Zdjęcia były robione kilka dni temu, w płaszczyku, który jeszcze spokojnie mogę założyć i zapiąć w nim wszystkie guziki swobodnie. Mam w sumie jeszcze dwa takie jesienne, które mogę w obecnym stanie nadal nosić. Ale na zimę to się już nie nadają, a i tak pewnie bym się w nie, nie zmieściła pod koniec... Dlatego zastanawiam się już nad zakupem kurtki, mogącej pomieścić wielki brzuch. Akurat druga połowa ciąży przypada na okres zimowy. Termin na marzec. Można kupić taką typowo ciążową, ale to wydatek tak trochę średnio opłacalny, choć w sumie później można taką kurtkę sprzedać. Niektóry wybierają normalną z tym, że w większym rozmiarze, ale taka kurtka nie zawsze ładnie leży. Dobrym wyjściem może też być poszukanie jakiejś używanej na Allegro, na ten jeden sezon.
Mam pytanie do mam, których druga połowa ciąży przypadła właśnie na porę zimową lub które, dopiero będą rodzić w tym czasie, czy i jaką kupowałyście na ten okres kurtkę?
A póki co jeszcze w wersji jesiennej. :)
ps. Zdjęcia będą od tej pory podpisywane, bo mimo, iż mój blog nie jest jakoś bardzo popularny, to znalazłam na Allegro 2 aukcje z moją osobą. Ochrona może to też nie jest jakaś duża, ale zawsze coś.
Torebeczka jest piękna!;)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk, super wyglądasz
OdpowiedzUsuńten płaszczyk bardzo ładnie leży :)
OdpowiedzUsuńostatnio bardzo dużo słyszę o tym allegro, to jest jakaś porażka :(
pięknie !:)
OdpowiedzUsuńJa w sumie nie za bardzo przepadam za płaszczami;/ Ale Ty wyglądasz w nim fenomenalnie ;-)
OdpowiedzUsuńŚliczna chusta ;-)
Pozdrawiam ;*
Miśka
misiayou97.blogspot.com/
Ślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńJa mam na zimę z poprzedniej ciąży (rodziłam w marcu) czerwony płaszcz w dość luźnym trapezowym fasonie z efektownym kołnierzem, z paskiem, ale bez szlufek, żeby można było go przewiązać w dowolnym miejscu. Podczas ciąży lubiłam nosić go przewiązanego nad brzuszkiem, a po ciąży bez paska - ładnie maskował pozostałości brzucha. Kupiłam o rozmiar większy niż nosiłam przed ciążą, zupełnie wystarczyło. Już niedługo go odkurzę:)
Płaszczyk jest śliczny, a TY wyglądasz kwitnąco :)))Ja miałam to szczęście obojgiem dzieci byc ciężarną w okresie letnim, wiec nie pomogę :))) Usciski dla WAS :*
OdpowiedzUsuńJa mam termin na styczeń,także rozglądałam się za kurtkami ciążowymi jednak ceny mnie przeraziły i zniechęciły. Kupiłam normalną kurtkę tyle,że w większym rozmiarze,która z tyłu ma gumkę,jest po to by związać się w tali i ją podkreślić.No a ja sznureczek wyciągnęłam i leży jak ta lala :) Pewnie do samego porodu nie da rady,tzn będzie za mała,ale myślę,że gruby sweter i odpięta kurtka i damy rade :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, ze jesteś w ciąży :-) Gratulacje!!!! Wygladasz ślicznie :-)
OdpowiedzUsuńpięknie wygladasz, swietny ten płaszczyk!!co do kurtki ja Ci nie pomogę bo urodziłam 02 lipca :/
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że pięknie wyglądasz. Odpowiednią kurtkę na pewno znajdziesz, a płaszczyk jest rewelacyjny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńśliczna!:)) promieniejesz, a brzuszka nic nie widać :)
OdpowiedzUsuńJa musiałam sobie sprawić o kilka rozmiarów za dużą kurteczkę bo odpowiedniej nie mogłam znaleźć ;) myślę że alternatywą może być sh :)
OdpowiedzUsuńa płaszczyk świetny, idealne na jesienne dni !
Pięknie, śliczny płaszczyk ;)
OdpowiedzUsuńJa w zimie byłam w 7 miesiącu i chodziłam w płaszczyku jesiennym, na to narzucałam takie ciepłe krótkie ponczo. A jak było baaardzo zimnop to wchodziłamw starą swoją kurtkę , tyle, ze nie zapinałam paska. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚwietny ten płaszczyk i bardzo ładnie się na Tobie układa:)
OdpowiedzUsuńnie póki co, nie póki co :P trzeba się modlić, żeby ta jesień została z nami jak najdłużej :P zwłaszcza, że dobrze Ci w takich ciepłych barwach, a one najpiekniej wyglądają na takim złotym tle!
OdpowiedzUsuńślicznie wygladasz! kwitniesz! płaszczyk jest świetny!
OdpowiedzUsuńja urodziłam w styczniu, więc część zimy nosiłam zwykłą kurtkę.. właśnie nie mogę zajarzyć, jak się w nią mieściłam:D
Świetnie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńDodajemy?
Pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńRodziłam latem, więc w kwestii kurtkowej niestety nie pomogę
1 - płaszcz stary ale jary w kształcie trapezu , po ciąży tak znudziłam sie nim ,ze wyrzucałam
OdpowiedzUsuń2 raz kupiłam luzna kurtkę parkę w Tesco za małe pieniądze , niezbyt grubą , dopinałam sie do końca kwietna , końcem maja poród :)
Teraz mama donosza ;) bo w sumie fajna ta parka ....
Więc i taka moja rada - wydać z 50 pln na fajna tescową A la parkę , niezbyt gruba , bo swetry można włożyć pod spod. Niedopinanie sie nie jest najlepszym pomysłem ;) mam nadzieje ze jakieś fajne znajdziesz :))
Bardzo ładna styl. :)
OdpowiedzUsuńPiękna modelka :D
Ja Cię jednak widzę w b.wysokich obcasach :)
B. wysoki obcas i owszem, ale już po porodzie ;p
Usuńbardzo ładny, jesienny zestaw:)
OdpowiedzUsuńapaszka to jest to :>>
OdpowiedzUsuńPięknie ... służ Ci Twój nowy stan :)
OdpowiedzUsuńŚwietny płaszczyk !: )
OdpowiedzUsuńWyglądasz kapitalnie! ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, super zdjęcia! zapraszam do siebie http://gabriella-own-paradise.blogspot.com/ ! obserwujemy ? napisz mi w komenatrzach :)
OdpowiedzUsuńSwietne zestawienie i kolory jesieni- to lubie
OdpowiedzUsuńśliczny komin, urocze są te koniki
OdpowiedzUsuńbardzo fajny jesienny look, te kolory zdecydowanie Ci pasują;)
OdpowiedzUsuńcute look)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny płaszczyk ;) Z tego co widziałam i słyszałam, wiele przyszłych mam zaopatruje się w różnych lumpexach :)
OdpowiedzUsuńGratuluję i pozdrawiam ;*
Fajny płaszczyk :)
OdpowiedzUsuńTu można kupić fajne rzeczy z ZARY http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=21460832
OdpowiedzUsuńDylemat całkiem poważny, bo sama nie wiedziałabym co zrobic. Niby najprosciej byłoby kupic płaszcz typowy dla kobiet w ciąży, ale z drugiej strony czy tak łatwo będzie go później sprzedac? Druga opcja z większym rozmiarem też jako tako, bo fason moze stracic:( Ja chyba nie pomoge, ale czekam na opinie innych. Mi z ciążą się udało bo miałam termin na połowe wrzesnia, a urosłam dopiero na przełomie wiosny i lata:)
OdpowiedzUsuńps. chodzą mi jeszcze po głowie płaszcze luźniejsze pod biustem, zawsze to jakas alternatywa:)
Ściskam!:)
Co do kupna "ciążówek" na zimę nie doradzę. Mój termin wypadł w sam środek upalnego lata. Zresztą było to ponad 20 lat temu... :-)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do obserwowania mojego bloga :)
Dziękujemy za opinię
OdpowiedzUsuńhey I lkie your blog.
OdpowiedzUsuńdo you wanna follow each other facebook and blogger?
http://www.sinemspinkdiary.com/
Beautiful Autumn look :) your red hair fits perfectly with the leaves!
OdpowiedzUsuńYours, Sally
themuv.com
Love your colour combination, perfect for autumn! x
OdpowiedzUsuńwww.totalmodisch.blogspot.co.uk
śliczna apaszka:)))) stylizacja w kolorach jsiennych liści :*[ozdrawaim
OdpowiedzUsuńNo to jednak popularny jak kradną ;)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk baredzo mi się podoba, wyglądasz kwitnąco, ślicznie na tle pięknej jesieni...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńWygladasz pieknie zreszta kobiety w ciazy dla mnie to najpiekniejsze co morze byc :) sama bardzo lubilam ten stan :) pozdrawiam i sle buziaczki xxx
OdpowiedzUsuńŚlicznie Kochana! Cudownie jest Ci w tych kolorach! Kwitniesz!!!
OdpowiedzUsuńBuziaki- Ania
You look gorgeous, love your outfit <3
OdpowiedzUsuńxx
Saraalwan.blogspot.com
kwitniesz dziewczyno :)
OdpowiedzUsuńja nie kupowałam kurtki ale termin miałam na listopad więc nie było tak zimno i mogła się zapinać na jeden guzik tylko :), moja znajoma pożyczała kurtkę a inna nosiła męża - ale tego nie polecam :)
cudownie wygladasz!! nie widzialam Cie kilka dni i widze zmiany piekniejesz!! :)
OdpowiedzUsuńmasz śliczne buciki i chustę! :)
OdpowiedzUsuńŚliczny płaszczyk......właściwie to cały zestaw skomponowałaś bardzo gustownie
OdpowiedzUsuńprzepiekny plaszczyk <3 i gratuluje :) a ja kupilam sobie plaszcz rozwojowy w kształcie bombki z posta Three :) nosilam go do konca i teraz tez :) no ale przed toba zima moze jakas kurtka z paskiem z gumki
OdpowiedzUsuńZdjęcia ukradzione i wrzucone na allegro?! ludzie nie mają wstydu :/
OdpowiedzUsuńHej, ja niestety miałam kupioną w wiekszym rozmiarze. Wyglądałam tragicznie, ale ja ogólnie w ciąży starsznei zbrzydlam...
OdpowiedzUsuńŚliczna apaszka!!!
ładnie ci w tym kolorze:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Monia . Obserwujemy??
Wyglądasz ślicznie. Ja ostatnie dni z brzuchem na wierzchu:)))
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, ciąża Ci bardzo służy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia na alle? Straszne! Słyszałam od blogerki kulinarnej że znalazła swoje fotki na jakimś portalu. Podpisywanie zdjęć niestety niewiele daje, znajdą się magicy którzy znak wodny wycinają:(
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twoją cudowną apaszkę:)
Ja rodziłam w grudniu, ale wtedy już od października było zimno i uszyłam sobie płaszcz do kolan.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz. Pozdrawiam.
Eh gdyby człowiek umiał szyć życie byłoby prostsze :) Ale uszycie płaszcza to już naprawę wyższa szkoła jazdy :)
UsuńPrzepieknie wyglądasz w tym płaszczyku! Kocham płaszczyli!
OdpowiedzUsuńVery nice outfit! Love your bag :-)
OdpowiedzUsuńPiekna jesien I piekna Ty:-)
OdpowiedzUsuń