Żeglarstwo
staje się w Polsce coraz bardziej popularne. Do jego uprawiania nie warunkują w zasadzie żadne ograniczenia wiekowe. Na
jachtach pływają ludzie starsi, rodziny, nawet z małymi dziećmi czy też osoby niepełnosprawne
fizycznie, które na co dzień poruszają się na wózkach inwalidzkich lub używają
protez. A zatem, aby żeglować, nie trzeba być szczególnie wysportowanym. Ważna
jest jednak umiejętność analitycznego myślenia, szybkość w podejmowaniu decyzji i opanowanie.
Większość
żeglarzy zaczyna swoją przygodę z wodą i wiatrem dzięki znajomym, mającym już
doświadczenie w żeglowaniu. Na takie wspólne żeglowanie po jeziorach może się
wybrać każdy i nie są konieczne tutaj kursy żeglarskie czy określone patenty. Ważne
jest jednak, by na pokładzie, który pływa po wodach śródlądowych była choć jedna osoba mająca odpowiedni patent
żeglarski, uprawniający ją do prowadzenia jachtu danego typu.
Warunkiem
uzyskania patentu żeglarza jachtowego jest ukończenie 12 roku życia oraz
zaliczenie kursu teoretycznego i praktycznego, który kończy się egzaminem.
Dla tych,
którzy latem dysponują wolnym czasem, świetną opcją będzie stacjonarny
obóz żeglarski lub wędrowny, czyli tzw. rejs szkoleniowy, który zazwyczaj trwa
ok. 2 tygodni. W wielu szkołach, nawet u mojego syna, jest możliwość zapisania
się na taki obóz. Myślę, że to świetna sprawa dla młodych osób. Wspaniała przygoda,
a jednocześnie możliwość nabycia nowych umiejętności. A wszelakie akcesoria
niezbędne przy żeglowaniu możemy zakupić w aqua-sport.com.pl (działają też stacjonarnie).
Czego
możemy się spodziewać będąc na jachcie?
Na
pewno jest to forma wypoczynku czynnego. Nie jest tak, że jedna osoba prowadzi
jacht, a reszta załogi oddaje się tylko kąpielom słonecznym. Trzeba być
przygotowanym, iż będziemy musieli pomóc przy manewrach portowych, cumowaniu
czy wiązaniu węzłów. Tych czynności jest sporo, ale nie są one wbrew pozorom, aż
tak trudne i można je opanować nawet po jednym dniu przebywania na jachcie.
Przygotowując
się do wyprawy na żagle należy także bacznie śledzić szczegółowe prognozy
pogody, aby zapewnić wyprawie możliwe najbezpieczniejsze środowisko. Istnieją też
prognozy dedykowane specjalnie żeglarzom.
Żeglarstwo
uczy działać w zespole i wymusza przyjęcie odpowiedniego stylu życia. Może stać
się wspaniałą odskocznią od codzienności i sposobem na życie.
mój mąż chciał od marca zrobic kursy żeglarskie, ale kontuzja barku mu na to chwilowo niepozwoliła. ale mam nadzieję, że spelni to marrzenie po powrocie do sprawnosci.
OdpowiedzUsuńAle mega genialne jest to zdjęcie
OdpowiedzUsuńNiestety nie moje, pochodzi z bezpłatnego banku zdjęć, gdzie można pobrać określoną fotografię i wykorzystać np. do wpisu na blogu. Rzadko posiłkuję się takimi zdjęciami, ale czasem się zdarza. :)
UsuńW moim regionie odbywają się regularnie zawody zeglarskie na Jeziorze Charzykowskim :)
OdpowiedzUsuńNiestety u mnie odpada przez chorobę morską :D
OdpowiedzUsuńMój siostrzeniec zaliczył wszystkie stopnie kursu.
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię żeglować.
My w kazde wakacje zeglujemy na Mazurach
OdpowiedzUsuńMysle ze to bardzo fajny sposob na spedzenie wolnego czasu, zwlaszcza latem :)
OdpowiedzUsuńfajnie tak pożeglować...
OdpowiedzUsuńZawsze miałam ochotę wypłynąć, ale nigdy się nie złożyło mimo że mieszkałam ponad 3 lata na Warmii
OdpowiedzUsuńŻagle, woda, wspaniały klimat to kusi zawsze, ale u mnie pozostanie raczej tylko marzeniem :)
OdpowiedzUsuńmieszkam nad Zalewem Zegrzyńskim a ani razu nie żeglowałam :P
OdpowiedzUsuńMam zaznajomioną rodzinę, która żegluje :)
OdpowiedzUsuńMój dziadek swojego czasu miał własny jacht - to jedno z moich najpiękniejszych wspomnień z dzieciństwa :) Fajna sprawa!
OdpowiedzUsuńJa akurat nie bardzo lubię wodę i związane z nią aktywności, ale bardzo lubię siedzieć na brzegu i na nią patrzeć ;P
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka żegluje i podziwiam to w jaki sposób podchodzi do swojej pasji. Żeglarstwo to jej życie. Ja boję się pływać.
OdpowiedzUsuńO, parę miesięcy temu wyszukiwałam nawet informacji na temat żeglarstwa bo pomyślałam że mogłoby być świetnym pomysłem na wakacje ze znajomymi - tylko ceny zabijają :D
OdpowiedzUsuńSakurakotoo ❀ ❀ ❀
Ja raz wsiadłam na łódkę i więcej tego nie zrobię.
OdpowiedzUsuńDo żeglarstwa jakoś nigdy mnie nie ciągnęło, choć wodę, pływanie itp. uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTo nie dla mnie, lubię na kajaku popływać, ale na łódce nudziłabym się ;)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie. Ja nie umiem pływać. Zresztą wolę np: morze niż jeziora.
OdpowiedzUsuńAle przepiękny widok
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO ODWIEDZIN I OBSERWOWANIA MOJEGO BLOGA ❤
Serdecznie zapraszam na mojego BLOGA.
Serdecznie zapraszam na mojego INSTAGRAMA.
Bardzo ciekawa pasja, gdybym miała czas na pewno bym chociaż spróbowała żeglarstwa.
OdpowiedzUsuńChciała bym spędzić chwilę czasu na żaglach i odpocząć w otoczeniu wód i natury
OdpowiedzUsuńKilka razy żeglowałam ze znajomymi, ale jakoś szczególnie nie wciągnęło mnie to hobby. Wolę przemierzać wodę kajakiem ;-))
OdpowiedzUsuńJa panicznie boję się wody, więc nie dla mnie takie atrakcje.
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś sobie pożeglować :) W wodzie i na wodzie czuję się dobrze :D
OdpowiedzUsuńTylko raz, dawno temu, miałam okazję być na żaglach i była to naprawdę fajna przygoda :) Może kiedyś jeszcze się uda ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie byłam na żaglach :(
OdpowiedzUsuńŻeglarstwo super sprawa może kiedyś sama się przekonam 😉
OdpowiedzUsuńNiestety mam chorobę morską wiec musze odmówić :D
OdpowiedzUsuń