środa, 30 maja 2018

Rabkoland. Rodzinny Park Rozrywki i Edukacji. Czy warto tam pojechać? Relacja.

W poprzedni weekend całą rodziną wybraliśmy się do Rabki. A ściślej mówiąc do Rodzinnego Parku Rozrywki i Edukacji Rabkoland, który znajduje się w Rabce-Zdrój, kilometr od zakopianki (głównej drogi łączącej Kraków i Zakopane).
Kupując bilet raz, można spędzić w tym miejscu cały dzień i korzystać z każdej atrakcji nieograniczoną ilość razy.
Relację z pobytu w tym miejscu mogły zobaczyć osoby, które śledzą mnie na Instagramie. Dostałam wówczas mnóstwo pytań dotyczących Rabkolandu - czy warto tam pojechać i z dziećmi od jakiego wieku oraz czy są też atrakcje dla dorosłych.
Dlatego też przygotowałam dla Was obszerną relację z pobytu w tym parku rozrywki.

Zapraszam.


Zaraz po wejściu na teren Rabkolandu napotykamy nietypowy domek, bo odwrócony. Jest to sporych rozmiarów konstrukcja. Można wejść do środka, ale uwaga, to wbrew pozorom nie lada wyzwanie. Od razu błędnik szaleje i ja osobiście musiałam bardzo szybko z niego wyjść, bo poczułam się jak po wypiciu jakiegoś mocniejszego trunku. ;) W każdym razie pomysł z tym odwróconym domkiem ciekawy i z pewnością stanowi też świetny punkt to zrobienia fajnego, pamiątkowego zdjęcia.

Przy okazji po lewej stronie pokazuję Wam wejście do parku rozrywki Rabkolad od strony Rynku. Na dole znajduje się duży parking, a potem trzeba udać się na górę po schodach. Z prawej strony jest pochylnia, po której można prowadzić wózek. Jednak z tego co się dowiedziałam, jest jeszcze jedno wejście bez schodów od strony ul. Podhalańskiej.



Wesoła Farma jest miejscem, w którym znajdują się 32 figury, a po naciśnięciu przycisku aż 24 z nich ożywa, a 17 wesoło podryguje do melodii piosenki.


W Rabkolandzie znajduje się wiele mini Teatrów Ruchomych Figur. Mamy na przykład śpiewające warzywa, grające na instrumentach krokodyle, Dżeka i jego psią kapelę czy też maszerujące pingwiny. 


Wioska Wikingów w niejednym dziecku obudzi żądnego przygód żeglarza skandynawskich mórz. Jest to swoisty, morski plac zabaw, w którym moje dzieci bawiły się dość długo. Główną atrakcją jest Wielka Łódź Wikingów pełna ukrytych korytarzy, a także olbrzymi wiszący taran i wysoka latarnia wikingów z zakręconą zjeżdżalnią. Znajdują się tu też figury celtyckich wojowników.


Uważajcie na tego szalonego wikinga. Nie lubi jak mu się przeszkadza i potrafi opluć z dużej odległości. Wcześniej jednak ostrzega, by do niego nie podchodzić. ;)


W każdym porządnym parku rozrywki musi się też znajdować gabinet krzywych luster.
Lubicie? Ja jakoś specjalnie nie przepadam, ale dzieci bawiły się świetnie.


A to zdecydowanie jedna z najbardziej ulubionych atrakcji mojej rodzinki w Rabkolandzie - pływanie na pontonach. Samodzielnie można na nich pływać od 7 lat, młodsze dzieci w towarzystwie dorosłego.


Kredkowy Las to miejsce wypełnione kolorowymi kredkami i zwierzakami, które tworzą bajkowo-kreskowy klimat. Moja córka wyjątkowo upodobała sobie to miejsce i jeździła wszystkimi dostępnymi autami, choć różowy był oczywiście jej ulubionym. ;)


Safari Train to wyjątkowa podróż po szynach, na których znajdują się lokomotywa oraz trzy wagoniki. Po drodze można spotkać wysokie żyrafy, niegroźne krokodyle, sympatyczne strusie i głośne małpki.


W Rabkolandzie znajduje się mnóstwo różnych karuzel. Nie sposób pokazać je tu wszystkie. Moje dzieci były nimi zachwycone. Nawet najmłodszy Jaś skorzystał z kilku, tam gdzie mogła wsiąść też osoba dorosła. W ogóle się nie bał, ani hałasu, ani, jak w tym przypadku wysokości.



Na wyróżnienie zasługuje przepiękna karuzela wenecka z konikami, to jedna z ulubionych atrakcji mojej córki (i nie tylko) w parku rozrywki Rabkoland. Wyglądała po prostu bajkowo.


Dla osób troszkę starszy i rządnych większych emocji też było kilka ciekawych atrakcji. Na przykład Wieża DuchDuch, gdzie można było podziwiać widok z góry, ale też i niespodziewanie opaść w dół, by znów powędrować do góry, albo karuzela wirująca niczym sprawny i szalony Clown, znana również pod nazwą Hully Gully. Unosząca się to w tył, to w przód, przechyla się na jedną stronę, by za chwilę odwrócić się w drugą stronę, nieustannie kręcąc przy tym swoje szalone piruety. Mamy też Wielki Młyn, gdzie z wysokości 28 metrów, rozpościera się piękny widok – górskie pasmo Lubonia oraz większą część Rabki-Zdroju.
Osobiście na żadną z tych atrakcji nie odważyłam się wsiąść, min. mój lęk wysokości na to nie pozwolił, ale jeśli lubicie szalone doznania, to polecam.


A tej chatce znajduje się… toaleta. ;) Musiałam Wam ją pokazać. Mamy tu też kącik do przewijania, niestety miejsca do karmienia tam nie ma. Niemniej, ponieważ ja nadal karmię Janka, został mi udostępniony pokój socjalny do tego celu, bez żadnego problemu. :)


Z dziećmi odwiedziliśmy też Wielki Cyrk. Ale nie ma w nim prawdziwych zwierząt. W środku ogromnego namiotu na swoją widownię czekają ruchome klauny, tresowany lew, ogromne trzymetrowe słonie, orkiestra, akrobaci i wielu innych cyrkowych artystów. Wszystkie postacie się poruszają, wydają dźwięki, mamy też głośną muzykę. Miałam pewne obawy, czy zabrać w to miejsce naszego najmłodszego synka, ale pan, który obsługiwał cyrk zapewniał, że takie dzieci też często tu wchodzą i się nie boją. I faktycznie Jaś odważnie jechał w cyrkowym samochodzie, ani na moment nie wykazując strachu. Niemniej zaznaczam, jest tam głośno, niespodziewanie słychać różne dźwięki, np. ryk lwa i nie być może nie każde dziecko będzie taką atrakcją zachwycone.


Bardzo fajną atrakcją, z której skorzystałam i ja, jest przejażdżka po sześćdziesięciometrowym torze w scenerii rodem z Dzikiego Zachodu na jednym z czterech wierzchowców. Wszyscy mogą się tu poczują się jak prawdziwi kowboje!


W Rabkolandzie znajduje się też Muzeum Orderu Uśmiechu oraz Dom Rekordów i Osobliwości, który jest jedyną tego rodzaju placówką w Polsce. Gromadzona jest tu dokumentacja związana z rekordami Polaków i osobliwościami w naszym kraju. Jego gwiazdą jest kolekcja 192 rzeźb w jednej zapałce – ewenement na skalę światową.
Dodatkową atrakcją jest Miniatura Lunaparku, której pomysłodawcą był Eugeniusz Wiecha, doświadczony karuzelnik. Całość jest wykonana w skali od 1:87, z bardzo realistycznym oddaniem oraz dbałością o szczegóły. Ilość elementów również zachwyca, ponieważ jest ich aż 15 000! Makieta jest oczywiście w pełni zmechanizowana. Kręcące się karuzele, odblaski i światła przedstawiają Państwu prawdziwy park rozrywki, z bawiącymi się ludźmi.


Na miejscu można też skorzystać z kilku punktów gastronomicznych, my polecamy szczególnie pizzę. Była naprawdę bardzo dobra. 


Z wyjazdu przywieźliśmy też kilka pamiątek, min. układankę, grę memory oraz świetny kubek. :)


Ile kosztuje wstęp do Rabkolandu?
Bilet dla dzieci do 85 cm jest za 1 zł, ci którzy mierzą więcej płacą 39 zł (za cały dzień zabawy). Dodatkowo zniżkę mają seniorzy, osoby niepełnosprawne oraz.. kobiety w ciąży. :)
Jak dla mnie cena jest bardzo atrakcyjna.

Czy polecam Rodzinny Park Rozrywki i Edukacji Rabkolad?
Oczywiście!
Zabawa była świetna, a ilość atrakcji ogromna. O nudzie nie ma mowy, a czas biegnie tam bardzo szybko. Obsługa sympatyczna i pomocna. Zachęcam do zapoznania się ze stroną Rabkolandu, gdyż w tym w wpisie nie zdołałabym pokazać wszystkiego.

Najwięcej atrakcji jest dla dzieci w wieku od ok. 3-10 lat. Ale jak widzieliście również i nasz mały Jaś mógł wraz ze starszym rodzeństwem przejechać się pociągiem, wsiąść na konika czy polecieć samolotem. Także i my – rodzice się tutaj nie nudziliśmy.
W Rabkolandzie spędziliśmy w sumie dwa dni i w te wakacje zamierzamy wybrać się tam ponownie.



38 komentarzy:

  1. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym miejsca, idealne na wyjazd z dzieciakami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodobał mi się odwrócony domek. Cena bardzo atrakcyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super miejscówka na wypad z rodziną. Dzięki za inspirację. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo zachęcająca fotorelacja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Istny raj dla dzieci :). Szczerze mówiąc, spodziewałam się, że wejściówki będą droższe :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy wcześniej nie słyszałam o tym miejscu

    OdpowiedzUsuń
  7. ta karuzela wenecka jest super, retro i taka z klimatem.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo duzo różnych rzeczt w jednym miejscu. Taki misz masz ale dzieki temu mozna znaleźć cos, co bedzie pasować dzieciom.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo lubię tego typu rozrywki, i chętnie bym się tam wybrała ze swoimi dzieciakami. Kto wie może w wakcje.

    OdpowiedzUsuń
  10. wow, fantastyczne miejsce z mnóstwem atrakcji w rabkolandzie nie można się nudzić :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiem czy to ten sam Rabkolad do którego jeździłam w dzieciństwie. Wygląda jakoś bardziej kolorowo, ale wspomnienia i tak wróciły :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Byłam już tam 2 razy a dzieci nie mam a i tak się świetnie bawiłam :) W tym roku zawitam tam 3 raz :D ale jeszcze nie wiem kiedy :) Polecam Energylandie i Chorzów - Śląskie Wesołe Miasteczko :) Tam też jest super ;)

    Przepraszam kochana że byłam tu ostatni raz z pół roku temu ale praca praca praca....Mam nadzieje że na jesień to nadrobię :) Do zobaczenia na IG :* Tam jestem w miarę aktywna ;-)
    Buziaki ! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Multum fajnych atrakcji :D Super sprawa na spędzenie czasu z dziećmi :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetne miejsce i imponujący wachlarz atrakcji! :) Aż się dziwię, że wcześniej nie słyszałam o tym parku rozrywki ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. o jejku mojej by sie spodobaly te zwierzatka. musimy jechac

    OdpowiedzUsuń
  16. Moja znajoma mówiła mi kiedyś o tym miejscu. Wspomniała wtedy że jest bardzo fajnie ale że atrakcje są w kiepskim stanie technicznym. Z Twoich zdjęć widzę zd chyba się to zmieniło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ostatnio sporo się tam zmieniło, są też nowe urządzenia i różne atrakcje.

      Usuń
  17. Pierwszy raz slysze o tym miejscu. Jak tylko znajdziemy czas to z chęcią tam podjedziemy:)

    OdpowiedzUsuń
  18. wow fantastyczne miejsce na rodzinny wypad. Moja córka byłaby zachwycona wszelkimi kolejkami czy karuzelami :-) Fajne są te krzywe, stawiane do góry nogami domki, byliśmy w takim z Zakopanem i szczerze ja ledwie dałam radę wytrzymać tam 5 minut, miałam zawroty głowy :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, ja tak samo. Nie mogłabym tam wejść po schodach na górę. ;)

      Usuń
  19. Gdy moja córka podrośnie chętnie wybierzemy się w to miejsce, na chwilę obecną nie skorzystała by z wielu atrakcji

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam pojęcia że takie fajne miejsca są w Polsce - super!

    OdpowiedzUsuń
  21. O kurcze ale ciekawe miejsce! Nie mialam pojecia ze takie cos istnieje ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Jejku normalnie raj dla maluchów, kiedyś tam zabiorę kuzynkę :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dla dzieci frajda ale sama bym chętnie to zobaczyła

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie słyszałam wcześniej o tym parku, ale widać, że to głównie dla młodszego klienta ;) Z tego wszystkiego, to chyba jestem ciekawa tego odwróconego domku, ciekawa jestem, czy i moja choroba lokomocyjna by się uaktywniła :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo sympatyczne miejsce. Wygląda na zadbane, czyste. Jak będziemy w pobliżu z pewnością tam zajrzymy.

    OdpowiedzUsuń
  26. Świetne miejsce, myślę, ze świetnie byśmy się tam bawili ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten Park jest naszej liście od kilku lat.
    Może tym razem się uda.

    OdpowiedzUsuń
  28. Byłam w Rabkolandzie dwa lata temu z dziećmi i bardzo nam się podobało. Przy okazji wrócimy

    OdpowiedzUsuń
  29. Takie parki rozrywki to fajny sposób na spędzenie czasu z dziećmi. Domów do góry nogami jest teraz w Polsce kilka. Ja byłam w Szymbarku. Rzeczywiście błędnik szaleje.

    OdpowiedzUsuń
  30. Słyszałam o tym parku, ale nigdy nie byłam. Może uda się wybrać kiedyś

    OdpowiedzUsuń
  31. rzeczywiście bardzo fjane miejsce dla całej rodzinki :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Uwielbiam wypady z dzieciakami do takich miejscówek. Mozna spędzić miło czas i odpocząć aktywnie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)