Często
młode matki mówią "królestwo za sen!"
O tak! Przespana noc to dla wielu rodziców towar deficytowy. Choć moja córka ma już rok i 9 miesięcy, nadal zdarzają się jakieś nieprzewidziane pobudki nocne lub wędrówki dziecięcia do naszego łóżka - od tak, bo czemu nie - w grupie raźniej przecież.
O tak! Przespana noc to dla wielu rodziców towar deficytowy. Choć moja córka ma już rok i 9 miesięcy, nadal zdarzają się jakieś nieprzewidziane pobudki nocne lub wędrówki dziecięcia do naszego łóżka - od tak, bo czemu nie - w grupie raźniej przecież.
Wiele
mam wstaje też w nocy, by sprawdzić czy pociecha nie odkryła się i nie leży
czasem zziębnięta w łóżeczku. My akurat zarówno przy starszym synu, jak córce
postawiliśmy na śpiworki, więc ten jeden problem mieliśmy z głowy.
Czy
śpiworek do spania dla dziecka to dobry wybór?
U nas jak najbardziej śpiworek się sprawdził.
Dzieci były przyzwyczajone do niego dość wcześnie (ok. 4 mies.) i przyjęły za normę, że to właśnie w nim się śpi.
Syn spał w śpiworku około 2 i pół roku, ale dokładnie nie pamiętam prawdę mówiąc. Do momentu, aż przestawał się mieścić w ten największy jaki mamy. A córka przejęła je w spadku i użytkuje cały czas (oprócz okresu opałów).
U nas jak najbardziej śpiworek się sprawdził.
Dzieci były przyzwyczajone do niego dość wcześnie (ok. 4 mies.) i przyjęły za normę, że to właśnie w nim się śpi.
Syn spał w śpiworku około 2 i pół roku, ale dokładnie nie pamiętam prawdę mówiąc. Do momentu, aż przestawał się mieścić w ten największy jaki mamy. A córka przejęła je w spadku i użytkuje cały czas (oprócz okresu opałów).
Uwaga!
Śpiworek nie chroni rodzica przed nocnymi wędrówkami dziecka z łóżeczka do małżeńskiego łóżka. ;) Córka potrafi sprawnie w nim sunąć, nie przewracając się. Jak ona to
robi?? Bywa też, że szkrab położony zbyt wcześnie (według dziecięcia
oczywiście), niecnie śpiwór rozsunie i z niego wyjdzie, śmiejąc się przy tym
radośnie, że taki psikus matce zrobił.
Ogólnie
śpiworki najlepiej sprawdzają się u małych dzieci, które się odkryją, ale
jeszcze nie potrafią się przykryć same, nawet jak im zimno.
Jako,
że okres świąteczny, to jak by ktoś się zastanawiał, czy śpiworek to dobry
pomysł na prezent dla np. przyszłej mamy lub maluszka, to wg mnie raczej
tak. Ja bym się na pewno z takiego ucieszyła, kiedy syn był mały, bo kilka
sztuk jednak musieliśmy zakupić. Śpiworek też może przydać się podczas wyjazdów
lub ewentualnie do wózka na spacer, ale te śpiwory są jednak trochę inne, niż
takie typowe do spania.
A tu
przykłady kilku zabawnych śpiworków – pingwinek, księżniczka, astronauta, które
ma w swojej ofercie sklep http://babyandtravel.pl/. Te są takie trochę nietypowe, bo mają... nogawki. Coś dla tych dzieci, które cenią sobie jednak większą swobodę, machanie nogami itd. A ten tradycyjny śpiwór, jednak ma swoje ograniczenia.
A
Wasze dzieci śpią/spały w śpiworkach?
Ja jednak zrezygnowałam, ale widzę, że warto w taki śpiworek zainwestować :)
OdpowiedzUsuńTen pingwinkowy boski <3
OdpowiedzUsuńJak będę miała dzieci, to z pewnością rozważę zakup takich śpiworków :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam wcześniej takich śpiworków, całkiem ciekawie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko śpi w piżamkach :)
OdpowiedzUsuńJuż zapomniałam jak moje chłopaki maluchami byli...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńMoje dzieci sa już baaaardzo duze, ale pamietam,ze bez śpiworka ani rusz. Dodatkowo miałam śpiworek tylko z otworami na główkę i rączki, a nózki były równiez ukryte w śpiworku. Fajna sprawa.
OdpowiedzUsuńMój niestety nie dał się przekonać do śpiworka, za bardzo wierzgał i w nocy się budził bo się obrócić mu było ciężko. ale sobie z tym poradziłam. Zaopatrzyłam sie w ciensze i grubsze pajace do spania
OdpowiedzUsuńU nas się nie przydał, a miałam kupione dwa rozmiary :) Mój Syn jest z tych, ktorym wiecznie gorąco... nawet zimą :) i nawet zimą spi w piżamie na krotki rękaw i krótkie spodenki :)
OdpowiedzUsuńŚwietny post, ja jeszcze nie mam dzieci :)
OdpowiedzUsuńJa długo sobie chwaliłam ciepłe pajace, a moja córka potrafi się odkopać niemalże ze wszystkiego :) ale rozważałam jakiś czas opcję śpiworka :)
OdpowiedzUsuńten czarno biały jest świetny!
OdpowiedzUsuńJa próbowałam jak Antek był niemowlęciem, ale buntował się bardzo...i rzeczywiście, szczególnie gdy jest chory, budzę się po kilkanaście razy w nocy sprawdzając czy mu nie za zimno, czy mu wygodnie, czy jest przykryty...ehhh:)
OdpowiedzUsuńMoja spała w śpiworku jakoś od 3 miesiąca do 7 miesiąca, jak zaczęła wstawać w łóżeczku skończyło się spanie w śpiworkach... Nie mogę jej przekonać, nie lubi być przykryta i jak tylko przypadkowo zawinie się w kołdrę tak że nie może się odkryć jest już jęczenie. Dlatego pół nocy śpi odkryta, ale chyba jej to nie przeszkadza... Szkoda, bo śpiworki to fajna rzecz, a ja co noc się martwię czy aby jej nie zimno
OdpowiedzUsuńMój synek spał w śpiworku i to nawet chętnie. Gorzej z cóeczką, ale było to chyba spowodowane bardziej tym, że mamy ciepłe mieszkanie niż czym innym:))) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie widziałam takich śpiworków;D
OdpowiedzUsuńZosia dosc dlugo spala w spiworku, az nauczyla sie z niego wychodzic :)!!! Hania niezbych chetna jest do zaworkowania, ale czasami trzeba (np. gdy jezdzimy na wies. Tam nie jest tak cieplo jak w bloku).
OdpowiedzUsuńMas racje, spiworek to swietny pomysl na prezent.
U nas kompletnie się nie sprawdził. A szkoda, bo kupiłam dwa i żadnego Lenka nie chciała ;)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko nie chciało spać w śpiworku - jako maluszek wędrował po całym łóżeczku, a śpiworek to uniemożliwiał. Te ostatnie z nogawkami lepiej by się sprawdziły.
OdpowiedzUsuńTeż jestem zwolenniczką spania w śpiworku tym bardziej, że synek ma 14 m-cy i przesypia całe noce więc nie wchodzę do niego do pokoju i nie wiedziałabym czy się nie odkrył, a sądząc po tym jak zmienia pozycję to pewnie by tak było :-) Śpiworki kupiłam na samym początku i zaczęliśmy je użytkować jak tylko synek przestał mieścić się rożku czyli jak miał ok.2 m-cy. Poleciła mi go znajoma jak jeszcze byłam w ciąży mówiąc, że jej synek użytkuje śpiworek od samego początku, a córkę zbyt późno chciała do niego przyzwyczaić i nie chciała w nim spać. ja sobie bardzo chwalę śpiworki i wystarczają nam w zupełności te bez rękawów z bawełny, ale teraz na zimę muszę pomyśleć o jakimś cieplejszym. W zeszłym roku miałam taki grubszy ze Smyka, który był niedrogi, ale polecam jeszcze te z H&M i F&F :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
Pozdrawiam :-)
u nas spiworki się niesprawdziły
OdpowiedzUsuńMoje dzieciaki niestety nie polubiły się ze śpiworkami :(
OdpowiedzUsuńale boskie i słodkie heh
OdpowiedzUsuń:) zapraszam na KONKURS Zapraszam na bloga
Myślę,że jest,to jak najbardziej DOBRE rozwiązanie.
OdpowiedzUsuńO ile będzie mi,to dane sama kiedyś wprowadzę go w użycie :)
fajne śpiworki :)
OdpowiedzUsuńu mnie przy 2 dzieci obeszło się bez śpiworka :) dziewczyny mi się nie odkrywały
Na taki z nogami nawet byśmy się skusiły jako prezent dla dziecka. Na taki tradycyjny na dłuższy czas raczej nie, same nie lubimy w nich spać, jak byśmy mogły spałybyśmy pod nim, a nie w nim, więc podejrzewamy, że i maluchowi mogłoby się to nie spodobać.
OdpowiedzUsuńprzy starszej córce nie wiedziałam,że coś takiego istnieje, dostałam rożki i z nich kożystałam, później jako kołderki
OdpowiedzUsuńpotem wszystko wyrzucała z łóżeczka, więc spała odkryta ..co mnie stresowało
a próby przykrycia kończyły się pobudką
nie chciałam tego błedu powtrórzyć przy drugim dziecku i kupiłam śpiworki,i spała do upałów... w upały były za ciepłe a jesienią.... dopóki nie wyrzuciła wszystkiego z łóżeczka ( jak siostra ) nie zasneła, ani kołdra ani spiwór nie przechodził, choć zawsze się zastanawiałam,czy są bezpieczne dla chodzących dzieci...w nocy do nocnika ?
Dla takich dzieci, to już raczej śpiwór średnio praktyczny. Ale bywają też zagorzali amatorzy śpiworków do późnych lat. ;) Może w nocy nie wstają na siusiu? ;)
Usuńja zarówno przy starszej jak i przy młodszej preferuję na noc śpiworki, u córek sprawdzają się doskonale:)
UsuńU córki się sprawdziły, u synka nie :-) Tak więc również z tymi śpiworkami jest :-)
OdpowiedzUsuń