Czarny
wyszczupla? Nie tym razem. U mnie już brzuszek zrobił się bardzo konkretny
i ponad 10 kilo do przodu. Zobaczymy jak
będzie dalej. Pewnie dojdę do tej samej wagi, co i w poprzednich ciążach, gdzie
w dniu porodu miałam 17 kilo na plusie. Nie przejmuję się tym jakoś bardzo, ale
przyznam, że trochę już ciężko mi się chodzi, koordynacja nie ta, no i
zaczynają puchnąć lekko nogi. Jedynie dobre, lekkie buty na płaskiej podeszwie
lub sportowe wchodzą w grę.
Ostatnio wypatrzyłam sobie nawet kilka fajnych modeli na stronie http://1but.pl/. Mają tam naprawdę duży wybór jeśli chodzi o obuwie sportowe, do biegania, trekingowe oraz takie bardziej eleganckie i na co dzień, ale sporo modeli właśnie jest na płaskiej podeszwie.
Ostatnio wypatrzyłam sobie nawet kilka fajnych modeli na stronie http://1but.pl/. Mają tam naprawdę duży wybór jeśli chodzi o obuwie sportowe, do biegania, trekingowe oraz takie bardziej eleganckie i na co dzień, ale sporo modeli właśnie jest na płaskiej podeszwie.
Jutro
natomiast po raz kolejny czekają mnie badania. Pobieranie krwi i tego typu
przyjemności. Dawniej, miałam z tym problem. Robiło mi się słabo.
Ale pierwsza ciąża i poród skutecznie uwolniły mnie od tej przypadłości. Teraz nie
robi to już na mnie zbytniego wrażenia. Ale też nie mówię, że idę do
przychodni w podskokach, choć panie tam pracujące są bardzo przyjazne.
Człowiek w czasie ciąży przebadany jest na 10 stronę... W sumie to dobrze, w razie czego można szybciej działać i uniknąć się ewentualnych zdrowotnych problemów. Ale tych wszystkich wizyt lekarskich i badań mam już dość.
Człowiek w czasie ciąży przebadany jest na 10 stronę... W sumie to dobrze, w razie czego można szybciej działać i uniknąć się ewentualnych zdrowotnych problemów. Ale tych wszystkich wizyt lekarskich i badań mam już dość.
Oby do sierpnia. :) :)
Mam
na sobie:
Czarna
sukienka z nadrukiem – Esmara (Lidl) kupiona rok temu
Kurtka
jeansowa - Reserved
Ślicznie 😄👌
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńOsobiście z obuwia mogę Ci polecić NEW BALANCE są bardzo wygodne :)
Wyglądasz kwitnąco! Sukienka bardzo mi się podoba i z chęcią bym taką zakupiła.Tylko tego brzuszka mi jeszcze brakuje do kompletu :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że dobrze się czujesz. :) Kilogramów musi przybyć, to oczywiste.
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz. Trzymam kciuki. Życzę wszystkiego dobrego.
Ślicznie wyglądasz. Bardzo fajna kurteczka :)
OdpowiedzUsuńwyglądasz promiennie
OdpowiedzUsuńCudownie wyglądasz.
OdpowiedzUsuńwyglądasz kwitnąco:)
OdpowiedzUsuńwiele w ciąży na pewno trzeba znieść, też nie lubię badań
OdpowiedzUsuńkochana wyglądasz kwitnąco
OdpowiedzUsuńsukienka idealnie się sprawdza w ciąży
Wyglądasz cudownie! Te 10 kg to chyba tylko w brzuszku masz :)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńCiąża dodaje Ci uroku:)))wyglądasz ślicznie:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńNaprawdę dziesięć kilo?
OdpowiedzUsuńW większości ciążowych "wypadków" zawsze bardzo się dziwię tym podawanym przez przyszłe mamy cyfrom, bo Was zwykle nic a nic tych kilogramów nie widać ;P
Widać brzuchy - i tyle ;P
Wyglądasz bardzo ładnie!
Ten zestaw świetnie do Ciebie pasuje!
Dużo zdrówka dla Was!
U mnie już ponad 10 kilo nawet... ;) Ale te kg w większości idą właśnie w brzuch. Poprzednim razem, jak przytyłam 17 kg, to po powrocie ze szpitala, czyli gdzieś 3 dni po porodzie, jak się zważyłam w domu, to już miałam 10 kilo mniej. Także myślę, że dużo waży też i ta woda, która się gromadzi w organizmie - przynajmniej u mnie.
UsuńPieknie Ci z tym brzuszkiem! Mam tyle pomysłów głowie na to jakbym się ubierała gdyby mi było dane mieć ten brzuszek po raz drugi....
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nadejdzie taki czas. :)
UsuńNie widziałam tej sukienki w lidlu - fantastycznie w niej wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńByła rok temu. Kupiłam jeszcze wtedy szarą w podobnym stylu. Ale szybko się rozeszły.
UsuńBardzo ładna stylizacja. Podoba mi się.
OdpowiedzUsuńBrzuszek może i konkretny ale za to jaki piękny :) Aż miło popatrzeć ;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz naprawdę kwitnąco, aż miło popatrzeć :) Bardzo ładna stylizacja, idealnie do Ciebie pasuje :)
OdpowiedzUsuń