Po porodzie, jak pewnie wiele z Was wie, bo same tego doświadczyłyście, często pojawia się problem masowo wypadających włosów. W ciąży u dużej części przyszłych mam ten proces jest wstrzymany. Włosy mogą nawet rosnąć szybciej, no i co istotne nie wypadają lub tylko w niewielkiej ilości. Postanowiłam zatem "ratować się" kosmetykami, które by mogły powstrzymać lub zminimalizować choć w pewnym stopniu tą nie miłą przypadłość.
Oto pierwszy kosmetyk, który obecnie stosuję.
Producent: Planeta Organica, Rosja
Dystrybutor:Biosfera Polska
Pojemność: 280 ml
Cena: ok. 18 zł
Olej arganowy to „marokańskie złoto” od wieków stosowane przez tamtejszych mieszkańców do pielęgnacji włosów.
Marokański Balsam z olejem arganowym:
Marokański Balsam z olejem arganowym:
- Zawiera organiczny ekstrakt z mięty pieprzowej i organiczną oliwę z oliwek
- Chroni włosy przed promieniowaniem UV
- Zawiera witaminy A, B, C, D, E, F, K
- Zapobiega wypadaniu włosów, przyspiesza ich wzrost,
- Jest zaopatrzony w łatwy w użyciu dozownik
Olej arganowy (Argania
Spinosa Kernel Oil) zawiera antyoksydanty, które neutralizują wolne
rodniki, przyspieszają procesy regeneracji komórek, chronią włosy przed
promieniowaniem UV i niekorzystnym wpływem środowiska zewnętrznego.
Organiczny ekstrakt mięty (Organic Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract) jest bogata w witaminy C i P, karoten i sole mineralne, dzięki czemu przeciwdziała wypadaniu włosów i przyspiesza ich wzrost.
Oliwa z oliwek zawiera wiele witamin: A, B, C, D, E, F, K, aminokwasy, białka i antyseptyczne. Ten cenny zestaw substancji chroni włosy przed szkodliwym działaniem środowiska, normalizuje pracę gruczołów łojowych, odżywia cebulki włosowe i sprawia, że włosy stają się miękkie i błyszczące.
Produkt zawiera certyfikowane organiczne składniki.
Organiczny ekstrakt mięty (Organic Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract) jest bogata w witaminy C i P, karoten i sole mineralne, dzięki czemu przeciwdziała wypadaniu włosów i przyspiesza ich wzrost.
Oliwa z oliwek zawiera wiele witamin: A, B, C, D, E, F, K, aminokwasy, białka i antyseptyczne. Ten cenny zestaw substancji chroni włosy przed szkodliwym działaniem środowiska, normalizuje pracę gruczołów łojowych, odżywia cebulki włosowe i sprawia, że włosy stają się miękkie i błyszczące.
Produkt zawiera certyfikowane organiczne składniki.
Balsam nie zawiera parabenów ani składników modyfikowanych genetycznie.
Sposób użycia:
Nanieść balsam na umyte, mokre włosy. Pozostawić na 3-5minut, a następnie dokładnie spłukać wodą.
Skład:
Aqua with infusions of Argania
Spinosa Kernel Oil, Organic Mentha Piperita (Peppermint) Leaf Extract,
Rosa Damascena Flower Extract, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower
Extract, Eucalyptus Globulus Leaf Oil, Organic Olea Europaea (Olive)
Fruit Oil, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Behentrimonium Chloride,
Cetrymonium Chloride, Quaternium-87, Hydroxyethylcellulose, Cetrimonium
Bromide, Benzyl Alcohol, Sorbic Acid, Benzoic Acid, Citric Acid, Parfum.
Moja opinia:
Konsystencja balsamu gęsta. Opakowanie z pompką - wygodne. Potrzeba kilka razy nacisnąć pompkę, by otrzymać wystarczającą ilość produktu. Balsam nakładam na umyte, ale lekko osuszone ręcznikiem włosy na co najmniej 5 minut (zazwyczaj trzymam ok. 10-15 minut - jest lepszy efekt). Potem spłukuję go bez problemu ciepłą wodą.
Zapach lekko orientalny, nie mocny, przyjemny, nie męczy.
Włosy łatwo się rozczesują, nie plączą. Są wygładzone, bardziej nawilżone, miękkie i sypkie.
Produkt nie obciąża włosów. Są lekkie i bardziej podatne na układanie. Co ciekawe faktycznie nabierają trochę blasku, błyszczą - nie jest to jakiś spektakularny efekt, ale jest. Włos na pewno nie robi się matowy.
Jest to kosmetyk rosyjski, ale na opakowaniu jest naklejona dość obszerna informacja w języku polskim.
Czy produkt hamuje proces wypadania włosów i przyspiesza ich wzrost - jak obiecuje producent?
Jeśli chodzi o wypadanie włosów - to na ten moment mogę powiedzieć, że działa.
Przy pierwszym dziecku już po miesiącu włosy zaczęły wychodzić garściami - musiałam niestety sporo je podciąć. Obecnie włosy zachowują się nadal tak, jak w drugiej połowie ciąży, czyli dziennie wypada ich naprawdę niewielka ilość. Czy ten produkt miał na to wpływ? Myślę, że po części tak. Dlatego mam zamiar nadal go stosować.
Co do przyspieszenia wzrostu włosów - to mam wrażenie, że rosną w normalnym tempie, albo potrzeba dłuższego czasu, by zauważyć jakieś zmiany
Podsumowując - warto wypróbować. U mnie ta odżywka się sprawdza. Włosy nie wypadają, tzn. tylko takie pojedyncze sztuki, są lekkie, sypkie i trochę bardziej błyszczące.
Jak na razie jestem zadowolona i mam nadzieję, że nawet jak zaczną trochę bardziej wypadać, to nie będzie to, aż w takim stopniu jak po pierwszej ciąży.
Jedyny minus - trochę szybko kosmetyk się zużywa, ale ja też nie żałuję go sobie przy nakładaniu na włosy.
Gdzie można kupić?
Produkt można znaleźć w ofercie sklepów współpracujących z Biosfera Polska, przez którą ten balsam jest dystrybuowany. Głównie są to sklepy internetowe - jest ich mnóstwo, wystarczy wpisać w google nazwę produktu, oprócz tego w sklepach zielarsko-medycznych, aptekach oraz drogeriach kosmetycznych z naturalną kosmetyką.
Ja z tych rosyjskich jeszcze nic nie miałam
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki do włosów tej firmy :)
OdpowiedzUsuńPo drugiej ciąży problem wypadania włosów mnie nie ominął- niestety. Na tyle, że mocno musiałam zainteresować się tematem, zwłaszcza, że ze względu na karmienie- suplementy typowo na tą przypadłość- odpadały. Polecam blog Anwen- jak dbać o włosy. Wiele cennych rad tam znalazłam.
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy dobrze zrozumiałam- ten kosmetyk nakłada się tylko na włosy? Bo jeśli ma przeciwdziałać wypadaniu, to chyba powinien mieć kontakt ze skórą głowy?
Ja piłam przez ponad miesiąc drożdże- w smaku ohydztwo, ale działają cuda. I napar z pokrzywy. U mnie widać dużą poprawę.
Pozdrawiam
Ja nakładam na całe włosy, ale kosmetyk ma też kontakt ze skórą.
UsuńO drożdżach też słyszałam, ale smak mnie odstrasza. Na razie z włosami nie jest jeszcze tak źle i kosmetyki wystarczają. Mam zamiar kupić też jakieś suplementy, z tym, że w późniejszym czasie, teraz karmię i wolę nie łykać takich tabletek.
:)
Po co pić drożdze, wystarczą tabletki w aptece :)
UsuńW walce z wypadaniem świetnie sprawdzają się też np. olejek Dabur Vatika - kokos z ziołami, dlatego nie każdemu przypasuje na całą długość włosów, ale wcierany w samą skórę głowy doskonale ogranicza wypadanie (u mnie o 80% niemalże :D ), poza tym maski do włosów Natur Vital - są w dwóch wersjach, aloesowa nawilżająca i specjalna do włosów wypadających - stosuję je zamiennie i kocham wielką miłością. Wcierki typu Jantar, joanna rzepa też się doskonale sprawdzają - moje włosy jantar uratował, by chyba bym łysa została, mimo że nigdy nie byłam w ciąży (ale kilkanaście lat włosy farbowałam chemią, a to swoje robi). Szampony niepodrażniające skalp tez mogą pomóc, i koloryzacja - tzn. w moim przypadku było o tyle łatwiej, że od zawsze farbowałam się na rudo, więc wystarczyła zmiana farby na hennę - kolor wychodzi ten sam, ale włosy zdrowsze i mniej lecą, niestety, nie ma ziołowych farb rozjaśniających, a i mieszanki z indygo przy ciemnych włosach też mogą wyjść dziwnie. Generalnie z doświadczenia własnego wiem,że walka z wypadaniem to walka na co najmniej kilku frontach, i jedna maska czy odżywka sprawy nie załatwi. Trzymam kciuki, by włosy nie leciały :)
UsuńPlanuję zakup rosyjskich kosmetyków więc może skusze się na ten balsam do włosów :)
OdpowiedzUsuńO coś czuję, że się skuszę :]
OdpowiedzUsuńHm.. Po pierwszym dziecku włosy też mi szły garściami, ale po drugim już nie - w zasadzie nie miało co wypadać.
OdpowiedzUsuńGeneralnie chyba po drugiej ciąży nie jest tak ostro.
Nie miałam, nie znam, ale chętnie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńAle masz śliczne włoski! Ja jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z tej firmy ;P
OdpowiedzUsuńTak się cieszyłam na to niewypadanie włosów w ciąży a tak naprawdę praktycznie nie ma różnicy.
OdpowiedzUsuńmi na szczęście to nie grozi
OdpowiedzUsuńOstatnio zapanowała moda na rosyjskie kosmetyki. Może coś w nich jest? Muszę wypróbować na sobie.
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy kosmetyków tej firmy...
OdpowiedzUsuńMam rosyjską maskę do włosów, poleconą na innym blogu i przyznam, kompletna klapa, więc raczej już na nic rosyjskiego się nie namówię...
OdpowiedzUsuńPozdrowiena!
nie używałam, ale może skuszę się
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko
www.magadish.blogspot.com
Nie miałam styczności z żadnym rosyjskim kosmetykiem, ale coraz więcej pozytywnych opinii składania mnie powoli do zakupu:) Masowego zakupu:)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, borykam się od dawna z wypadającymi włosami i do tego suchymi końcówkami :(
OdpowiedzUsuńTen olejek arganowy to widze coraz częściej w kosmetykach...trzebaby było wypróbować :)
OdpowiedzUsuńŚliczne masz włosy ;) Muszę sobie kupić ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za tę opinię. Właśnie szukam odpowiedniego specyfiku, więc na pewno spróbuję:)
OdpowiedzUsuńbardzo kuszący :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac, ze ten balsam bardzo mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńMimo, że w ciąży nie byłam to czuję że powinnam sięgnąć po coś takiego... może jestem przewrażliwiona i może też wynika to z tego, że gubiąc długie włosy to widać (przy krótkich chyba o wiele mniej) i jestem wręcz tym stanem przerażona. Nie próbowałam żadnych wcierek czy innych tego typu specyfików, ale na balsam chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńChyba jestem w gorącej wodzie kąpana :p Balsam zamówiony, nie mogę się wręcz doczekać aż go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuń:))) Mam nadzieję, że u Ciebie też się sprawdzi.
UsuńŚliczne masz włosy!!
OdpowiedzUsuńNo i jestem sama ciekawa produktu :))
Kusi mnie to opakowanie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Fajnie,że się sprawdził :) Ja miałam szampon turecki i to była totalna klapa niestety ;/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ładne włosy!
OdpowiedzUsuńBalsam może wypróbuję, bo bardzo lubię większość tych składników.
UWIELBIAM GO!
OdpowiedzUsuńMasz piękne włosy!
OdpowiedzUsuńNie widać, że mają jakiekolwiek problemy.
Ja właśnie zamówiłam olejek arganowy. Mam zamiar wcierać we włosy przed myciem zobaczę czy się sprawdzi:)
widzę, że jest z olejem arganowym więc pewnie jest dobry :)
OdpowiedzUsuńMoże i ja wypróbuję, choć teraz mam inny specyfik i go sprawdzam:) Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPewnie tez mnie to czeka wypadanie wlosow ;(
OdpowiedzUsuńMiałam go i był jednym z moich ulubionych kosmetyków :-)
OdpowiedzUsuńLubię olej arganowy w kosmetykach do włosów :)
OdpowiedzUsuńJa na szczęście wypadanie włosów mam już za sobą, ale szkoda, że nie słyszałam wcześniej o polecanym przez Ciebie produkcie, bo być może udałoby mi się oszczędzić choć część mojej ciążowej czupryny.
OdpowiedzUsuńjest wspaniały
OdpowiedzUsuń♥
Spotkałam się kiedyś z tym produktem, ale nie zwróciłam wtedy na to większej uwagi :3 a szkoda..
OdpowiedzUsuńDo rosyjskich kosmetyków jest mi bardzo, bardzo nie po drodze, ale może kiedyś? A Twoje włosy? Jak milion dolarów!:)
OdpowiedzUsuńDziekuje za odwiedzinki u mnie :) dodaje do ulubionych wiec bede zagladac czesto :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńtestuj KOchana testuj :) bo pewnie bede miec ten sam problem :(
OdpowiedzUsuńJa słyszałam, że najlepiej na wypadanie pociążowe działają tzw. wcierki, które wmasowuje się w skalp. To brzmi dość logicznie, bo chyba problem tkwi w skórze głowy i cebulkach.
OdpowiedzUsuńU mnie się nie sprawdził ;/
OdpowiedzUsuńnie słyszałam jeszcze o nim;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
woman-with-class.blogspot.com ;))
z chęcią bym wypróbowała, choć czysty olejek arganowy nie przyniósł u mnie ŻADNYCH efektów :(
OdpowiedzUsuńAmazing ideas! I love it:)
OdpowiedzUsuńtheprintedsea.blogspot.com
O ! Tych kosmetyków nie znam! Dzięki za recenzję:)) Włosy masz rzeczywiście takie lśniące i wyglądające zdrowo.
OdpowiedzUsuńMnie po porodzie też pół wypadło... Uratował mnie Wyciąg ze Skrzypu - tabletki, takie najprostsze:)
Nie znam tego produktu, ale olejek arganowy w czystej postaci znam i uwielbiam! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te serię, ale tego balsamu jeszcze nie miałam okazji wypróbować.
OdpowiedzUsuńWidzę ze rosyjskie kosmetyki opanowały blogosferę.
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy zadbane i lśniące.
*
Kochana po Twojej recencji to chyba się skuszę i kupię :) pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńteż mam tą odżywkę zapach ma zabójczy mocny ale uwielbiam go :)
OdpowiedzUsuńUWAGA !! sklep Lawendowa szafa zrobił promocję, jednakże napisali RABAT na WSZYSTKIE PRODUKTY, niestety po dodaniu produktów do koszyka okazało się że nie wszystkie produkty są objęte rabatem. Kupowałam u nich wcześniej ....zawiodłam się nie zrobię tam już zakupów
OdpowiedzUsuń