W
dzień dziecka przyszło do nas pierwsze zamówienie z rzeczami dla naszego synka
oraz dla mnie dwie koszule do karmienia. Ja zawsze z tą wyprawką tak zwlekam,
przy starszych dzieciach też. Nie chcę zapeszyć. Ale sierpień już niedługo,
więc myślę, że to dobry moment by zacząć się przygotowywać.
Na
początek koszule do karmienia.
Nie jest wcale tak łatwo znaleźć ładne i funkcjonalne modele, bez tych wszystkich kiczowatych, pstrokatych bocianków oraz misiów. Na szczęście wiele firm wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mam.
Nie jest wcale tak łatwo znaleźć ładne i funkcjonalne modele, bez tych wszystkich kiczowatych, pstrokatych bocianków oraz misiów. Na szczęście wiele firm wychodzi naprzeciw oczekiwaniom mam.
Naprawdę
fajne i ładne koszule do karmienia ma w swojej ofercie sklep
http://medbestshop.eu/. Ja zdecydowałam się na dwa modele.
Pierwszą koszulę mogę polecić przede wszystkim tym mamom, których termin porodu przypada
na okres letni. Jest bowiem idealna na ciepłe, gorące dni.
Jest
uszyta z miękkiej tkaniny, wiązana wysoko nad talią, nie ma żadnych twardych
elementów, które mogłyby uwierać, czy przeszkadzać podczas karmienia.
Podszewka to 100% bawełny, a całość uszyta jest z wiskozy, która posiada właściwości antyseptyczne, higieniczne (wysoka higroskopijność i antyalergiczne. W dotyku przypomina jedwab.
Koszula jest lekka, przewiewna, nie klei się do ciała i nie widać na niej plam potu - wiadomo w szpitalu po porodzie jest różnie, a fajnie, jeśli kobieta ma jednak pod tym względem komfort, zwłaszcza latem.
Podszewka to 100% bawełny, a całość uszyta jest z wiskozy, która posiada właściwości antyseptyczne, higieniczne (wysoka higroskopijność i antyalergiczne. W dotyku przypomina jedwab.
Koszula jest lekka, przewiewna, nie klei się do ciała i nie widać na niej plam potu - wiadomo w szpitalu po porodzie jest różnie, a fajnie, jeśli kobieta ma jednak pod tym względem komfort, zwłaszcza latem.
Ma
dwie głębokie boczne kieszenie zapinane na rzepy, w których zmieścimy telefon,
chusteczki czy inne drobiazgi, z którymi czujemy się pewnie.
Krój
koszuli zapewnia osłonę i intymność. Można też w niej dyskretne odsłonić dowolną
części ciała do badania lekarskiego lub znieczulenia zewnątrzoponowego.
Dodatkowo posiada odpinane ramiączka.
Rozmiar
jest uniwersalny, a fason, dobrze układa się na każdej figurze.
Jest
w dwóch kolorach. Ja wybrałam wrzosową z elementami różu, ale jest też szara.
Jak
by ktoś był zainteresowany można ją kupić tutaj klik.
Druga
koszula do karmienia IZZY jest bardzo uniwersalna.
Ma prosty krój. Przednią część
się podnosi i można dyskretnie nakarmić dzidziusia w każdej pozycji wybranej
przez mamę, jest też wygodna do spania.
Uszyta
została z 100% miękkiej bawełny. Nie posiada żadnych wiązań czy zapięć – to
idealny model dla tych kobiet, które bardzo cenią sobie wygodę.
Występuję
w 2 kolorach oraz w 3 rozmiarach (S-L). Ja wybrałam rozm. M, bo chciałam żeby
była troszkę luźniejsza.
Dla
zainteresowanych - link do koszuli klik.
Zdecydowałam się też na gwiazdko dla noworodka Medbest „NEST”. Przy starszych
dzieciach nie miałam takich rzeczy, ale myślę że to bardzo fajna sprawa.
Takie
gniazdko wydaje mi się bardzo praktyczne. Można np. położyć w nim malucha na
kanapie, łóżku lub podłodze, wiedząc, że będzie bezpieczny i się nie spadnie.
Jeśli dzidziuś śpi wraz z mamą, a u mnie zarówno syn jak i córka spali ze mną przez pierwsze 3-4 miesiące, to gniazdko zapewni, większy komfort oraz bezpieczeństwo maluchowi.
Można je też wykorzystać w zimne dni w gondoli wózka.
Lekko
ograniczona przestrzeń przypomina noworodkowi bezpieczny okres prenatalny.
Boki
gniazda są mięciutkie i przyjemne w dotyku. Materiał – bawełna.
W
środku znajduje się też wyjmowana podusia.
A do
kompletu dodatkowo sympatyczna, zabawna żyrafka. ;)
Z
wszystkich rzeczy jestem bardzo zadowolona. Jakość pierwsza klasa. Koszule do
karmienia są ładne, praktyczne i funkcjonalne. A gniazdko niemowlęce urocze, na
pewno będziemy z niego korzystać.
Oj tak takie koszule do karmienia są świetne. A o takim gniazdko to nie słyszałam! Świetny pomysł. Tak jak mówisz jak śpi taki maluch z rodzicami to świetna opcja ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne koszule, gniazdko też bardzo mi się podoba, no i ta żyrafa. ;D
OdpowiedzUsuńSame słodziaki...cudne koszulki, fajnie, że wszystko masz przygotowane, można teraz spokojnie czekać na dzidziusia...cieplutko pozdrawiam...miłej niedzieli...
OdpowiedzUsuńWOW piękne są te rzeczy!
OdpowiedzUsuńhttp://pluukasiewicz.blogspot.com/ będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz :))
Super , zwłaszcza ta fioletowa . gniazdko wymiata, szkoda, że mój syn takiego nie miał.
OdpowiedzUsuńuroczy zestaw, podoba mi się to "gniazdo"
OdpowiedzUsuńsłodkie
OdpowiedzUsuńJa też nie miałam takiego gniazdka przy pierwszym dziecku, ale teraz przy drugim chętnie takie kupię.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne te koszule ;) Faktycznie ciężko znaleźć takie bardziej eleganckie czy kobiece, pełno tych misiowych, a zdaje się to ma być dla mamy nie malucha :P
OdpowiedzUsuńale śliczne, cieszą oko te produkty
OdpowiedzUsuńFaktycznie, teraz więcej takich "eleganckich" koszul, w których mama może się poczuć komfortowo i kobieco :) Piękne wybrałaś :D
OdpowiedzUsuńŻyrafki też były słodkie, ale cały oddział w nich paradował ;)
Gniazdko fajna sprawa, ja nie miałam, ale tak sobie myślę, że na pewno dzidziusiowi w tym przyjemnie :)
Bardzo estetyczne, ładne o modnym kroju. Świetne
OdpowiedzUsuńJa też powoli zaczynam się rozglądać z wyprawką. Mam jeszcze sporo czasu, ale wakacje za pasem i wyjazdy trochę czasu pochłoną. Pierwszy raz spotykam się z takim gniazdkiem - muszę się nad nim zastanowić. To taki trochę substytut rożka?
OdpowiedzUsuńTaka alternatywa dla rożka, choć sam rożek też mam- min. do szpitala, akurat tam gdzie będę rodzić jest obowiązkowy. A później może dziecko korzystać zamiennie z rożka i tego gniazdka, kiedy jedno się ubrudzi itd.
Usuń