Jakiś czas temu zgłosiłam się do konkursu „Zostań Testerką BioSilk i CHI”. Zostałam wybrana i w ramach testów potrzymałam 2 odżywki do przetestowania: CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla i perła (lekka kuracja bez spłukiwania) oraz Farouk, Biosilk, Silk Therapy (naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania).
CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla i perła.
Od producenta: Kompleks perłowy – lekka kuracja bez spłukiwania przeznaczona do
wszystkich rodzajów włosów. Wyjątkowe połączenie białej trufli i perły
zapewnia odbudowę struktury włosów i regenerację rozdwojonych końcówek.
Biała trufla bogata w witaminy z grupy B chroni włosy przed łamliwością,
natomiast ekstrakt z perły to naturalny filtr UV i gwarant doskonałego
nawilżenia włosów. Kompleks perłowy Pearl Complex nie skleja i nie
obciąża włosów.
Sposób użycia: jedną, dużą kroplę Pearl Complex rozetrzeć na dłoniach i równomiernie nakładać, zaczynając od końcówek włosów. Nie spłukujemy już preparatu.
Skład: kombinacja 22 aminokwasów, substancji nawilżających, witaminy B oraz protein i polisacharydów z białej trufli i perły.
Pojemność jaką otrzymałam: 15 ml, ale w sprzedaży są różne pojemności
Cena: najczęściej w sprzedaży jest dostępny produkt o pojemności 59 ml - cena ok. 45 zł.
Jeśli zdecydujemy się na małą buteleczkę 15 ml - to zapłacimy w granicach 7-8 zł.
Moja opinia:
Produkt jest przeźroczysty. Zapach lekko orientalny - można powiedzieć, że podobny jak w tych sklepach z kadzidełkami albo odzieżą indyjską. Ale nie mocny, delikatny. Mnie odpowiada.
Nakładamy naprawdę niewielką ilość na dłonie i delikatnie wcieramy w umyte, osuszone włosy, zaczynając od końcówek. Najlepiej robić to mając głowę w dół. Na końcówki najwięcej, a im bliżej skóry głowy mniej. Niektórzy wcierają odwrotnie, ale wg mnie ten sposób nie jest dobry, zresztą i sam producent zaleca rozpocząć od końcówek.
Jeśli nałożymy za dużo preparatu, to po wysuszeniu możemy mieć wrażenie, że włosy są za bardzo obciążone, takie trochę klapnięte. W tym wypadku zatem powiedzenie, mniej znaczy więcej, sprawdza się. Dzięki temu, produkt jest również wydajny.
Dla kogo szczególnie przeznaczona jest ta odżywka.
Dla osób o włosach suchych, łamliwych, ze skłonnością do puszenia, posiadających końcówki w złym stanie. Dodatkowo pozwala ujarzmić włosy, które mają różna długość i gdzie pojedyncze włosy odstają na całej głowie.
Ja mam właśnie włosy, które się wywijają, puszą, nie są gładkie. Fajnie wyglądam w wyprostowanych, ale naprawdę ładnie umie to zrobić tylko moja fryzjerka. Natomiast sama nie umiem, aż tak dobrze operować prostownicą. Jednak używam jej w domu, z tym, że konieczny jest jakiś dodatkowy produkt, który ułatwi wygładzenie włosów, a dodatkowo je zabezpieczy.
Właśnie tutaj ta odżywka bardzo dobrze się sprawdza, jeśli chodzi o zabezpieczenie włosów przed ciepłem prostownicy czy lokówki (lub suszarki jeśli ktoś używa, akurat ja nie).
Włosy są potem bardziej gładkie, lekkie, nie oklapnięte czy obciążone.
Farouk, Biosilk, Silk Therapy (naturalny jedwab - odżywka regenerująca bez spłukiwania)
Od producenta: odżywka
regenerująca zawiera czysty jedwab, witaminy i wyciągi z roślin.
Rekonstruuje i silnie nawilża włosy i skórę głowy. Zapewnia włosom
zniszczonym, suchym i matowym bardzo zdrowy wygląd, sprężystość, połysk i
miękkość. Włosy są podatne na układanie i łatwe w rozczesywaniu. Regularne stosowanie
jedwabiu chroni włosy przed utratą wilgoci, wysoką temperaturą,
promieniami UV, skutkami chemii fryzjerskiej oraz zanieczyszczeniami
środowiska.
Sposób użycia: jedną kroplę rozetrzeć w dłoniach, rozprowadzamy na całej długości włosów,
zwłaszcza na końcówki. Nie spłukujemy. Można używać też do kąpieli i
nawilżenia skóry.
Skład: Cyclomethicone, Dimethicone, SD/Alkohol
40B, Panthenol, Ethyl Ester of Hydrolized Silk, Octyl Methoxycinnamate,
Parfum, C 12-15 Alkyl Benzoate, Phenoxyethanol, Methylparaben,
Propylparaben
Pojemność jaką otrzymałam: 15 ml, ale w sprzedaży są różne pojemności od 15 do 150 ml.
Cena: np. w Rossmanie za 15 ml tej odżywki zapłacimy 5,89, a teraz w Biedronce jest w promocji za 3.89.
Moja opinia:
Produkt jest przeźroczysty. Zapach taki fryzjerski - w salonie często czuć taki zapach, inaczej nie umiem go określić, ale przyjemny.
Nakładamy podobnie jak poprzedni produkt - niewielka ilość produktu na dłonie i delikatnie wcieramy w umyte, osuszone włosy, zaczynając od końcówek.
Jeśli
nałożymy za dużo preparatu, to po wysuszeniu możemy mieć wrażenie, że
włosy są za bardzo obciążone, trochę klapnięte. W tym wypadku również trzeba uważać z ilością!
Działanie ma podobne jak poprzedni produkt. Wygładza, włosy mniej się puszą, są bardziej błyszczące, nie ma problemu z rozczesaniem.
Jednak stosowany w dłuższej perspektywie może obciążać włosy. Lepiej robić sobie przerwy lub stosować np. co 2-3 mycie.
Jeśli chodzi o zabezpieczenie przed ciepłem prostownicy, czy suszarki, to również jest zauważalne, ale jednak pierwszy produkt jest pod tym względem lepszy.
W składzie ma alkohol - co niektórym może nie odpowiadać.
Podsumowując oba produkty:
- włosy są wygładzone, błyszczące, dobrze się rozczesują, mniej puszą, wyglądają zdrowiej
- cena nie jest wygórowana (za 15 ml zapłacimy 6-8 zł - lub mniej, jeśli trafimy na promocję)
- duża dostępność - drogerie stacjonarne i internetowe, allegro itd.
- produkty bardzo wydajne, mimo małej pojemności starczają na długo
Minusy:
- trzeba uważać z ilością (szczególnie tyczy się to drugiego produktu - Biosilk), gdy nałożymy za dużo preparatu niestety zamiast efektu lekkich, wygładzonych włosów, możemy mieć oklapnięte czy nieco obciążone - ale to kwestia wprawy
Który wg mnie produkt sprawdził się lepiej?
Mnie bardziej odpowiada pierwszy - CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla, duży plus za dobre zabezpieczenie włosów przed gorącem prostownicy oraz pomoc przy ich wygładzeniu i wyprostowaniu, przy jednoczesnym efekcie lekkości i świeżości.
Mnie bardziej odpowiada pierwszy - CHI Farouk, Royal Treatment, Pearl Complex biała trufla, duży plus za dobre zabezpieczenie włosów przed gorącem prostownicy oraz pomoc przy ich wygładzeniu i wyprostowaniu, przy jednoczesnym efekcie lekkości i świeżości.
Poniżej włosy po zastosowaniu tego preparatu. Oczywiście w moim wypadku o idealnym wyprostowaniu w warunkach domowych nie ma mowy, jedynie mojej fryzjerce udaje się je poskromić. Osoby, które odwiedzają blog, widzą, że nieraz moje włosy puszą się i wywijają we wszystkie strony, a tutaj są względnie gładkie, ale nie obciążone.
Biosilk kompletnie nic nie zrobił z moimi włosami.
OdpowiedzUsuńBiosilk ma moja mama, i chyba sobie pożyczę bo chcę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńi chciałam dodać, że obserwuje :D rebelle8.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa nie używałam żadnej z tych odżywek.
OdpowiedzUsuńHmm tej pierwszej jeszcze nie miałam
OdpowiedzUsuńPs Gratuluję że zostałaś testerką- i trzymam kciuki żebyś przeszła dalej
Nie lubię tego jedwabiu z Biosilka, moim zdaniem efekt nawilżenia jest żaden.
OdpowiedzUsuńmam też ten biały i jakoś mnie nie przekonał, może kupię w biedro jeszcze raz i spróbuję
OdpowiedzUsuńJedwab z biosilk to mi przetłuszcza... a tej odżywki nie znałam, zaraz luknę cenę.
OdpowiedzUsuńJa nie jestem za jedwabiami, ale włosy masz śliczne ;) U mnie nowy
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie używałam żadnej z nich.
OdpowiedzUsuńA ja używam jedwabiu z Biosilku i jestem zadowolona. Chociaż ostatnio przerzuciłam się na olejek arganowy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna recenzja. ;)
Pierwszy raz widzę produkt CHI Farouk, chętnie wyprubuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz blisko do biedronki to ten jedwab kupisz za 3,50 zł :) Często go kupuję właśnie tam
OdpowiedzUsuńPiękna fryzura :) mi biosilk wysuszał włosy natomiast jedwab chi jest o niebo lepszy nie zawiera alkoholu może dlatego ;)
OdpowiedzUsuńPiękne masz włosy!
OdpowiedzUsuńUżywałam obu produktów. Ostatnio używam olejku arganowego z keratyną, jestem zadowolona:) Zawsze produkty do włosów kupuję w tkmaxx, są super ceny:)
Pozdrawiam:)
Miałam kiedyś ten jedwab :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńużywam jedwab na same końcówki, bardzo go lubię i ciągle używam :D
OdpowiedzUsuńMam biosilk i mimo stosowania małych ilości zawsze ma włosy przyklapnięte i bez życia;/
OdpowiedzUsuńMoże ten drugi produkt był by dla Ciebie lepszy? :) Mnie bardziej odpowiada niż biosilk
UsuńNiestety, jak ktoś nie dostał od matki natury ładnych włosków, to nic mu nie pomoże. Na moje piórka nie mogę też nakładać odżywek bez spłukiwania. Bieda, oj bieda... Zadroszczę tego gąszczu na twej głowie!
OdpowiedzUsuńJestem jakoś zrażona do Biosilka ;/
OdpowiedzUsuńJa używam Biosilk'u :)
OdpowiedzUsuńUżywałam obu odżywek, ale zdycowanie wolę tą z CHI! Nie dość, że była bardzo wydajna, fajnie odżywiała włosy to jeszcze cudnie pachniała :-) Dostałam ją od mojej fyzjerki, ale może uda mi się ją kupić :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Magda
http://misskitin.blogspot.com/
Używałam z nich tylko Biosilk, stosuję właśnie co drugie mycie i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńUżywam sporadycznie jedwabiu z biosilk. Ciągle spotykam się z negatywnymi opiniami na jego temat albo ze stwierdzeniem, że nie robi zupełnie nic. Ja osobiście nawet go lubię, podoba mi się jego zapach i to, że jest tłusty i nawilża wyschnięte końcówki. Fajnie, że masz okazje testowac kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńNa temat jedwabiu z biosilk są własnie różne opinie. Nawet tu po komentarzach widać, że wiele osób bardzo zachwala i ciągle stosuje, a u innych się nie sprawdził.
Usuńpozdrawiam
Kiedyś namiętnie używałam tej z biosilk.
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych odżywek:)
OdpowiedzUsuńniestety nie miałam nigdy...
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy :)
OdpowiedzUsuńMiałam jedną małą buteleczkę Biosilk i przesuszył mi końcówki. Teraz używam Kuracji jedwabnej Marion i na szczęście nie obciąża ani nie wysusza moich włosów :)
OdpowiedzUsuńSilk therapy kiedyś sobie fundnęłam, ale jakoś obciążał mi włoski. Potem ścięłam włosy i tak sobie leży zapomniany..
OdpowiedzUsuńbiosilk jest rewelacyjny :) używam już któregoś z kolei pojemniczka :)
OdpowiedzUsuńBiosilk znam, Chi także, ale inną wersję ;)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :) na te moje suche i łamliwe...
OdpowiedzUsuńbiosilk używam od bardzo dawna. Kiedyś miałam z firmy CHI jedwab i byłam bardzo zadowolona, nawet był chyba lepszy od biosilk :)
OdpowiedzUsuńja używam biosilka od dobrych kilku lat i jestem MEGA zadowolona ;))
OdpowiedzUsuńMiałam tylko ten jedwab, ale pozostałe dwa produkty wyglądają interesująco ;)
OdpowiedzUsuńMialam kiedys oba preparaty, ale to jeszcze jak w Polsce mieszkalam. Nawet nie pamietam efektu :/ Teraz juz mam w miare sprawdzone marki, ktorych sie trzymam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przetestować CHI Farouk jeśli tobie podpasił to może i u mnie się sprawdzi, jak pewnie zauważyłaś mamy podobny rodzaj włosów :)
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zachecila mnie do wyprobowania, dziekuje i serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJa używam tego jedwabiu w przezroczystej buteleczce, nigdy jednak nie stosowałam czerwonego. Muszę go kupić, bo sama jestem ciekawa jak się zachowa na moich włosach. Ten, który używam jest super. Polecam też ojek z Macadamii, jest super!
OdpowiedzUsuńBiosilk jest beznadziejny, po prostu nie działa, szkoda nawet tych czterech złotych ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie uzywalam ;)
OdpowiedzUsuńDużo czytałam o tym jedwabiu z biosilku mnóstwo osób go używa. Ale jakoś nie ciągnie mnie do takich kosmetyków, bo zwyczajnie większość obciąża mi włosy. :)
OdpowiedzUsuńświetny blog :)
OdpowiedzUsuńmoże obserwujemy :)?
http://dstreet-pl.blogspot.com/
Też uzywam Biosilk ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kasia-chocolate-and-chili.blogspot.com <---- nowy post
miałam się skusić kiedyś na biosilk, gdy widziałam go w biedronce, ale przeczytałam, że ma alkohol w składzie i zrezygnowałam. teraz widzę, że chyba dobrze, że go nie kupiłam, bo często nie trafiam z nałożeniem odpowiedniej ilości preparatu na włosy, a nie chciałabym, żeby mi je obciążał, gdyż i tak mam włosy ze skłonnością do przetłuszczania.. :/
OdpowiedzUsuńja bez tego biosilku nie rozczeszę włosów :D
OdpowiedzUsuńMam podobny problem z włosami...
OdpowiedzUsuńzachęcająca recenzja :) jak tylko będę miała okazję wypróbuję tą odżywkę :)
OdpowiedzUsuńteż recenzowałam te produkty w ramach konkursu :) Życzę powodzenia. Z opinią się zgadzam ;]
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z nich, ale Royal Treatment chętnie wypróbuję, bardzo podoba mi się z opisu i na twoich włosach ;)
OdpowiedzUsuńOdżywkę Biosilk chyba każdy zna ;) ale CHI to dla mnie tajemnica, warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuń