Jakiś czas temu pisałam (TU), iż otrzymałam kilka kosmetyków od Madame L'AMBRE do przetestowania. Dziś pierwsza część testu i moja opinia o kosmetykach do makijażu.
Udział w teście wzięli:
1. Cień prasowany - kolor nr 19, naturalny, przydymiony róż, delikatnie wpada w fiolet. Cena 7,80 za 2 g.
W kolekcji cieni Madame znajdziemy aż 54 kolorów – indywidualną paletę znajdą tu zwolenniczki każdego typu makijażu, na wszelkiego rodzaju okazje. Cienie zawierają talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia cząsteczek, co ułatwia aplikację na delikatnej skórze powiek. W składzie znajdziemy też cząsteczki naturalnego minerału – miki, który sprawia, iż po rozprowadzeniu cienia na skórze rozprasza on światło, a makijaż wygląda bardziej świeżo.
Kolor jest nie bardzo intensywny, wygląda naturalnie. Łatwo się nakłada. Utrzymuję się długo, bez rolowania się, czy zcierania. Spokojnie wytrzyma kilka godzin, bez konieczności poprawiania.
Jestem bardzo zadowolona z tego cienia i na pewno będę go używać, szczególnie, że kolor jest dla mnie korzystny, delikatny, a jednocześnie podkreślający ładnie oko. Chętnie widziałabym też i w swej kolekcji inne odcienie, cena jak dla mnie, jest również korzystna.
W kolekcji cieni Madame znajdziemy aż 54 kolorów – indywidualną paletę znajdą tu zwolenniczki każdego typu makijażu, na wszelkiego rodzaju okazje. Cienie zawierają talk o odpowiednim stopniu rozdrobnienia cząsteczek, co ułatwia aplikację na delikatnej skórze powiek. W składzie znajdziemy też cząsteczki naturalnego minerału – miki, który sprawia, iż po rozprowadzeniu cienia na skórze rozprasza on światło, a makijaż wygląda bardziej świeżo.
Kolor jest nie bardzo intensywny, wygląda naturalnie. Łatwo się nakłada. Utrzymuję się długo, bez rolowania się, czy zcierania. Spokojnie wytrzyma kilka godzin, bez konieczności poprawiania.
Jestem bardzo zadowolona z tego cienia i na pewno będę go używać, szczególnie, że kolor jest dla mnie korzystny, delikatny, a jednocześnie podkreślający ładnie oko. Chętnie widziałabym też i w swej kolekcji inne odcienie, cena jak dla mnie, jest również korzystna.
A tak prezentuje się na powiece (proszę nie zwracać uwagi ma rzęsy, nie umiem za bardzo się malować ;)
Kolekcja kredek składa się z 10 odcieni. Mój nr to 5, wg nazwy producenta rudy, ale akurat z tą nazwą nie wiem, czy mogę się zgodzić. Kolor jest trudny do określenia, ale przypomina mój naturalny kolor warg - więc strzał w dziesiątkę. Nie odznacza się na ustach, a bardzo ładnie je podkreśla. Fajnie też komponuje się z moim ulubionych błyszczykiem Bourjois 3D nr 3.
Kredka ma kremową konsystencję, może też być stosowana jako podkład pod pomadkę. Ma miękką konsystencję, ale nie na tyle, by się łatwo złamać. Nie rozmazuje się, nie wysusza ust. Bez trudu można też ją zatemperować. Posiada solidną zatyczkę. Co do trwałości. Wiadomo, że wszelkie szminki, błyszczyki jednak "się zjada". Jak dla mnie utrzymuję się w miarę długo, ale wiadomo, że nie przez cały dzień i ewentualna korekta, jak i w przypadku innych tego typu kosmetyków, jest konieczna.
Produkt oceniam jak najbardziej pozytywnie i z przyjemnością będę go używać w duecie z moi błyszczykiem.
3. Baked Powder - cena 19,65.
Jest to paleta zawierająca 3 odcienie pudrów spiekanych: od ciemniejszych, modelujących kontury twarzy poprzez 'melange' dający szerokie spektrum barw, aż po jasne dodające blasku twarzy. Receptura pudru uzupełniona została o bogaty w witaminę F olej Makadamia i olej z Jojoby. Składniki te posiadają cenne właściwości regeneracyjne, natłuszczające, odżywcze oraz zmiękczające. Dzięki temu, aplikując masę zapobiegamy wysuszaniu skóry, cera jest wygładzona i zachowuje swoją elastyczność. Zawiera perłowe drobinki.
Bardzo przyjemny kosmetyk, nie zapycha, ani nie uczula, matuje, wygładza, nadaje skórze lekkiego blasku, z tym, że ja mam jednak dość jasną karnację i muszę go aplikować w niewielkiej ilości. Inaczej, może być za bardzo widoczny. Na opalonej skórze lub trochę ciemniejszej karnacji będzie wyglądał świetnie. Myślę jednak, że mogę go wykorzystać na policzki i nakładać, jak róż. Fajnie rozświetla twarz. Szczególnie makijaż w wersji imprezowo - wieczorowej wykończony takim pudrem będzie wyglądał naprawdę pięknie.
Ciekawa jestem jeszcze pudru prasowanego blister z oferty sklepu Madame L'ambre. Jest dostępny w czterech kolorach, matuje skórę nadając jej jednocześnie satynowego blasku, nie wysusza i nie tworzy efektu maski. Brzmi dobrze, a że kosztuje tylko 10 zł., więc za tę cenę można się skusić i wypróbować.
Jest to paleta zawierająca 3 odcienie pudrów spiekanych: od ciemniejszych, modelujących kontury twarzy poprzez 'melange' dający szerokie spektrum barw, aż po jasne dodające blasku twarzy. Receptura pudru uzupełniona została o bogaty w witaminę F olej Makadamia i olej z Jojoby. Składniki te posiadają cenne właściwości regeneracyjne, natłuszczające, odżywcze oraz zmiękczające. Dzięki temu, aplikując masę zapobiegamy wysuszaniu skóry, cera jest wygładzona i zachowuje swoją elastyczność. Zawiera perłowe drobinki.
Bardzo przyjemny kosmetyk, nie zapycha, ani nie uczula, matuje, wygładza, nadaje skórze lekkiego blasku, z tym, że ja mam jednak dość jasną karnację i muszę go aplikować w niewielkiej ilości. Inaczej, może być za bardzo widoczny. Na opalonej skórze lub trochę ciemniejszej karnacji będzie wyglądał świetnie. Myślę jednak, że mogę go wykorzystać na policzki i nakładać, jak róż. Fajnie rozświetla twarz. Szczególnie makijaż w wersji imprezowo - wieczorowej wykończony takim pudrem będzie wyglądał naprawdę pięknie.
Ciekawa jestem jeszcze pudru prasowanego blister z oferty sklepu Madame L'ambre. Jest dostępny w czterech kolorach, matuje skórę nadając jej jednocześnie satynowego blasku, nie wysusza i nie tworzy efektu maski. Brzmi dobrze, a że kosztuje tylko 10 zł., więc za tę cenę można się skusić i wypróbować.
Makijaż wykonany przy pomocy min. tych kosmetyków. Raczej prosty, taki na co dzień, bo i specjalnych zdolności kosmetyczno-makijażowych nie posiadam. Pudru spiekanego dałam niewiele.
Wszystkie kosmetyki użyte do makijażu. Pod podkład stosuję jeszcze bazę pod makijaż - kaszmirowy fluid z Bielendy, ale nie ujęłam go na zdjęciu.
Warto też zaglądać na Fanpage Madame LAMBRE KLIK - często organizują konkursy, gdzie do wygrania są kosmetyki.
Wyglądają bardzo zachęcająco:) Słodko wyglądasz Kochana!
OdpowiedzUsuńBuziaki- Ania
ciekawie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowania!
OdpowiedzUsuńkosmetyki wyglądają na bardzo ekskluzywne przez swoje opakowania :) zapewne cieszą oko:)
OdpowiedzUsuńI tu ich duża zaleta. Wyglądają ekskluzywnie, ale ich cena jest bardzo przystępna.
Usuńwyglądają świetnie!!
OdpowiedzUsuńPieknie to wszystko sie sprawuje :-) uwielbiam ich dbalosc o szczegoly :-)
OdpowiedzUsuńszkoda że ten cień tak mało widoczny :)
OdpowiedzUsuńPiękny wygląd kosmetyków! :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki pierwsza klasa :)
OdpowiedzUsuńMam dwa cienie ML i są świetne ! :)
OdpowiedzUsuńlubie kosmetyki madame lambre :)
OdpowiedzUsuńTen puder prasowany wygląda cudownie! Chyba się pokuszę na maleńki zakup :D
OdpowiedzUsuńKuszące
OdpowiedzUsuńładny kolorek ma ta konturówka :)
OdpowiedzUsuńpuder bardzo mi siepodoba:) ładnie wygladasz, bardzo naturalnie:)
OdpowiedzUsuńMuszę wejść w wolnej chwili na ich stron i się przyjrzeć ofercie bo ciekawie wyglądają ich produkty :)
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają te kosmetyki. Nie miałam z nimi jeszcze styczności, może na coś się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie preznetują się te kosmetyki i mają ładne opakowania !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Magda
http://misskitin.blogspot.com/
rowniez mam cien do powiek tej firmy! natomist nie przypadl mi on do gustu.
OdpowiedzUsuńobserwujemy? http://hahoda.blogspot.com/
nie slyszalam jeszcze nigdy o tej firmie, ale na stronie co podalas maja dosc maly asortyment
OdpowiedzUsuńNajbardziej interesuje mnie ten puder ;)
Bardzo ladny delikatny makijaz ;)
Może przed Świętami wyczerpał im się nieco asortyment? Można też zobaczyć na ich Fanpage po więcej informacji https://www.facebook.com/pages/Madame-LAMBRE
Usuńmoze i tak ;D oby uzupelnia niebawem to wtedy sobie przeglądne ;)
UsuńBardzo przyjemne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę Wesołych Świat :)
Dziękuję i wzajemnie :)
UsuńPuder mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńCeny są bardzo zachęcające. Nie znałam tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńWygladasz pięknie ... A to chyba najlepsza reklama :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tych produktach interesujące
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają;))
OdpowiedzUsuńooo nie znałam tej firmy ;) wygląd kosmetyków bardzo zachęca :)
OdpowiedzUsuńpiekny makijaż :)
OdpowiedzUsuńświetne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące kosmetyki zwłaszcza, że nigdy jeszcze nie miałam okazji ich używać. Powiedz mi proszę bo zastanawiałam się nad kupnem tego podkładu z Maxfactora czy dobrze kryje? i czy nie robi maski?
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Kryje drobne niedoskonałości, wyrównuje koloryt skóry, tak ją ujednolica, ale nie tworzy efektu maski. Fajnie matuje. I nie zapycha.To jeden z dwóch podkładów, który najczęściej używam.
UsuńIch kosmetyki jeszcze nie wpadły mi w ręce, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni :))
OdpowiedzUsuńlubie czytac Twoje posty:) interesujaca recenzja:) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńmega wpis ! teraz już wiem co kupować ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam http://nikoladrozdzi.blogspot.co.uk/
Wyglądają bardzo zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki podobają mi się od dawna - wiadomo, przez wzgląd na cudne opakowania ;)
OdpowiedzUsuńNiestety w sieci mało jest opinii na ich temat - dzięki za recenzję, może w końcu się skuszę :)
P.S. Radosnych Świąt!
Wesołych Świąt i dla Ciebie :)
UsuńMyślę, że można się skusić, jakość jest na dość dobrym poziomie, cena korzystna, no i element estetyczny nie bez znaczenia ;)
pozdrowienia!
Najbardziej z tej trójki zainteresował mnie puder :) Bardzo lubię podkład MF 3 w 1 ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki prezentują się bardzo interesująco :)
OdpowiedzUsuńa ich cena powala :)
ślicznie wyglądasz w tym makijażu:)))
OdpowiedzUsuńkosmetyki bardzo ładnie się prezentują:)
Wesołych Świąt!!!!:D
Bardzo pomocna recenzja!
OdpowiedzUsuńminimepastel.blogspot.com
Życzę radosnego świętowania. Wszystkiego dobrego!!!
OdpowiedzUsuńŚliczne sa te kosmetyki bardzo ci pasują! Życzę Wesolyh Świat! Zaobserwujemy? http://patyskaa.blogspot.be/
OdpowiedzUsuńTo zaobserwuj jeśli masz ochotę. :)
UsuńWesołych Świąt.
Piękne kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńte kosmetyki wyglądają nieziemsko! Kredka mnie zaciekawiła, na ustach wygląda przepięknie! ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny u mnie na blogu, również życzę Wesołych Świąt! :)
OdpowiedzUsuńAmazing make-up, dear!))
OdpowiedzUsuńНовый пост->New Post
Bardzo ładne mają te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńUżywałam kiedyś tych cieni z Madame Lambre,ale kiepskie były...
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten puder, tym bardziej, że kosztuje tak niewiele ;)
OdpowiedzUsuńPuderek mnie kusi bardzo ;)
OdpowiedzUsuńJa wygrałam ich kosmetyki w konkursie ale niestety nie wywarły na mnie dobrego wrażenia..:(
OdpowiedzUsuńCzysty marketing na forach na temat tych kosmetyków, więc dodam prawdziwą opinię: kosmetyki Lambre mają jakość najsłabszych kosmetyków z jakimi się zetknęłam. Wystarczy 1 próbka by już nigdy nie kupić, mój pech, że dostałam w prezencie aż 3. NIE POLECAM.
OdpowiedzUsuńWyglądają na drogie i dobre. Ciekawe czy byłabym z nich zadowolona, w końcu każdy ma inne oczekiwania co do kosmetyków i różną cerę.
OdpowiedzUsuń