"Nic
nigdy nie zdarza się tak, jak to sobie wyobrażamy. [...] Z drugiej strony,
jeśli sobie niczego nie wyobrażasz, przeważnie mało się wydarza."
John
Green, Papierowe miasta
Jednym
z moich celów na ten rok jest powrót do dawnej formy. Niby po ciąży nie
wyglądam tak źle, ale mam za dużo w okolicy talii i ogólnie ze stanu brzucha
nie jestem zadowolona. Codziennie albo spaceruję szybkim tempem przez dłuższy
czas lub jeśli pogoda jest nie sprzyjająca, ćwiczę w domu. Nie jest to żaden
konkretny trening. Zawsze wolałam chodzić, a ćwiczyć nie lubię, więc są to
jakieś skłony, przysiady, trochę tańca. Ogólnie chodzi po prostu o
codzienny ruch. Nie stawiam sobie jednak konkretnych norm i planów.
A
jak jest u Was z aktywnością fizyczną?
Ćwiczycie, spacerujecie, a może
uprawiacie jakiś konkretny sport?
Dobrze,
że pogoda sprzyja aktywności na świeżym powietrzu. W naszej okolicy sporo osób
biega, spaceruje z kijkami lub jeździ na wrotkach albo deskorolce. Niedaleko
został też wybudowany nowy plac zabaw, gdzie oprócz atrakcji dla maluchów jest
też mini Miasteczko Ruchu Drogowego oraz tor sprawnościowy i skatepark. Sporo
młodych osób szaleje tam na desce. Nawet starszy syn zamarzył o deskorolce.
Widziałam ciekawe modele na stronie deskshop.pl i z pewnością wybierzemy jakiś
odpowiedni sprzęt.
Płaszcz
- Tally Weijl
Sweter
– F&F
Spodnie - Lidl
Spodnie - Lidl
Bardzo lubię takie zestawienia ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten płaszczyk, aż dziw bierze, że można tak lekko się ubierać. u mnie to samo, a dziś doznałam szoku, wielki klucz ptaków leciał, czyżby wiosna szła? a może ptakom się pomieszało? Zdziwiliśmy się z mężem, że tak szybko
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz w tym płaszczu :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się Twój płaszcz, jest piękny
OdpowiedzUsuńJa też staram się o powrót do formy
Całkiem piękny i wiosenny ten styczeń. Kurczaki, ale ja chce zimę. Cudnie wygladasz
OdpowiedzUsuńJako całkowicie nie znający się na damskiej modzie powiem tylko, że prosto i elegancko. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńwiosenna stylizacja zimą :) Cudownie
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, zwłaszcza płaszcz!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o powrót do formy po ciąży, to ja dłuuugo czekałam, prawie dwa lata. W pierwszym roku po porodzie dużo spacerowałam szybkim krokiem - minimum 2 godziny dziennie, a latem nawet po 5-7 godzin (dwie drzemki córki), ale potem, kiedy córka zaczęła chodzić i mniej spać, już nie miałam takiej możliwości. Dlatego w listopadzie wróciłam do niezawodnej Chodakowskiej, która pomogła mi wrócić do formy w 2013, czyli po pierwszej ciąży :)
Bardzo fajna stylizacja, ale ja bym niestety przy kanadyjskiej zimie w niej zamarzła. Jeśli chodzi o aktywność, to staram.się cały czas utrzymywać na podobnym poziomie. Ćwiczę w domu.
OdpowiedzUsuńCiekawa stylizacja, lubię takie połączenia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna stylizacja. Zabrakło mi odrobiny kolorów :)
OdpowiedzUsuńU mnie aktywność fizyczna zamarła totalnie ale zbieram się wrócić chociaż do nordic walking bo codzienne kilkugodzinne siedzenie przy biurku i komputerze daje o sobie znać.
OdpowiedzUsuńJa bym chciała w tym roku częściej jeździć na łyżwach i rolkach.
OdpowiedzUsuńślicznie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńPłaszczyk jest prześliczny i super Cię rozjaśnia:)
OdpowiedzUsuńPogoda jest piękna i też wykorzystuję ją na spacery:)
Ładnie :)
OdpowiedzUsuńpiękna sceneria i fantastyczny płaszcz.
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Mamy ciepły styczeń więc możemy nosić takie prawie wiosenne płaszczyki. Twój bardzo mi się podoba...pozdrawiam Lidziu, miłego dnia...
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, a płaszczyk fantastyczny ! :)
OdpowiedzUsuńSwietny ten plaszczyk! Pieknie wygladasz!
OdpowiedzUsuń