piątek, 21 kwietnia 2017

Wiosenny mix zdjęć z instagrama, czyli co się działo u nas w kwietniu

Dawno nie było na blogu mixu zdjęć z mojego instagrama, a nie wszystkie osoby jednak na niego zaglądają - ale zachęcam. :) Ostatnio nawet przekonałam się do Instagram Stories i zaczęłam nagrywać krótkie filmiki. Dla tych, który jeszcze nie wiedzą co to jest za funkcja, to tak w skrócie - Instagram Stories działa na zasadzie Snapchatu. Filmiki dostępne są na danym profilu 24 godziny po czym znikają.
Oglądać można je klikając na moje zdjęcie profilowe. Jeśli jest dodany nowy filmik kółeczko świeci się na czerwono.

Tymczasem zapraszam na takie małe podsumowanie wiosennych zdjęć z kwietnia.


Niedawno minęły Święta, więc i u mnie nie zabrakło kilku zdjęć z tego okresu.
Uwielbiamy te świeczki. Mamy je już chyba 3 lata, ale żal mi je zapalać. Szkoda by było, żeby taki ładny zajączek czy kurczak się stopiły… Także po prostu stanowią świetną dekorację, która cieszy oko.



Julcia uwielbia pomagać w kuchni – na zdjęciu z tatusiem (mąż świetnie gotuje).

Pochwale się też synem, a co. ;) Mój Kuba zdobył 2 miejsce w szkolnym konkursie wiedzy o legendach krakowskich. Matka dumna.


Psi Patrol w... jogurtach. Całkiem fajne te figurki, same jogurty średnie, zbyt słodkie. Ale córka - fanka Psiego Patrolu - figurkami zachwycona. Jak za tę cenę to ich jakość bardzo dobra.
Praktycznie takie same figurki widziałam w Smyku za ok. 12zł (sztuka), a tu w jogurcie kosztują 2.60. Opłaca się kupić dla samej zabawki.

Moje dzieci uwielbiają wszelakie książki, gry i układanki. Na zdjęciu tylko część naszych kwietniowych nowości. Kupiłam min. Harrego Pottera w wersji ilustrowanej (w Polsce na razie ukazały się 2 pierwsze części wydane w tej sposób). Plus książki o Kici Koci i układanki, które moja Julcia bardzo lubi.


Czekoladki z Chocolissimo (więcej o tych pysznościach w tym poście KLIK).

Nie odmówiłam sobie też zakupów na promocji w Rossmannie -55%. O tym jak uzyskać taki rabat i do kiedy trwa ta promocyjna akcja przeczytacie w tym poście KLIK.


Przed Świętami wiele firm przygotowało atrakcyjne oferty rabatowe. Ja skusiłam się na 2 sukienki z Simple – obie były już przecenione plus przy zakupie drugiej rzeczy przysługiwało dodatkowo -50%rabatu. Jakość ubrań pierwsza klasa. Kupiłam je w rozmiarze przed-ciążowym, ale mam nadzieję, że po porodzie wrócę do dawnej formy. Nie może być inaczej. :)

Na drugim zdjęciu sukienka z Taranko, też z przeceny. Ale zaskoczyła mnie rozmiarówka (zamawiałam przez internet). Niby to rozm. 36, ale jest ogromna. Wchodzą w nią bez problemu i jeszcze jest luz (i to na brzuchu! – hi, hi).


W kwietniu pogoda była iście szalona. Od upału (no prawie), do śnieżnej zawieruchy. Plus burze, ulewy, wiatr. Nie lubię takich skoków temperatur.
Podczas takiej pogody od razu też coś zaczyna szwankować w domu. U nas się ukazało, że coś się dzieje z kominem z jednej strony i jest mokry. Ponoć bardzo pomocny jest regulator ciągu kominowego – taki jak np. tutaj http://www.polmar.net.pl/. Pozwala on zniwelować negatywny wpływ czynników atmosferycznych na pracę komina, a tym samym również urządzeń grzewczych. Regulatory ciągu kominowego ograniczają oddziaływanie temperatury powietrza, ciśnienia atmosferycznego czy siły i kierunku wiatru, na funkcjonowanie instalacji grzewczej. Można też przy okazji oszczędzić na zużyciu paliwa nawet powyżej 40%).


W ciąży badań bezliku, a jednym z najmniej przyjemnych jest chyba krzywa cukrowa, czyli test obciążenia glukozą. Kto miał? Jak wspominacie to badanie?
Najgorsze dla mnie jest to długie czekanie bez jedzenia na kolejne pobranie krwi. Niestety jak nie zjem (+kawa najlepiej) to robi mi się słabo... przyznam, że zaraz po wypiciu lekko mnie zamroczyło, ale na szczęście dałam radę. A po badaniu od razu poszliśmy z mężem na obiad.
Teraz tylko poród i już z górki. ;-) ;-) 

10 komentarzy:

  1. Ta jaśniejsza sukienka z Simple jest cudowna! :) Czekam aż się w niej zaprezentujesz! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne zdjęcia. super mała pomocnica z Tatą. I rzeczywiście ta sukienka spora, jak wyszło, że ciążowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne zdjęcia. Oooo widzę czekoladki w kształcie literek MAMA :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ładne zdjęcia :) też mam podobne świeczki w kształcie pisanek i szkoda je zapalać, są co roku dekoracjami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. dużo nowości u Ciebie :)
    u mnie też instamix - jak byśmy się umówiły :))

    OdpowiedzUsuń
  6. super zdjęcia, świetnie, że masz pomocników w kuchni :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)