I po Świętach, ale pewnie większość z Was ma jeszcze dziś wolne. A na zewnątrz klimat taki wiosenny. Śniegu mi nie brakuje i wcale za nim nie tęsknię, nawet w Święta. Mnie taka ciepła zimą odpowiada, ale i tak wcześniej czy później śniegu się pewnie nie uniknie.
Dziś połączenie zieleni i pomarańczy plus broszka-sowa - jeden z moich ulubionych dodatków w jesienno-zimowym okresie. Stworzyła ją ThimbleLady, a mnie udało się ją wygrać u niej w konkursie już jakiś cas temu.
Jeśli ktoś pomyślał, a cóż to za zielona breja, to proszę zobaczyć na twarz mojego dziecka, jego nikt do zjedzenia owej zupki nie zmuszał :)
Zieleń towarzyszy mi przez cały dzień, również i podczas obiadu. Jedna z naszych ulubionych naszych zup - szpinakowa.
Jeśli ktoś pomyślał, a cóż to za zielona breja, to proszę zobaczyć na twarz mojego dziecka, jego nikt do zjedzenia owej zupki nie zmuszał :)
Przepis:
opakowanie szpinaku (może być brykiet albo blok)
1/3 kostki masła
mała cebula
mała marchewka
przyprawy
ziemniaki lub drobny makaron - zależności od upodobań
Masło rozpuszczamy, dodajemy szpinak - cały czas mieszamy, do momentu, aż szpinak będzie dobrze połączony z masłem. Dolewamy bardzo gorącą lub wrzącą wodę (w żadnym wypadku nie zimną) do naszej mieszaniny. Dorzucamy bardzo drobno pokrojoną marchewkę i cebulę. Przyprawy do smaku - wg uznania. Podajemy z ziemniakami lub drobnym makronem.
A już jutro szykuję dla Was konkurs wraz ze sklepem SLEEVE. Będzie do wygrania dowolna rzecz z ich asortymentu. Można sobie już teraz przejrzeć ofertę tego sklepu - KLIK. :)
A już jutro szykuję dla Was konkurs wraz ze sklepem SLEEVE. Będzie do wygrania dowolna rzecz z ich asortymentu. Można sobie już teraz przejrzeć ofertę tego sklepu - KLIK. :)
pięknie;)
OdpowiedzUsuńale fajnie wyglada ta broszka :D
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka!
OdpowiedzUsuńfajny blog o kosmetykach, obserwuję
OdpowiedzUsuńBardzo twarzowo, sówka rozwesela stylizacje:) My też lubimy szpinak, co prawda nie w zupie ale w zapiekance, kopercie czy jako dodatek do makaronu, pycha:) Smacznego
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agnieszka
http://namojgust.blogspot.com
muszę zrobić taką zupę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog i ładne zdjęcia :) ♥
OdpowiedzUsuńPodoba mi się szata graficzna! Pomyślnego prowadzenia bloga życzę!
Zapraszam na mojego bloga: www.turqusowa.blogspot.com
Jeżeli Ci się spodoba - zaobserwuj go, a na pewno odwdzięczę się tym samym. Wracam do reaktywacji bloga i nadrabiam stracony czas - chciałabym dobić do 600 obserwatorów ;)
Piękna sukienka! :)
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńSzpinak mniam mniam! Zestaw też smaczny :)
OdpowiedzUsuńIdealny strój na po świętach modnie i wygodnie :)
OdpowiedzUsuńLubię zupę szpinakową!
ale cudnie wyglądasz!!! zieleń z pomarańczą tak fajnie się uzupełniają...ja szpinaku nie lubię:D
OdpowiedzUsuńOOOO zieleń zawsze na mnie działa kojąco :))Pięknie wyglądasz ! A Ja troszeczkę tęsknię za białą zimą :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kolor jest wspaniały- pieknie wygladasz i broszka rewelacyjna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i przesyłam buziaki z Gdyni:*
♥
Ola
szpinak bardzo lubię, jeszcze nie jadłam takiej zupy, wyglądasz kwitnąco, fajny komin i sówka
OdpowiedzUsuńślicznie Kochana wyglądasz !!! my również nie jadłyśmy jeszcze takiej zupki ;) najwyższy czas spróbować ;) buziaki :***
OdpowiedzUsuńGdzieś uciekł mój komentarz, wiec napisze jeszcze raz :) Czekałam na taka stylizacje, cudnie podkreśla brzuszek :) Masz rewelacyjną figurę w ciąży, pozazdrościć :) Chyba pora przekonać się kiedyś do zupy szpinakowej. Mina Synka - mówi sama za siebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTa sówka jest przeurocza! :))
OdpowiedzUsuńA zupki szpinakowej chętnie bym spróbowała :D
Bardzo ładnie, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńBroszka jest urocza, tak jak cała stylizacja:) Zupy szpinakowej nie znam, nie próbowałam póki co. Ale bardzo lubię szpinak, więc chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńŁadnie Ci w tych kolorach a sowa bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuńCudnie wygladasz:) ciaza Ci bardzo sluzy:)}
OdpowiedzUsuńFajne połączenie sweterka ze spódniczką ;)
OdpowiedzUsuńAleż Ci pięknie w zieleni ,
OdpowiedzUsuńtez uwielbiam szpinak w każdej postaci :))
Piękniejesz z dnia na dzień. A szpinakową uwielbiam. Pozdrawiam ciepło!!!
OdpowiedzUsuńZielony to Twój kolor i świetnie ożwiony rudym kominem:)
OdpowiedzUsuńZielony sweter <3
OdpowiedzUsuńsowka jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię to połączenie kolorów, no i broszka super.
OdpowiedzUsuńJak Ty obłędnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz. A sówka śliczna. Zupka pewnie pyszna była. Muszę spróbować tego sposobu.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
uwielbiam kolor zielony :)
OdpowiedzUsuńa Twój brzuszek w tym zielonym swetrze wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńSówka jest urocza, a zupka wygląda smacznie!
Mi nieco brak śniegu..tak pomimo wszystko nie czuć tej zimy ;(
OdpowiedzUsuńA Ty piękna jak zawsze :*
Pieknie wygladasz w tych kolorach! Sowa super:) Zupe szpinakowa bardzo lubie :) pozdrawiam serdecznie xxx
OdpowiedzUsuńŁadna stylizacja ;) .
OdpowiedzUsuńhttp://andzi-andzi.blogspot.com/
Świetny zestawik !!!!! pasują te kolorki do siebie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy www.kacikkuby.blogspot.com
urocza broszka <3
OdpowiedzUsuńwww.kataszyyna.blgospot.com
Uwielbiam szpinak ale zupy jeszcze nie robiłam ,zainspirowalas mnie :)! Sówka jest boska !
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz! :D
OdpowiedzUsuńta broszka super wszystko urozmaica :)
OdpowiedzUsuńślicznie, lubię takie połączenie kolorów!
OdpowiedzUsuńPowiało u Was wiosną :)
OdpowiedzUsuńJa też z tych, które za zimą nie tęsknią, z tym, że ja się łudzę, że ona wcale w tym roku nie przyjdzie :)
Szpinak uwielbiam, może nie pod postacią zupy, ale w każdej inne tak. Za to moja Eliza nawet nie tknie, a ostatnio wymyśliła (podczas próby przekonywania Jej, żeby chociaż spróbowała), że ma uczulenie... Także zazdroszczę, że Synek tak "wcina" :)
Kubie jakoś tak od początku zasmakował, pod różną postacią, ale też ma rzeczy, których nie bardzo lubi.
UsuńJa też nie przepadam za śniegiem :/ niech tak pozostanie :) jaki już masz śliczny brzuszek świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńJak Ty pięknie wyglądasz- zielony kolorek pasuje do Ciebie idealnie!!! a przepis na zupkę świetny- uwielbiam szpinak i na pewno w najbliższym czasie ją zrobię!!!
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie Ci w zielonym:) a szpinak kocham wręcz, ale zupy jeszcze z jego udziałem w roli głównej nie jadłam, także z przepis kradnę:p
OdpowiedzUsuńta broszka jest urocza :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie !
OdpowiedzUsuńdawno nie wiedziałam tak przeuroczego dodatku jak ta słodziutka sówka! eksta :)
OdpowiedzUsuńuroczo, zielony Ci bardzo pasuje:) szpinak uwielbiam
OdpowiedzUsuń;)
Sowy opanowały świat :) Są tak urocze, że sama się na nie skłoniłam :)
OdpowiedzUsuńTa mała, słodka sówka, robi całą robotę dla tej stylizacji ... bardzo trafione zestawienie ..
OdpowiedzUsuńSówka urocza :)
OdpowiedzUsuńA ja w Święta chciałabym troszkę śniegu ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz ;)
Szpinaku - wstyd się przyznać - nigdy nie jadłam :)
Zielony bardzo Ci pasuje, a sówka jest świetnym dodatkiem :-)
OdpowiedzUsuńLubię zupę szpinakową - za kolor i za smak:)
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńzupy szpinakowej jeszcze nie jadłam :)
Pięknie Ci w zieleni!! Sowa rewelacyjna!!
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci w takim połączeniu kolorystycznym :)
OdpowiedzUsuńświetnie Ci w takim kolorku :) a szpinak również uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńpięknie Ci w tej zieleni :)
OdpowiedzUsuńNo cudowna jest ta broszka :)
OdpowiedzUsuńŁadnie :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się taki zestaw kolorów. Broszka świetnie tu pasuje. :)
OdpowiedzUsuńświetna kolorystyka! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory stylizacji! Idealnie do Ciebie pasują :) Pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńhttp://mfashionmyobsession.blogspot.com/
śliczne kolory! :)
OdpowiedzUsuńszpinaku szczerze mówiąc nie jednam.. chyba pora się przełamać :)
Super broszka!
OdpowiedzUsuńPiękna sowa, a zestaw naprawdę przypomina wiosenny. :)
OdpowiedzUsuńsówka prześliczna :)
OdpowiedzUsuńBardzo pasuje do Ciebie ten kolor :) Super papuga.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam sowa jest świetna. Gapa ze mnie może to dlatego, że boję się ptaków w realu i jak o nich myślę to tracę koncentrację, ale piórka w biżuterii czy ich wizerunek w rzeczach mi nie przeszkadza. Przepraszam jeszcze raz i serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetne połączenie zieleni i pomarańczy :) a sówka jest śliczna:) podziwiam Twojego synka, bo zazwyczaj dzieci nie chcą takiej zupy jeść:)
OdpowiedzUsuńA ja wręcz przeciwnie. Tęsknie za śniegiem niemiłosiernie i już nie mogę się doczekać, kiedy będzie mi skrzypiał pod butami :)
OdpowiedzUsuńładnie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam szpinak! Wyglądasz prześlicznie. Jak ja tęsknię za prawdziwą żywą wiosenną zielenią...
OdpowiedzUsuńoh you're very cute :D
OdpowiedzUsuńsweetie, i just discovered your blog and i really liked it. what do you think about following each other? :)
diannetho.blogspot.com.es
cudowna przypinka ;]
OdpowiedzUsuńświetna broszka ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na świąteczne rozdanie w którym można wygrać 100$ !
http://www.krenana.pl/2013/12/sheinside-christmas-giveaway-100.html
Pięknie wyglądasz, świetny zestaw :) Sówka przesłodka :)
OdpowiedzUsuńprzeslodki szalik!
OdpowiedzUsuńxxo
Mi śniegu też w ogóle nie brakuje - dla mnie zima mogłaby być taka cała :)
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie kolorów.
Pozdrawiam, Justyna :)
Ja za śniegiem również nie tęsknię :) Może zrobię taką zupkę moim chłopcom :) Ciekawe czy im posmakuje :)
OdpowiedzUsuńThis look is so cute ! Love the dress :) <3
OdpowiedzUsuńhttp://nuagedemoutons.blogspot.fr/
(Would you mind to follow each other ?
Just take a look to my own blog and let me know, I follow you right back :) <3 )
Świetny blog, broszka jest cudna. Zapraszam do mnie !
OdpowiedzUsuńale słodka sówka ;D
OdpowiedzUsuńUdanego Sylwestra i szczęścia w Nowym Roku;)
Pozdrawiam i zapraszam do siebie!
www.mesaute.blogspot.com
Wygladasz extra! Moze zabrzmi szowinistycznie ale tak jest, masz mega sexi nogi a rajstopy jeszcze bardziej to podkreslaja!
OdpowiedzUsuńświetny sweterek :)
OdpowiedzUsuńNajlepszego kochana! <3
OdpowiedzUsuńZestaw i sowa bombastyczne!! :)))
oj kwitniesz niczym kwiatki na wiosnę, czas ciąży bardzo Ci służy, wyglądasz ślicznie
OdpowiedzUsuńa na zupkę to się chyba skuszę, lubię szpinak a takiej zupy jeszcze nie kosztowałam