wtorek, 31 maja 2016

Zaburzenia neurologiczne u dzieci, czyli kiedy porównywanie z innymi może niepokoić

Kiedy na świat przychodzi dziecko, rodzice każdego dnia obserwują jak się ono rozwija i jakie nowe umiejętności zdobywa. Cieszy nas pierwszy uśmiech, chwycona zabawka, turlikanie po dywanie, każdy kolejny krok naprzód.

Bywa, że porównujemy też malucha z dziećmi znajomych lub czytając wypowiedzi innych rodziców w intrenecie. Z jednej strony nie jest to dobre, bo niepotrzebnie wywieramy presję na młodego człowieka i przy okazji sami się też stresujemy i martwimy. Jednak każde dziecko jest inne. Niektóre szybko opanowują daną czynność, a inne potrzebują więcej czasu.  Zamiast wyszukiwać, czego maluch jeszcze nie potrafi i co inne dzieci robią lepiej od niego, lepiej skupić się na tym, co nasz szkrab już umie zrobić, co go interesuje i wpierać go w jego działaniach.

Niemniej takie porównywanie z innymi maluchami, czytanie poradników czy książek z wytycznymi oraz wskazówkami co do rozwoju niemowląt i dzieci nie jest takie całkiem bez sensu, gdyż czasem pozwala nam szybko wykryć pewne nieprawidłowości.


Co zrobić kiedy nas coś faktycznie zaniepokoi w zachowaniu i ruchach dziecka?
W jaki sposób można wykryć różne drobne zaburzenia neurologiczne u dzieci?

Po pierwsze zawsze trzeba pamiętać o tym, że dla wszelkich umiejętności (siadanie, chodzenie, mówienie) są pewne limity. Nie ma nieograniczonego czasu, w którym dziecko powinno opanować daną czynność. Każde takie niepokojące zachowanie trzeba skonsultować z pediatrą. Nie szukać informacji i porad na forach internetowych. Niestety obecnie leczenie przez facebooka czy na forach skupiających młode mamy jest coraz częstsze. Osobiście nie śledzę takich grup, ale od czasu do czasu ktoś wrzuca na tablicę na fb skany z takich internetowych ”poradni” dotyczących rozwoju czy zdrowia dzieci i jest to przerażające. Ale zostawmy tę kwestię. :)

Wiele z zaburzeń neurologicznych u dzieci można szybko skorygować dzięki odpowiednim ćwiczeniom, które można wykonywać w domu z maluchem. Oczywiście wcześniej musi nas w tej kwestii poinstruować specjalista.

Zaburzenia neurologiczne u dzieci mogą też być niestety zwiastunem poważniejszych schorzeń. Wiążą się one niezmiennie z mózgiem oraz intensywnym rozwojem połączeń nerwowych u maluchów, czasem bywa to nawet dziecięce porażenie mózgowe, padaczka lub autyzm.
Ale bez paniki.
Zazwyczaj są to jednak mniej poważne zaburzenia, które szybko zauważone, można skorygować. A te problemy, które miało dziecko w dzieciństwie, nie będą miały wpływu na jego dorosłe życie.


Jaka może być przyczyna zaburzeń neurologicznych u dzieci?
Jest wiele przyczyn, np. czynniki genetyczne, urazy lub brak kontaktu z rówieśnikami.


Najlepszym sposobem na zniwelowanie opóźnień w rozwoju – bez względu na to, jaka jest jego przyczyna, są ćwiczenia oraz odpowiednia dieta zawsze stosowane w oparciu o konsultacje, wskazówki lekarza.
Na przykład, gdy dziecko ma problem z mówieniem, to jak najwięcej z nim rozmawiamy, ale też zachęcamy by próbowało samo mówić, nawet niezrozumiale. Podobnie jest z ruchem i zaburzeniami motoryki – wspólne zabawy, zalecone przez specjalistę ćwiczenia, ale też kontakt z innymi dziećmi, który często bywa kluczowym elementem.

Jeśli problem nie jest bardzo poważny, taka praca z maluchem powinna przynieść szybkie efekty i widoczną poprawę.

11 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że jeśli będę miała dzieci to będą zdrowie... Ale nigdy się nie przewidzi :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przydatny wpis, z małą na szczęście pod tym względem jest wszytko w porządku. Ale bacznie obserwuje bo nigdy nie wiadomo

    OdpowiedzUsuń
  3. BArdzo przydatny parentingowy post :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cenny post, szczególnie dla osób, które posiadają dzieci i zastanawiają się czy mieszczą się normie rozwojowej. Może dzięki Twoim informacjom będą mięć większy obraz sytuacji:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gdy kiedyś w przyszłości będę miała dzieci to nie chcę niczego innego jak tylko tego aby były zdrowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No tak - doktor google prawdę Ci powie. Ile to już błędnych analiz człowiek sobie postawił w ten sposób... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawsze trzeba być czujnym jeśli chodzi o dziecko jak widzę ile jest chorych dzieci to aż jestem przerażona co to się dzieje na tym świecie.Mam na szczęście zdrowa córkę i bardzo się z tego cieszę :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zawsze wtedy zastanawiam się, jak to robiły nasze mamy. Nie było internetu. Dostęp do fachowej literatury był utrudniony. A dały radę. I to jak wspaniale! Kobieca intuicja to jednak mocna broń.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cieszę się, że mam zdrową córkę, czasem tak łatwo pewne rzeczy przeoczyć :(

    OdpowiedzUsuń
  10. Niestety nie każdy rodzic jest lekarzem, a nawet lekarze popełniają błędy. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz i Waszą obecność u mnie :)