się o rodzeństwo dla niej :) To taka fajna różnica wieku myślę. Poza tym... wyglądasz kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem to bardzo dobra różnica. Starsze dziecko jest już dosyć samodzielne, wiele rzeczy umie, można też liczyć na jego pomoc. Po za tym wiele dzieci w tym wieku chodzi do przedszkola, przebywa częściej po za domem - ma styczność z innymi ludźmi, nie tylko z mamą - co jest dużym ułatwieniem dla rodzica. Ewentualne przejawy zazdrości są też dużo mniejsze. U nas na razie syn nie okazuje zazdrości - ale sam bardzo chciał rodzeństwo. Ogólnie jego postawa zaskoczyła mnie na plus. Czasami tylko zatyka uszy i mruczy - ojojoj - jak Julka zaczyna płakać ;)
UsuńZnam juz kilka takich rodzin z tzw. planem pięcioletnim ;-) a Twoja opinia dodatkowo utwierdza mnie w przekonaniu, ze te 4-5 lat roznicy niesie ze soba wiele korzysci :) Pozdrawiam
UsuńŚwietnie wyglądasz! :D Tak trzymaj ;)
OdpowiedzUsuńJaką masz słodką córeczkę :) Ślicznie wyglądasz mamusiu ! Kiedy mój synek był taki malusi - w maju 2 lata kończy :)
OdpowiedzUsuńNie wiesz czy nadążyć z produkcja? Kochana!!! Nie martw się na zapas! Pamiętaj że pozytywne nastawienie dużo daje! Jedz dobrze, dbaj o siebie, a mleko będzie. Jak coś to herbatki na laktację i będzie dobrze.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka dla maleństwa:)
OdpowiedzUsuńA ty mamuśka figurę masz świetną!
Jakie cudo! Gratuluje córci.
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka, piękna i szczupła Mama :) A jakie Maleństwo w wózeczku, słodka Kruszynka :)
OdpowiedzUsuńNo kochama,w dwa tygodnie taka figura wow!!! Jestem pod wrazeniem. Pieknie wygladasz. Miedzy moimi dziecmi tez jest 5 lat roznicy , ale ten czas zapiernicza, czasami tesknie za tamtym czasem, kiedy byli mlodsi:P
OdpowiedzUsuńBłykawicznie wracasz do formy:-) Promieniejesz:-)
OdpowiedzUsuńMama kwitnąca na wiosnę, Julcia urocza!!!
OdpowiedzUsuńMy też już do szkoły zapisani jesteśmy :)
pozdrawiam
Ale słodki szkrab <3 :) Super spódniczka! :)
OdpowiedzUsuńAle świetnie wyglądasz. Ja 2 tygodnie po porodzie byłam spuchnięta jak balon.
OdpowiedzUsuńwidzę, że macie się świetnie dziewczyny:) gratuluję córeczki i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz, gratuluję córeczki :) :*
OdpowiedzUsuńPieknie wygladacie :) masz racje wszystko jest do ogarniecia jak sie tylko chce I pozytywne myslenie :)a z drugim dzieckiem jest troszke latwiej .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie mame I Julie xxx
Ślicznie wyglądasz;) I pisz tak więcej, bo jestem właśnie na etapie podejmowania decyzji o drugim dziecku i trzeba mi takich pozytywnych relacji;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że szybciej się ogarnęłaś niż ja ze swoim synkiem:)Ale mi trafiło się dziecie wiecznie głodne i nie śpiące w dzień i tak potrzebowałam miesiąca żeby jakoś dostosować się:)
OdpowiedzUsuńsliczna mała :) Mama również :)
OdpowiedzUsuńWOW!!! Jak Ty szybko do figury wróciłaś!! Tylko pozazdrościć!!!
OdpowiedzUsuńslicznie wygladasz a jaka fgurka!!1
OdpowiedzUsuńpozatym musze konicznie pochwalic wozek jest mega!!!
Piękna z Ciebie mamuśka...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńOjej, pięknie wyglądacie! No, a Ty jak kwitnąco wyglądasz :) no i ta figura!
OdpowiedzUsuńObie wygladacie slicznie!!
OdpowiedzUsuńŁadna bluzka!
Pięknie wyglądacie!:))
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyglądasz, urocza Twoja mała
OdpowiedzUsuńGdzie Ty wyglądasz jakbyś 2 tyg temu urodziła? Laska jak nie wiem co :) Śliczna ta Twoja córa :*
OdpowiedzUsuńpiekna kruszynka - wygladasz fantastycznie
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz! a Twoje Maleństwo jest przeurocze :**
OdpowiedzUsuńKochana wygladasz wspaniale!!! A maleństwo cudne!!
OdpowiedzUsuń♡
pozdrawiam:*
Ola
Dziewczyny jesteście piękne! Fajny zestaw spacerowy, lekki, wygodny i ślicznie w nim wyglądasz :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietnie sobie radzicie, tak trzymać.
OdpowiedzUsuńobydwie piękne :)
OdpowiedzUsuńAle piękna mama :-) Ty coś pisałaś o nadprogramowych kg? Nie żartuj :-)
OdpowiedzUsuńjaka malutka kruszynka:) pięknie wyglądacie:*
OdpowiedzUsuńale mała jest słodka:) a Ty wyglądasz kwitnąco! :)
OdpowiedzUsuńSerdeczne gratulacje! Śliczna dziewczynka!
OdpowiedzUsuńAle malutka rooośnie,pokaż nam tutaj jej wiecej ;)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJaka ona słodziutka <33 Ślicznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńjakie zmiany - ależ ten czas leci:) A malutka rzeczywiście rodzinna:) zostawiacie ją samą, więc nic dziwnego, że się upomina o swoje:)
OdpowiedzUsuńMiałam wrażenie, że na poczatku było łatwiej z czasem dla siebie, bo teraz moj synek dlużej jest aktywny i tym samym mniej spi w ciągu dnia i nie wystraczy już oblozyć go zabawkami, bo pełza po podlodze do mnie i ciągnie za spodnie domagając się uwagi:) a pamietam jak jeszcze nie dawno leżał sobie słodko i robił pierwsze usmieszki:)
Pięknie wyglądacie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz mamusiu:) Macierzyństwo Ci służy :)
OdpowiedzUsuńJaka kruszynka malutka :) a mamusia wygląda kwitnąco :) Super. Pozdrawiamy
OdpowiedzUsuńPiękna mama i córka. Gratuluję serdecznie. Też mama :)
OdpowiedzUsuń