Jesień
to najlepszy czas na zabiegi regenerujące i odmładzające skórę.
Słońce
nie świeci tak intensywnie, jak latem, a w związku z tym, jesteśmy znacznie
mniej narażeni na oddziaływanie promieni UV. Pogoda jest w miarę
stabilna, nie ma jeszcze mrozu, a wilgotność powietrza jest odpowiednia.
Dlatego
też w okresie jesiennym znacznie rzadziej pojawiają się różnego typu
podrażnienia po zabiegach, a skóra lepiej i szybciej się regeneruje.
Warto
zatem, jeśli tylko mamy taką możliwość, wygospodarować teraz czas, by poprawić
stan swojej skóry i zadbać o lepsze samopoczucie.
Kwasy.
To
chyba jeden z najpopularniejszy zabieg, wykonywany jesienią.
O
tej porze roku bez obaw można się poddać peelingowi chemicznemu. Na skórę nakłada
się odpowiednio dobraną mieszaninę związków chemicznych w określonym stężeniu i
pH. Substancje te przenikając w głąb skóry, wpływając na przebudowę kolagenu oraz
elastyny.
Kwasy
dobrze wpływają na odnowę naskórka, likwidują oznaki starzenia się skóry oraz stanowią
skuteczną broń w walce z trądzikiem i przebarwieniami.
Terapia
światłem LED.
Terapię
fotonową, bo tak zwykło się nazywać terapię światłem, stosuje się w walce za zmarszczkami
i bliznami. Pomaga w regeneracji skóry trądzikowej, dobrze działa na
rozszerzone pory, sińce pod oczami oraz popękane naczynka krwionośne.
Zabiegi
te jeszcze do niedawna wykonywane były tylko w gabinetach kosmetycznych, ale
obecnie dzięki dostępnym urządzeniom, które można zakupić np. na importmania.pl,
mogą być przeprowadzone w domowym zaciszu.
Depilacja
laserowa.
Jednym
z przeciwwskazań do wykonania depilacji laserowej jest zbyt opalona skóra, zatem
tego typu zabiegów nie powinniśmy wykonywać latem.
Jesienią, gdy opalenizna znika, a skóra się
zregeneruje, zmniejsza się ryzyko poparzeń w wyniku działania lasera. Dodatkowo,
po wykonaniu depilacji, też nie należy wystawiać wydepilowanej części ciała na
działanie promieni słonecznych.
A i do tego zabiegu trzeba też zapuścić trochę włoski, co latem może sprawiać
większy dyskomfort niż w okresie jesiennym.
Mikrodermabrazja
Podczas
tego zabiegu wykorzystywane są specjalne głowice, które usuwają zrogowaciały
naskórek, dogłębnie oczyszczą skórę, co pozwala na regenerację oraz tworzenie
nowych, pełnowartościowych komórek.
Mikrodermabrazja
sprawdza się u osób borykających się z trądzikiem, rozszerzonymi porami,
zaskórnikami, łojotokiem bądź bliznami potrądzikowymi. Działa też odmładzająco
i ujędrniająco.
Podobnie
jak w przypadku depilacji istotne jest to, iż jesienią promieniowanie słoneczne
jest znacznie łagodniejsze, dzięki czemu skóra nawet po najbardziej inwazyjnym
zabiegu nie jest wystawiona na szkodliwe promieniowanie.
Stosowałyście
któryś z tych zabiegów?
Jakie
były efekty?
pięknie wyglądasz. ja teraz stawiam na złuszczanie i jednocześnie mocne odżywienie skóry
OdpowiedzUsuńZnam, kwasy są ok ,mikro też , laser też zaliczyłam i frakcyjny i jako depilacja, fajna sprawa choć trzeba zrobić parę podejść żeby pozbyć się całkiem włosów bo są w różnej fazie wzrostu ale potem nawet jak rosną to jaśniejsze więc duży plus 😊
OdpowiedzUsuńRok temu robiłam kwasy, tym razem coś innego zrobię :)
OdpowiedzUsuńOstatnio jestem leniwa, ale muszę koniecznie powrócić do kwasów :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam żadnego z tych zabiegów.; )
OdpowiedzUsuńNawilżające skórę zabiegi są super i na takie chodzę ;)
OdpowiedzUsuńPurpurowyKsiezyc
Mnie nie stać na żaden zabieg w gabinecie, ale za to mam moje ukochane naturalne kosmetyki i z nimi wszystko z cerą mogę zrobić , aby poprawić jej stan.
OdpowiedzUsuńMnie z kolei przydałaby się MIKRODERMABRAZJA na pewno zaserwuję ją sobie tuż przed ślubem :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam żadnego z tych zabiegów, ale jestem zainteresowana zabiegiem na przebarwienia potrądzikowe. Może kiedyś uda się zrobić taki zabieg.
OdpowiedzUsuńJa zadnego nie stosowalam.
OdpowiedzUsuń