wtorek, 4 lutego 2014

2 ODŻYWKI - BioSilk - naturalny jedwab oraz CHI trufla i perła - recenzja

Jakiś czas temu zgłosiłam się do konkursu „Zostań Testerką BioSilk i CHI”. Zostałam wybrana i w ramach testów potrzymałam 2 odżywki do przetestowania: CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla i perła (lekka kuracja bez spłukiwania) oraz Farouk, Biosilk, Silk Therapy (naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania).


CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla i perła.

Od producenta: Kompleks perłowy – lekka kuracja bez spłukiwania przeznaczona do wszystkich rodzajów włosów. Wyjątkowe połączenie białej trufli i perły zapewnia odbudowę struktury włosów i regenerację rozdwojonych końcówek. Biała trufla bogata w witaminy z grupy B chroni włosy przed łamliwością, natomiast ekstrakt z perły to naturalny filtr UV i gwarant doskonałego nawilżenia włosów. Kompleks perłowy Pearl Complex nie skleja i nie obciąża włosów.

Sposób użycia: jedną, dużą kroplę Pearl Complex rozetrzeć na dłoniach i równomiernie nakładać, zaczynając od końcówek włosów. Nie spłukujemy już preparatu.

Skład: kombinacja 22 aminokwasów, substancji nawilżających, witaminy B oraz protein i polisacharydów z białej trufli i perły.

Pojemność jaką otrzymałam: 15 ml, ale w sprzedaży są różne pojemności

Cena: najczęściej w sprzedaży jest dostępny produkt o pojemności 59 ml - cena ok. 45 zł.
Jeśli zdecydujemy się na małą buteleczkę 15 ml - to zapłacimy w granicach 7-8 zł.

Moja opinia:
Produkt jest przeźroczysty. Zapach lekko orientalny - można powiedzieć, że podobny jak w tych sklepach z kadzidełkami albo odzieżą indyjską. Ale nie mocny, delikatny. Mnie odpowiada.
Nakładamy naprawdę niewielką ilość na dłonie i delikatnie wcieramy w umyte, osuszone włosy, zaczynając od końcówek. Najlepiej robić to mając głowę w dół. Na końcówki najwięcej, a im bliżej skóry głowy mniej. Niektórzy wcierają odwrotnie, ale wg mnie ten sposób nie jest dobry, zresztą i sam producent zaleca rozpocząć od końcówek.
Jeśli nałożymy za dużo preparatu, to po wysuszeniu możemy mieć wrażenie, że włosy są za bardzo obciążone, takie trochę klapnięte. W tym wypadku zatem powiedzenie, mniej znaczy więcej, sprawdza się. Dzięki temu, produkt jest również wydajny.

Dla kogo szczególnie przeznaczona jest ta odżywka.
Dla osób o włosach suchych, łamliwych, ze skłonnością do puszenia, posiadających końcówki w złym stanie. Dodatkowo pozwala ujarzmić włosy, które mają różna długość i gdzie pojedyncze włosy odstają na całej głowie.

Ja mam właśnie włosy, które się wywijają, puszą, nie są gładkie. Fajnie wyglądam w wyprostowanych, ale naprawdę ładnie umie to zrobić tylko moja fryzjerka. Natomiast sama nie umiem, aż tak dobrze operować prostownicą. Jednak używam jej w domu, z tym, że konieczny jest jakiś dodatkowy produkt, który ułatwi wygładzenie włosów, a dodatkowo je zabezpieczy.
Właśnie tutaj ta odżywka bardzo dobrze się sprawdza, jeśli chodzi o zabezpieczenie włosów przed ciepłem prostownicy czy lokówki (lub suszarki jeśli ktoś używa, akurat ja nie).
Włosy są potem bardziej gładkie, lekkie, nie oklapnięte czy obciążone.




Farouk, Biosilk, Silk Therapy (naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania)

Od producenta: odżywka regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin. Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość, połysk i miękkość. Włosy są podatne na układanie i łatwe w rozczesywaniu. Regularne stosowanie jedwabiu chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą, promieniami UV, skutkami chemii fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami środowiska.

Sposób użycia: jedną kroplę rozetrzeć w dłoniach, rozprowadzamy na całej długości włosów, zwłaszcza na końcówki. Nie spłukujemy. Można używać też do kąpieli i nawilżenia skóry.

Skład: Cyclomethicone, Dimethicone, SD/Alkohol 40B, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolized Silk, Octyl Methoxycinnamate, Parfum, C 12-15 Alkyl Benzoate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Propylparaben

Pojemność jaką otrzymałam: 15 ml, ale w sprzedaży są różne pojemności od 15 do 150 ml.

Cena: np. w Rossmanie za 15 ml tej odżywki zapłacimy 5,89, a teraz w Biedronce jest w promocji za 3.89.

Moja opinia:
Produkt jest przeźroczysty. Zapach taki fryzjerski - w salonie często czuć taki zapach, inaczej nie umiem go określić, ale przyjemny.
Nakładamy podobnie jak poprzedni produkt - niewielka ilość produktu na dłonie i delikatnie wcieramy w umyte, osuszone włosy, zaczynając od końcówek.
Jeśli nałożymy za dużo preparatu, to po wysuszeniu możemy mieć wrażenie, że włosy są za bardzo obciążone, trochę klapnięte. W tym wypadku również trzeba uważać z ilością!
Działanie ma podobne jak poprzedni produkt. Wygładza, włosy mniej się puszą, są bardziej błyszczące, nie ma problemu z rozczesaniem.
Jednak stosowany w dłuższej perspektywie może obciążać włosy. Lepiej robić sobie przerwy lub stosować np. co 2-3 mycie.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie przed ciepłem prostownicy, czy suszarki, to również jest zauważalne, ale jednak pierwszy produkt jest pod tym względem lepszy.
W składzie ma alkohol - co niektórym może nie odpowiadać.

Podsumowując oba produkty:
- włosy są wygładzone, błyszczące, dobrze się rozczesują, mniej puszą, wyglądają zdrowiej
- cena nie jest wygórowana (za 15 ml zapłacimy 6-8 zł - lub mniej, jeśli trafimy na promocję)
- duża dostępność - drogerie stacjonarne i internetowe, allegro itd.
- produkty bardzo wydajne, mimo małej pojemności starczają na długo

Minusy:
- trzeba uważać z ilością (szczególnie tyczy się to drugiego produktu - Biosilk), gdy nałożymy za dużo preparatu niestety zamiast efektu lekkich, wygładzonych włosów, możemy mieć oklapnięte czy nieco obciążone - ale to kwestia wprawy

Który wg mnie produkt sprawdził się lepiej?
Mnie bardziej odpowiada pierwszy - CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla, duży plus za dobre zabezpieczenie włosów przed gorącem prostownicy oraz pomoc przy ich wygładzeniu i wyprostowaniu, przy jednoczesnym efekcie lekkości i świeżości.

Poniżej włosy po zastosowaniu tego preparatu. Oczywiście w moim wypadku o idealnym wyprostowaniu w warunkach domowych nie ma mowy, jedynie mojej fryzjerce udaje się je poskromić. Osoby, które odwiedzają blog, widzą, że nieraz moje włosy puszą się i wywijają we wszystkie strony, a tutaj są względnie gładkie, ale nie obciążone.

53 komentarze:

  1. Biosilk kompletnie nic nie zrobił z moimi włosami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Biosilk ma moja mama, i chyba sobie pożyczę bo chcę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  3. i chciałam dodać, że obserwuje :D rebelle8.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie używałam żadnej z tych odżywek.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm tej pierwszej jeszcze nie miałam
    Ps Gratuluję że zostałaś testerką- i trzymam kciuki żebyś przeszła dalej

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię tego jedwabiu z Biosilka, moim zdaniem efekt nawilżenia jest żaden.

    OdpowiedzUsuń
  7. mam też ten biały i jakoś mnie nie przekonał, może kupię w biedro jeszcze raz i spróbuję

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedwab z biosilk to mi przetłuszcza... a tej odżywki nie znałam, zaraz luknę cenę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja nie jestem za jedwabiami, ale włosy masz śliczne ;) U mnie nowy

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja nigdy nie używałam żadnej z nich.

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja używam jedwabiu z Biosilku i jestem zadowolona. Chociaż ostatnio przerzuciłam się na olejek arganowy.
    Bardzo fajna recenzja. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz widzę produkt CHI Farouk, chętnie wyprubuję :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli masz blisko do biedronki to ten jedwab kupisz za 3,50 zł :) Często go kupuję właśnie tam

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękna fryzura :) mi biosilk wysuszał włosy natomiast jedwab chi jest o niebo lepszy nie zawiera alkoholu może dlatego ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękne masz włosy!
    Używałam obu produktów. Ostatnio używam olejku arganowego z keratyną, jestem zadowolona:) Zawsze produkty do włosów kupuję w tkmaxx, są super ceny:)
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałam kiedyś ten jedwab :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. używam jedwab na same końcówki, bardzo go lubię i ciągle używam :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam biosilk i mimo stosowania małych ilości zawsze ma włosy przyklapnięte i bez życia;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może ten drugi produkt był by dla Ciebie lepszy? :) Mnie bardziej odpowiada niż biosilk

      Usuń
  19. Niestety, jak ktoś nie dostał od matki natury ładnych włosków, to nic mu nie pomoże. Na moje piórka nie mogę też nakładać odżywek bez spłukiwania. Bieda, oj bieda... Zadroszczę tego gąszczu na twej głowie!

    OdpowiedzUsuń
  20. Jestem jakoś zrażona do Biosilka ;/

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja używam Biosilk'u :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Używałam obu odżywek, ale zdycowanie wolę tą z CHI! Nie dość, że była bardzo wydajna, fajnie odżywiała włosy to jeszcze cudnie pachniała :-) Dostałam ją od mojej fyzjerki, ale może uda mi się ją kupić :-)
    Pozdrawiam :-)
    Magda
    http://misskitin.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  23. Używałam z nich tylko Biosilk, stosuję właśnie co drugie mycie i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Używam sporadycznie jedwabiu z biosilk. Ciągle spotykam się z negatywnymi opiniami na jego temat albo ze stwierdzeniem, że nie robi zupełnie nic. Ja osobiście nawet go lubię, podoba mi się jego zapach i to, że jest tłusty i nawilża wyschnięte końcówki. Fajnie, że masz okazje testowac kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na temat jedwabiu z biosilk są własnie różne opinie. Nawet tu po komentarzach widać, że wiele osób bardzo zachwala i ciągle stosuje, a u innych się nie sprawdził.
      pozdrawiam

      Usuń
  25. Kiedyś namiętnie używałam tej z biosilk.

    OdpowiedzUsuń
  26. Nigdy nie miałam tych odżywek:)

    OdpowiedzUsuń
  27. niestety nie miałam nigdy...

    OdpowiedzUsuń
  28. Miałam jedną małą buteleczkę Biosilk i przesuszył mi końcówki. Teraz używam Kuracji jedwabnej Marion i na szczęście nie obciąża ani nie wysusza moich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Silk therapy kiedyś sobie fundnęłam, ale jakoś obciążał mi włoski. Potem ścięłam włosy i tak sobie leży zapomniany..

    OdpowiedzUsuń
  30. biosilk jest rewelacyjny :) używam już któregoś z kolei pojemniczka :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Biosilk znam, Chi także, ale inną wersję ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Coś dla mnie :) na te moje suche i łamliwe...

    OdpowiedzUsuń
  33. biosilk używam od bardzo dawna. Kiedyś miałam z firmy CHI jedwab i byłam bardzo zadowolona, nawet był chyba lepszy od biosilk :)

    OdpowiedzUsuń
  34. ja używam biosilka od dobrych kilku lat i jestem MEGA zadowolona ;))

    OdpowiedzUsuń
  35. Miałam tylko ten jedwab, ale pozostałe dwa produkty wyglądają interesująco ;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Mialam kiedys oba preparaty, ale to jeszcze jak w Polsce mieszkalam. Nawet nie pamietam efektu :/ Teraz juz mam w miare sprawdzone marki, ktorych sie trzymam.

    OdpowiedzUsuń
  37. Koniecznie muszę przetestować CHI Farouk jeśli tobie podpasił to może i u mnie się sprawdzi, jak pewnie zauważyłaś mamy podobny rodzaj włosów :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Twoja recenzja zachecila mnie do wyprobowania, dziekuje i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Ja używam tego jedwabiu w przezroczystej buteleczce, nigdy jednak nie stosowałam czerwonego. Muszę go kupić, bo sama jestem ciekawa jak się zachowa na moich włosach. Ten, który używam jest super. Polecam też ojek z Macadamii, jest super!

    OdpowiedzUsuń
  40. Biosilk jest beznadziejny, po prostu nie działa, szkoda nawet tych czterech złotych ;)

    OdpowiedzUsuń
  41. nigdy nie uzywalam ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Dużo czytałam o tym jedwabiu z biosilku mnóstwo osób go używa. Ale jakoś nie ciągnie mnie do takich kosmetyków, bo zwyczajnie większość obciąża mi włosy. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Też uzywam Biosilk ;)
    http://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com <---- nowy post

    OdpowiedzUsuń
  44. miałam się skusić kiedyś na biosilk, gdy widziałam go w biedronce, ale przeczytałam, że ma alkohol w składzie i zrezygnowałam. teraz widzę, że chyba dobrze, że go nie kupiłam, bo często nie trafiam z nałożeniem odpowiedniej ilości preparatu na włosy, a nie chciałabym, żeby mi je obciążał, gdyż i tak mam włosy ze skłonnością do przetłuszczania.. :/

    OdpowiedzUsuń
  45. ja bez tego biosilku nie rozczeszę włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  46. Mam podobny problem z włosami...

    OdpowiedzUsuń
  47. zachęcająca recenzja :) jak tylko będę miała okazję wypróbuję tą odżywkę :)

    OdpowiedzUsuń
  48. też recenzowałam te produkty w ramach konkursu :) Życzę powodzenia. Z opinią się zgadzam ;]

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie używałam żadnego z nich, ale Royal Treatment chętnie wypróbuję, bardzo podoba mi się z opisu i na twoich włosach ;)

    OdpowiedzUsuń
  50. Odżywkę Biosilk chyba każdy zna ;) ale CHI to dla mnie tajemnica, warto wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)