Z
dziećmi nie ma nudy. Choć kochamy nasze pociechy i nie wyobrażamy sobie bez
nich życia, to czasem bywa, nie oszukujmy się, ciężko.
Danielle
Guenther wykonywała dość długo tylko tradycyjne portrety rodzinne. Na swoich wyidealizowanych zdjęciach starała się pokazać pozujące osoby jak
najkorzystniej i w jak najlepszym oświetleniu. Jednak podczas jednej z
wyjątkowo długo trwającej sesji mama z fotografowanej rodziny usiadła na
kanapie informując, że jest wyczerpana. Wtedy Danielle Guenther postanowiła wykonać
"prawdziwy" portret rodzinny - w ten sposób narodził się projekt
„Best Case Scenario”.
Co
sądzicie o tych fotografiach?
Dla
tych, którzy nie mają dzieci i oglądają te zdjęcia z trochę przerażona miną,
powiem, że nie… tak nie jest, wcale, a wcale. Pięć dni temu miałam nawet porządek
w domu, a grzechotki i pieluchy nosze w torebce bo lubię. Ten post powstaje od
południa i byłam odrywana od jego pisania tylko 20 razy, więc jak widzicie w
tych zdjęciach nie ma za grosz prawdy. ;p
Te dwa ostatnie to moje ulubione. ;p
fot. źródło http://www.danielleguentherphotography.com/
Super sesja :) Podobają mi się te zdjęcia :) A ja mimo tego, że nie wszytko jest kolorowe nie mogę się doczekać aż zostanę mamą :) Mam nadzieję, że w tym roku się już uda !
OdpowiedzUsuńPowodzenia.
UsuńTak naprawdę to nie jest tak źle, czasem lubię postraszyć trochę tych co nie mają jeszcze dzieci, ale wszystko da się ogarnąć, tylko kwestia organizacji. :)
dokładnie, organizacja i plan dnia, szczególnie małych dzieci
UsuńZdjęcie z tatusiem na kanapie z dzieckiem oraz mama z wózkiem obładowana to mój standard :P
OdpowiedzUsuńPrysznic z dzieckiem też się zdarzał... dobrze, że mam jedno i na tyle małe, że jeszcze nie kuma co i jak :O
Z łazienką też mam na razie spokój - starsze już duże, więc nie wchodzi bez pukania, a córka jeszcze za mała. ;) Najgorzej jak zacznie już sama chodzić ... ;)
Usuńświetna sesja, ile w niej prawdy :)
OdpowiedzUsuńcoś w tym jest ;)
OdpowiedzUsuńOprócz oprócz 1,3,5. Tak zgadza się. Wszystko dzieje się naprawdę. Codziennie. :-D
OdpowiedzUsuń:):)
OdpowiedzUsuńBoskie zdjęcia :) już chce być mamą :) oby sie udało niedługo:)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Kochana :)
Usuńgenialne:) i jeszcze to w sklepie:)
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalna sesja :) heh uśmiałam się .... widać, że dzieci na tych zdjęciach się nie nudzą
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ja mam taką sąsiadkę, jak ta Pani z psami :) bliźniaki + dwa potężne psy :)
OdpowiedzUsuń2 na 2 u niej to musi być szaleństwo :) ;)
UsuńHi, hi:)) to może ja pójdę po aparat:)))
OdpowiedzUsuńCiut jest... nigdy nie zapomnę, jak siedziałam w toalecie, a Maciek walił jakimś garem w drzwi wrzeszcząc : " Mamaaaa, mamaaaaa!!!!!":D
OdpowiedzUsuńMiał wtedy ze dwa latka, a mnie przypiliło;))
Ile tam siedziałam tyle walił i się darł:D
;D
UsuńNo! On był z tych diabłów;))
Usuńgenialne zdjęcia, z przymrużeniem oka !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha
zdjęcia są genialne. :D najbardziej podoba mi się trzecie od dołu. :)
OdpowiedzUsuńNiech ta pani fotograf przyjedzie do mnie, nawet nie trzeba będzie nic inscenizować:)
OdpowiedzUsuńAlbo sesja DIY: po prostu przestanę przycinać bałagan na swoich zdjęciach;p
Sesja DIY - ha, ha ;) Ja też nieraz przycinałam albo inaczej - jak bałagan wkradł mi się w kadr, to go przesuwałam ;)
UsuńZdjęcia genialne, pierwsze najlepsze :)
OdpowiedzUsuńO tak! To jest cała prawda :))) ale mimo tego za nic w świecie by się tego nie zmieniło :)
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :))
Pozdrawiam
nic dodać nic ująć...jakbym widziała na zdjęciach siebie z mężem i synkiem :D
OdpowiedzUsuńfajne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńto przedostanie coś mi przypomina ;)
Świetne zdjęcia! Swoich dzieci jeszcze nie mam, ale w sumie to słyszałam, że rodzicielstwo wygląda całkiem podobnie :D
OdpowiedzUsuńRewelacyjne zdjęcia i świetny pomysł na sesje. Bardzo mi się to podoba. Gdzieś Ty to kobieto wynalazła!:))))) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPrzypadkowo ;) jak trafiam na coś ciekawego to zapisuje sobie od razu takie zdjęcia
UsuńBardzo mi się podobają. Zdjęcie z tatą w wersji matki karmiącej (mój casus) jeszcze większy hard core;)
OdpowiedzUsuńAle fajny pomysł :) Jakby nie było rodzicielstwo to rewolucja :)
OdpowiedzUsuńPomimo tego, że większośc zdjęć jest inscenizowana i mocno przesadzona, to przekaz jest jak najbardziej słuszny. Niektóre np. drugie z tatusiem sięgającym po telefon czy czwarte o mamusi obładowanej do granic wytrzymałości i luzackim tatusiu przerabiałam na sobie, więc doskonale rozumiem ten stan :) Uśmiałam się, teraz to i śmiać się mogę, wcześniej jakoś nie było mi do śmiechu :))
OdpowiedzUsuńPozdraiwam serdecznie
Są przesadzone, ale przez to zabawne. ;) Ale właśnie, jak ktoś jest w takiej sytuacji, to nie jest mu do śmiechu. jednak patrząc na te zdjęcia można powiedzieć, o Ci to mają gorzej, ;) Mimo, iż są one jednak inscenizowane.
UsuńZdjęcia są rewelacyjne, ale trochę mijają się z rzeczywistością, chyba że wziąć aspekt koleżanki powyżej Anita B. , że rodzicielstwo to jednak rewolucja )
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia :) Myślę, że podobne można by zrobić w większości domów :)
OdpowiedzUsuńHaha :) Świetny projekt, świetne zdjęcia. :)
OdpowiedzUsuńwww.simplywithpassion.blogspot.com
Cudowne zdjęcia i przede wszystkim niebanalny pomysł autorki:) to z kurczakiem na nocniku i selfie taty są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńŚwietna sesja, od razu uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia czadowe:) Masakra z tym kurczakiem w bumbo:)
OdpowiedzUsuńte zdjęcia są rewelacyjne i zabawne ! ale kto to wszystko posprząta? :D
OdpowiedzUsuńhmmm... fotograf? ;p
UsuńHehe genialne;)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetne hehe <3
OdpowiedzUsuńWidziałam już tę sesje kilkukrotnie i za każdym razem płaczę ze śmiechu:) Na tapecie u nas obecnie ostatnie zdjęcie. Bardzo!:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny miała pomysł. Trochę przerysowane, ale zgadzam się, tak właśnie wygląda rodzicielska rzeczywistość. ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne, jak dla mnie cała prawda:)))
OdpowiedzUsuńJa z moimi dzieciakami byłam sama, tzn. bez babć, cioć i opiekunek, mąż wychodził wcześnie wracał późno, oj działo się działo:)))
Ale nie zamieniłabym tego czasu na nic innego:)))
Teraz tak pisze, ale wtedy, hmmm....
Ja w to wierzę :) a zdjęcie pięknie wykonana :) bycie rodzicem to praca na cały etat
OdpowiedzUsuńHehe świetny pomysł na zdjęcia :) ten wózek towarowy to prawie jak ja ;)
OdpowiedzUsuńooo super!
OdpowiedzUsuńgenialnie :)
OdpowiedzUsuńObejrzałam zdjęcia, rozejrzałam się po moim salonie i... ech... jeszcze tylko dźwięku brak, a byłby pełen obraz...
OdpowiedzUsuńGenialne zdjęcia ! :)
OdpowiedzUsuńsuper te zdjęcia ! bardzo dobrze zobrazowana karykatura :)
OdpowiedzUsuńFantastyczne zdjęcia! Może nieco przerysowane, ale poziom zmęczenia oddają bardzo wiernie.
OdpowiedzUsuńZdjęcia są cudne:))))czasem ciężko wszystko ogarnąć przy małych dzieciach:)))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńHehehe genialne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNo tak domyślam się że nie ma w nich wcale prawdy :P
Moje ulubione - z indykiem na nocniku :-D
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są tak bardzo fajne, że z kilka razy oglądałam jedno ;D Świetne!
OdpowiedzUsuń:-) a czytałaś cykl ksiązek Leszka Talko o Pitu i Kudłatej? ;-) tam to dopiero z humorem poopisywał uroki rodzicielstwa ;-).
OdpowiedzUsuńBoskie!
OdpowiedzUsuńNo cóż...macierzyństwo teraz przeraża mnie jeszcze bardziej ;)
Sama prawda;)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia, nawet dla "nie matek' :)
OdpowiedzUsuńŚwietne te zdjęcia!
OdpowiedzUsuńFajne fotki :)
OdpowiedzUsuńNa ostatnim spodobało mi się łóżko.... myślę o takim niezbyt wysokim dla mojego brzdąca .... muszę przeszukać strony w Internetach .... może znajdę coś takiego :)