czwartek, 12 października 2017

Kosmetyki SKIN in the city. Recenzja

Produkty Skin in the City są skierowane do aktywnych kobiet prowadzących szybki tryb życia. Kosmetyki te pielęgnują i chronią skórę narażoną na zanieczyszczenia oraz negatywne działanie czynników zewnętrznych. Charakteryzują się szybkim wchłanianiem i mają delikatny, przyjemny zapach. Wszystkie produkty zawierają aktywny składnik Celloxyl, czyli ekstrakt z liści tapia, o właściwościach przeciwoksydacyjnych, który chroni skórę przed wolnymi rodnikami, wywołanymi przez promieniowanie UV.
W ofercie znajdziemy kosmetyki odpowiadające potrzebom różnych rodzajów skóry – kremy matujące i nawilżające, balsamy ujędrniające ciało oraz kosmetyki do oczyszczania twarzy.
Kosmetyki Skin in the City można kupić w Drogeriach Hebe.


Skin in the City Balsam nawilżający do ciała przynosił ukojenie suchej. Ma lekką formułę i bardzo szybko się wchłania. Nie pozostawia na skórze tłustej, lepkiej warstwy. Można go zatem stosować rano, a potem założyć ubranie. Zawiera mocznik odżywcze masło shea, parafinę, triglicerydy, Celloxyl czyli ekstrakt z liści tapia i silikon.

Nawilżający krem do rąk i paznokci bazuje bazuje na glicerynie, parafinie oraz triglicerydach, a dodatkowo wzbogacony został też alantoiną i wyciągiem z bawełny. Świetnie nawilża i delikatnie natłuszczenia, ale bez lepkości. Przynosi ulgę spierzchniętym dłoniom. Błyskawicznie się wchłania. Idealny do stosowania na co dzień, np. w pracy.

Skin in the City Nawilżający krem – emulsja do twarzy ma kremową, lekko puszystą, lekką konsystencję. Krem wchłania się bardzo szybko, świetnie nawilża, uelastycznia i wygładza skórę, jednocześnie lekko ją matuje. Idealnie nadaje się pod makijaż. Dobrze współpracuje z kosmetykami takimi jak podkład czy puder. Świetny jest zatem na dzień. Dodatkowy plus za nienachalny, delikatny kwiatowy zapach.



Skin in the City Wielozadaniowa maska – serum. Produkt ten można stosować  przed większymi wyjściami lub też w codziennej pielęgnacji - dwa razy w tygodniu. Nanosimy 2mm warstwę maski na skórę twarzy, szyi i dekoltu. Spłukujemy po 10 minutach. Saszetka wystarcza na jeden raz.
Produkt głęboko nawilża, liftinguje, rozświetla, wygładza, oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i sebum oraz odświeża. Warto wypróbować.


Skin in the City Żel micelarny do mycia twarzy 2w1 to niezwykle wydajny produkt. Świetnie oczyszcza skórę, dobrze zmywa makijaż, ale nie podrażania i nie wysusza, nie ściąga skóry. Daje poczucie komfortu. Jest hipoalergiczny, można go stosować nawet do wrażliwej cery. Zapach ledwo wyczuwalny. Jeśli miałabym go określić, to dla mnie pachnie świeżością. Zawiera Celloxyl i panthenol.
Stał się jednym z moich ulubionych produktów do mycia twarzy. Jestem z niego bardzo zadowolona.


Czy miałyście już okazję wypróbować jakiś produkt Skin in the City?
Co sadzicie o tych kosmetykach?

16 komentarzy:

  1. Opakowania wyglądają bardzo profesjonalnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy nie próbowałam tych kosmetyków, jak wpadną mi w ręce to przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zastanawiałam się nad nimi, teraz wiem, że mi się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pierwsze słyszę o tej marce, ale wyglądają interesująco :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie jakoś do Hebe nie ciągnie może z braku czasu? :) A kosmetyki zachęcają :]

    OdpowiedzUsuń
  6. Musialabym kiedys siegnac po te marke :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam krem do rąk z tej firmy. Używam go pracy - szybko się wchłania, nawilża i jest wydajny. ; )

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy o nich nie słyszałam. Mają fajną kolorystykę opakowań ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tych kosmetyków i pierwszy raz je widzę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Jak ja żałuję, że nie mam Hebe blisko siebie. Muszę jechać aż do sąsiedniego miasta. Kosmetyki super, kuszące ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie wyglądają. Musze je namierzyć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Troszkę się naczytałam o tych kosmetykach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kupiłam krem-emulsje ,po dwóch dniach stosowania jestem bardzo zadowolona.Mam cere z czerwonymi naczynkami ,bardzo wrażliwą,po tej emulsji jest super ...polecam

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam płyn micelarny - petarda! Byle nie nalać go do oczu i zmywa na jeden raz najcięższy makijaż. Nie trzeb trzeć. Niektórzy narzekają, że szczypie w oczy, ale nie mam z tym problemu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)