"Każde
życie, nieważne, jak zwyczajne, ma tę jedną chwilę, kiedy staje się wyjątkowe -
chwilę, po której wydarzy się wszystko, co naprawdę ma znaczenie."
Lubicie
czasem czytać książki lub oglądać filmy, których bohaterami się nastolatki,
uczniowie kończący szkołę lub młodzież rozpoczynająca studia?
Mnie,
mimo, iż ten okres życia mam za sobą, zdarza się sięgać po taką lekturę lub oglądnąć Zakochaną złośnicę czy Szkołę uwodzenia.
Oczywiście
nie wszystkie książki czy filmy o nastolatkach są w stanie mnie zainteresować. Tak
naprawdę jest ich niewiele. Większość już od samego początku mnie odrzuca swoją
infantylnością oraz ogólną bezsensownością akcji. Niemniej zdarzają się takie,
które nie zależnie od wieku, mogą zaciekawić lub sprawić, że człowiek się
odstresuje.
Początek
wszystkiego Robyn Schneider mimo iż jest książką młodzieżową, której akcja
rozgrywa się w środowisku maturzystów, naprawdę mnie zaintrygowała.
Czytało
się ją szybko i przyjemnie. Sama fabuła wciągająca, czasem trochę zaskakująca.
Postacie ciekawe, a ich historie i wzajemne relacje naprawdę mnie zainteresowały.
Nie zabrakło tu też intrygującego wątku miłosnego.
Ezra
Faulkner to zarazem główny bohater i narrator. Poznajemy go w momencie, gdy
bryluje w szkolnym środowisku. Taki typ gwiazdy - dobrze zapowiadający się
sportowiec, przystojny, towarzyski, lubiany i podziwiany. Niestety życie bywa
nieprzewidywalne i jedna chwila lub splot kilku zdarzeń, potrafią przewrócić cały świat do góry nogami.
Dziewczyna go zdradziła, auto w wypadku roztrzaskało mu kolano, a kariera
sportowa legła w gruzach. Ci, których uważał za swoich przyjaciół nagle zaczęli
go unikać.
"Kiedy
wydaje Ci się, że to koniec, właśnie wtedy możesz być... na początku
wszystkiego."
Książka
daje nadzieję, że można zacząć wszystko od nowa. Mimo, iż czasem wydaje nam
się, że to koniec i trudno nam się pozbierać, to tak naprawdę wystarczy tylko
trochę się bardziej rozglądnąć wokół, by dostrzec nowe, często nawet ciekawsze
niż "w przednim życiu", możliwości.
Wśród
młodych ludzi nie brak momentów załamania, z różnych powodów. Książka jednak
pokazuje, że każda sytuacja może być wstępem do
czegoś nowego i ciekawego.
Nie
ma też ludzi, którym wszystko się układa. Życie to sinusoida. Upadki i wzloty.
Jednak to jak wykorzystamy daną sytuację, zależy w dużej mierze od nas samych.
"Przenikamy
przez cudze życie jak duchy i zostawiamy po sobie wspomnienia o ludziach,
którzy tak naprawdę nigdy nie istnieli. (...) Ale koniec końców to my
decydujemy, jak inni mają nas widzieć."
Książka
zachęca też to rozmyślać nad naszym osobistym początkiem wszystkiego. U mnie z
pewnością był to moment, kiedy założyłam rodzinę i urodziłam pierwsze dziecko.
Jeśli
zainteresowała Was ta książka i mielibyście ochotę ją przeczytać, to zachęcam
do udziału w konkursie, w którym do wygrania jest aż 100! egzemplarzy tej
książki.
Co
trzeba zrobić, żeby wziąć udział w konkursie?
Opisać
moment w swoim życiu, który zmienił wszystko, zapoczątkował coś nowego oraz ważnego.
Szczegóły TUTAJ KLIK.
Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką
OdpowiedzUsuńpiękna okładka, na pewno ciekawa książka
OdpowiedzUsuńPotrafisz zachęcić :)
OdpowiedzUsuńWiem, że nie ocenia się książki po okładce, ale okładka wymiata :D
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo ciekawie.
OdpowiedzUsuńKsiążka zapowiada się świetnie, na pewno przeczytam, a grafik za okładkę powinien dostać jakąś nagrodę!
OdpowiedzUsuńcikawa
OdpowiedzUsuńTa książka za to bardzo mnie do siebie przekonała. Zapisuję tytuł! :)
OdpowiedzUsuń